oferta

Reklamy to reklamy - rządzą się swoimi prawami i każdy rozsądniejszy człowiek wie, że nawet jeśli da się skusić na produkt z reklamy, to i tak powinien dowiedzieć się o nim nieco na własną rękę. Zwłaszcza, jeśli chodzi o zobowiązania typu abonament. Ostatnio wpadła mi w oko jedna z zabawniejszych reklam ostatnimi czasy - reklama Plusa i internetu LTE. Jest dowodem na to, że mimo przejęcia przez Solorza-Żaka w Polkomtelu wszystko po staremu. I kiepsko.

Charakterystyczna kombinacja „piknięć” podczas połączenia, prędkość nie przekraczająca kilku kilobajtów na sekundę, siedzenie z zegarkiem w ręku i z innymi domownikami chcącymi zadzwonić nad głową. Część osób pewnie pamięta jeszcze stare czasy, kiedy Internet dopiero zaczynał podbój polskich komputerów, a inna część zna to tylko z opowieści. Nie zmienia to faktu, że przez ostatnie kilkanaście lat Internetowa rzeczywistość zmieniła się nie do poznania, a firmy regularnie poprawiały parametry łącz, z których mogli korzystać ich klienci.

Jeszcze nie wszyscy przywykliśmy do ofert z darmowymi nielimitowanymi połączeniami do wszystkich sieci, a na horyzoncie pojawiła się właśnie kolejna rewolucja. Plus opublikował w serwisie YouTube swoją krótka reklamę, która zwiastuje wprowadzenie nowej oferty prepaid. Do tej pory klienci posiadający telefon na kartę, nie mogli korzystać z dobrodziejstw, jakimi są nielimitowane rozmowy i SMSy do wszystkich sieci. Czyżby zmiany miały nadejść już za trzy dni?

Już jutro sieć Play wprowadzi nową ofertę internetu mobilnego. Spodziewać się można przede wszystkim bardzo niskich stawek abonamentowych, które powinny przekonać do siebie nawet osoby do tej pory niezainteresowane tą formą usług.

W przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych w Polsce okres powrotu do szkoły to nie czas znaczących obniżek cen sprzętu elektronicznego. Zamiast nowoczesnych tabletów w marketach królują notesy, które nawet nie synchronizują się z żadną aplikacją. Trend ten jednak się zmienia, na powrót do szkół oraz uczelni najbardziej liczą usługodawcy.

Sieć Plus, którą Zygmunt Solorz-Żak kupił w zeszłym roku, pogrąża się w jakimś marazmie. Miało być pięknie - Solorz-Żak miał rozruszać lekko zardzewiałego giganta i nadać mu nowe oblicze. Niestety na razie tak się nie stało i nie nie zapowiada, by miało to się zmienić. Jako wieloletnia klienta Plusa, która wprawdzie romansowała i wciąż romansuje z innymi sieciami, ale wciąż jako głównej używa Plusa, jestem rozczarowana. A widząc kolejne gimnastyki językowe przy nazewnictwie ofert zastanawiam się dlaczego jeszcze nie zmieniłam operatora?