Kiedy ITI w 2006 roku wprowadzało na rynek telewizje nowej generacji „n”, sukces tego przedsięwzięcia wydawał się być murowany. Po 5 latach spółka wciąż posiada mniej niż milion abonentów. W ostatnim kwartale więcej klientów zrezygnowało z usługi niż przyłączyło się nowych.
Według ostatnich zapowiedzi jesienna walka Adamka z Kliczką ma być pierwszą relacją sportową dostępną jedynie dzięki usłudze Pay-per-view. Do tej pory transmisje były dostępne na którymś z kodowanych kanałów telewizyjnych, natomiast w sieci można było oglądać je w serwisie wideo na życzenie właśnie na zasadach pay-per-view. Tej jesieni ma być inaczej – w dodatku tanio nie będzie.
O ileż piękniejszy i bardziej konkurencyjny byłby rynek polskich usług komórkowych, gdyby mieszkańcy kraju nad Wisłą nabrali większej chęci na korzystanie z usług MVNO, czyli operatorów wirtualnych. Bogactwo ofert, większa konkurencyjność operatorów infrastrukturalnych, oferty dostosowane do profilu każdego użytkownika. Bajka.
Papier zniesie wszystko – zwłaszcza, jeśli jest to papier, na którym drukuje się ulotki reklamowe. Dzięki marketingowej magii, lada chwila będziemy mogli korzystać w Polsce z sieci czwartej generacji.
Nadchodzi 4G, a wraz z nim ultraszybki internet dostępny wszędzie i dla każdego. Zapowiedzi operatorów brzmią entuzjastycznie, ale póki co więcej w nich PRowego gadania niż konkretów.
W 2011 r. powinna się skończyć era kiepskich połączeń głosowych
Kiedy w końcu wejdzie w powszechne użycie zapowiadana od lat technologia 4G w formacie LTE, skończą się problemy nie tylko z prędkościnapotą mobilnego internetu, ale również znacznie poprawi się jakość samych połączeń głosowych. Wygląda na to, że w 2011 r. nastąpi w końcu wielce oczekiwane przyspieszenie inwestycji w 4G w Polsce, a telekomy powinny zaoferować 4G w technologii LTE w największych aglomeracjach miejskich.
Zeszłotygodniowa informacja o rozpoczęciu współpracy między TP a TVN przeszła zupełnie bez echa. Niesłusznie. Telewizja może być jedną z najważniejszych usług w ofercie TP.
Mamy przyjemność po raz kolejny gościć Pawła Okopienia z tekstem o rynku telewizyjnym. Paweł wyrasta na eksperta od spraw związanych z rozwojem cyfryzacji i? jak możemy się przekonać poniżej, także cyfralizacji. Zapraszamy do lektury.
Kiedy Google prezentował Google TV wydawał się mieć przewagę rynkową nad konkurencją. Przewaga polegała na tym, że Google TV miało być pierwsze, zarówno przez odświeżonym Apple TV, jak i producentami telewizorów, którzy zapragnęliby mieć internet w swoim telewizorze prawie tak fajny jak na komputerze. Dzisiaj może się wydawać, że Google TV już jest spóźnione.