Otrzymujesz wiadomość, a ona... znika. Tak działa nowa funkcja Messengera
Facebook Messenger nadal zmienia się w Snapchata. Po wprowadzeniu funkcji “Mój dzień” przyszła pora na tajne konwersacje, w których szyfrowane wiadomości znikają po kilku sekundach.
Podobnie jak wy, nie jestem święty. Nikt nie chce mówić tego głośno, jednak chyba każdemu z nas zdarzyło się wysłać za pomocą mediów społecznościowych kompromitujące materiały. Niekiedy była to fotografia to znajomego, który usnął w trakcie imprezy, innym razem film z grupą osób zażywających niedozwolone substancje. Podobne przypadki można wymieniać naprawdę długo.
Mam grupę bliskich znajomych, z którymi dzielę się takimi treściami. Przez długi czas nie robiliśmy tego jednak w sposób bezpieczny, ponieważ używaliśmy do tego celu Facebook Messengera. Żeby nie było, ufamy sobie i wiemy, że nikt z naszego grona nie wypuści naszych prywatnych zdjęć, filmów i komentarzy na zewnątrz. Co jednak stałoby się w razie włamania na facebookowe konto któregoś z nas?
Wtedy wszystkie te tajemnice mogły wyjść na światło dzienne.
A to byłoby, delikatnie mówiąc, niepożądane. Między innymi dlatego do wysyłania sobie kompromitujących i zakrapianych materiałów zaczęliśmy używać Snapchata. Nie był to najwygodniejszy sposób komunikacji, ponieważ przywykliśmy do Messengera, ale wspólnie uznaliśmy, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Teraz okazuje się, że być może już niedługo będziemy mogli wrócić do wcześniej używanego programu.
Będzie to możliwe, ponieważ Messenger zyskał funkcję znaną jako “Tajne konwersacje”. Pozwala ona na rozpoczęcie czatu, w którym szyfrowane wiadomości będą znikały po wybranym przez nas czasie wynoszącym od 5 sekund do maksymalnie jednego dnia. Wiadomości takie mogą zawierać tekst, zdjęcia oraz naklejki, ale nie GIF-y i materiały wideo.
Funkcja ta musi zostać uruchomiona dla każdej konwersacji osobno, a prowadzone dzięki niej rozmowy będą widoczne tylko na jednym, aktualnie używanym urządzeniu. Za pomocą smartfona prowadzisz pikantną rozmowę z koleżanką z pracy, a z twojego laptopa korzysta żona? Cóż, nie pochwalam tego, ale na pewno nie zobaczy twojej rozmowy. Tak samo jak rząd i agencje wywiadowcze, ponieważ wszystkie wiadomości są szyfrowane.
Jak włączyć tajne konwersacje w Messengerze?
To banalny proces. Trzeba tylko wejść w ustawienia aplikacji Messenger i… włączyć opcję “Tajne konwersacje”. Potem wystarczy wybrać ikonę rozpoczęcia nowej rozmowy, kliknąć znajdującą się w prawym górnym rogu ikonę kłódki i wybrać rozmówcę. Wtedy czat się zacznie. Messenger pozwala też na usunięcie wszystkich dotychczasowych tajnych konwersacji. By to zrobić, trzeba wybrać odpowiednią opcję w ustawieniach aplikacji, a konkretnie w zakładce "Tajne konwersacje".
Mimo wszystko wraz z grupą moich znajomych prędko nie porzucę Snapchata na rzecz nowej wersji Messengera. Tajne konwersacje nie działają bowiem w czatach grupowych, przez co porozumiewanie się z dużą liczbą osób z użyciem tej funkcji jest wyjątkowo niewygodne.
Trzeba też wiedzieć, że wysłane w ten sposób wiadomości wyświetlają się tylko na smartfonach z aktualną wersją Messengera i uruchomioną funkcją tajnych konwersacji (ze względu na szyfrowanie end-to-end). Jeżeli wyślecie tajne wiadomości do osób, które nie spełniają tych warunków, ani one, ani wy nie zostaniecie o tym w jakikolwiek sposób powiadomieni. Dlatego jeśli chcecie wypróbować tę funkcję, powinniście powiadomić o niej znajomych i pokazać im, jak ją uruchomić.