Messenger jest wreszcie taki jak trzeba. Na tę funkcję czekaliśmy latami
Meta zrobiła użytkownikom Messengera całkiem niezły prezent mikołajkowy. Koncern nie tylko dotrzymał słowa co do szyfrowania wiadomości w komunikatorze, ale dodał do niego także kilka smaczków. Jeżeli także nie cierpisz poprawiania literówek poprzez wysyłanie kolejnych wiadomości lub czepiania się, że "zostawiłeś mnie na odczytanym", to właśnie ogłoszone nowości w Messengerze cię uciszą.
W sierpniu bieżącego roku Meta poinformowała o swoich planach wobec szyfrowania wiadomości na Facebook Messenger. Bowiem samo szyfrowanie w Messengerze istnieje już od 2016 roku, ale w praktyce nie używał go praktycznie nikt - by wiadomości były szyfrowane, oboje rozmówców musiało włączyć szyfrowanie wiadomości w ustawieniach aplikacji.
Plan był prosty: w ramach testów w sierpniu kilku milionom użytkowników domyślnie włączono szyfrowanie, a jeżeli testy się powiodą, to pod koniec bieżącego roku szyfrowanie zostanie domyślnie włączone u wszystkich użytkowników. Jak się okazuje, Meta dotrzymała słowa - a to nie koniec nowości, które koncern przygotował na krótko przed świętami.
Garść nowych funkcji w Messengerze. Spodobają się każdemu
Jak informuje Meta na swoim blogu, od dziś wszyscy użytkownicy komunikatora Facebook Messenger będą mieli domyślnie włączone szyfrowanie prowadzonych konwersacji tekstowych i rozmów głosowych. Opcja ma status "rolling out", co oznacza, że może zająć kilka dni, zanim wszystkie twoje konwersacje staną się szyfrowane.
Drugą nowością jest możliwość edytowania wiadomości. Dotychczas opcja edytowania wiadomości w komunikatorze nie istniała, a wszystkie literówki czy zbyt wcześnie wciśnięte Entery należało "poprawiać" osobną wiadomością. Od teraz możliwym będzie - przez pierwsze 15 minut od wysłania wiadomości - edytowanie jej treści.
Meta usprawniła także działanie znikających wiadomości (tzw. tajnych konwersacji). Od teraz wiadomości znikają po 24 godzinach od momentu wysłania, a interfejs komunikatora "ułatwia zorientowanie się", czy jesteś w trybie tajnej konwersacji.
Do aplikacji trafiła także prawdopodobnie wyczekiwana przez wielu opcja: "Kontrola potwierdzeń odczytu" ("Read Receipts Control"). Od dziś użytkownicy Messengera będą mieli możliwość wyłączenia pokazywania innym osobom, czy odczytali ich wiadomości.
Zmianom uległo także wysyłanie obrazów i wideo, które według zapewnień Mety będą przesyłane w wyższej jakości, a ich przesyłanie i przeglądanie będzie łatwiejsze i "przyjemniejsze".
Ostatnią, prawdopodobnie najmniejszą nowością jest dodanie do odtwarzacza wiadomości głosowych opcji odtwarzania x1,5 lub x2 szybciej oraz możliwość odtwarzania ich od momentu, w którym ją zatrzymałeś.
Więcej na temat Facebook Messengera:
Zdjęcie główne: Diego Thomazini / Shutterstock