Wiele osób pamięta czasy, gdy o sukcesie danej gry decydowały pokłady godzin świetnej rozrywki, jaką dostarczała, a nie fotorealistyczna grafika. Któż by czasami nie chciał się cofnąć do czasów, gry niepodzielnie królowało Atari, będąc obiektem pożądania dla wielu osób? Dziś Atari wespół z Microsoftem postanowiło odświeżyć tytuły takie jak Pong, Asteroids oraz Missile Command.
Zmarł Łodzianin, który stworzył najlepiej sprzedający się komputer w dziejach
Bez przeszłości nie byłoby teraźniejszości. Gdyby nie osoby zaangażowane w stworzenie komputerów osobistych z wygodnymi interfejsami, dziś prawdopodobnie nie korzystalibyśmy ze smartfonów czy tabletów. Współczesne urządzenia owszem niosą za sobą innowacje, ale bez swoich protoplastów dziś prawdopodobnie byłyby jedynie częścią ludzkiej fantazji. Warto więc pamiętać o osobach, które przed laty tworzyły dla nas urządzenia przyszłości. Byli to na ogół wizjonerzy, wynalazcy ale też niemniej ważni inwestorzy i biznesmeni. Niestety legendy z połowy ubiegłego wieku powoli odchodzą na łono Abrahama. W wieku 83 lat zmarł Jack Trzmiel.
Baldur’s Gate to taka marka, że nie sposób – nawet w kontekście plotek – nie mówić o ewentualnych kontynuacjach. Zwłaszcza, że choć Tron Bhaala w ewidentny sposób zamykał tę niesamowitą historię, Interplay szybko pozwolił sobie na swoiste apokryfy, a imię ich brzmiało Dark Alliance (i reszta niech będzie milczeniem). Teraz temat Baldur’s Gate 3 znów jest na tapecie, a ja chciałbym zapytać was, jak sobie go wyobrażacie.
Ładniejszy i z dodatkowymi questami. Baldur's Gate w wakacje na PC i na iPadzie
Jeśli chodzi o marzec w branży gier, BioWare zgarnia wszystko. Na językach graczy są w zasadzie tylko dwa tytuły – Mass Effect 3 (co zrozumiałe) oraz Baldur’s Gate, które Kanadyjczycy stworzyli lata temu, a dziś przywraca je do życia Atari z kolegami.
Zapraszam do przeczytania pierwszego tekstu z cyklu „Z archiwum Młodego Technika” autorstwa Tomasza Wawrzyczka. Na początek Tomek zabiera nas w sentymentalną podróż do 1986 r., gdzie świat, a przede wszystkim Polska, wyglądał zupełnie inaczej niż dziś.
Atari chce wrócić do gry - tym razem o rynek urządzeń mobilnych
Jeśli ktoś z nas jest zbyt młody, aby móc się przyznać do grania na Atari, z pewnością mimo wszystko doskonale wie co kryje się pod tą nazwą. Firma, zaczynająca niemal 40 lat temu od tworzenia klasycznych automatów stawianych w barach i zapewniających nam możliwość pogrania chociażby w nieśmiertelnego Ponga, a w późniejszych dostarczająca na rynek zawrotne (jak na tamte czasy) ilości pierwszych i najpopularniejszych wtedy konsoli w ostatnim czasie wyraźnie znikła z rynku. Zmieniali się właściciele, zmieniały się nazwy, ale wszystko wskazuje na to, że pomimo to odrodzone nie tak dawno Atari ma w dalszym ciągu dość spory apetyt. Pytanie tylko, czy uda mu się cokolwiek zdziałać.