Patus od bezdomnych znów na YouTube. Bójka, gaz pieprzowy i nurkowanie po pijaku
Na YouTube pojawił się nowy film typka od wykorzystywania bezdomnych uzależnionych od alkoholu. Wiecie, co z nim zrobić?
Kojarzycie "Wesele bezdomnych"? To 50-minutowy film z zeszłego roku, którego tytuł mówi sam za siebie. Jego autor, prowadzący konto o nazwie "Prawdziwa dynamika interakcji", sprosił bezdomnych na wesele, dał alkohol, a potem nagrywał wszystkie patologiczne sytuacje, samemu też prowokując i poniżając uczestników filmu.
Spadły wtedy na niego gromy krytyki, że to wykorzystywanie bezdomnych. On sam bronił się, że tak właśnie wygląda pomoc, bo na filmie bezdomni dziękują mu za wódkę i cieszą się, że mogą poimprezować. Film wciąż można znaleźć na YouTube, mimo że z samego kanału autora został usunięty. Ale nie z powodu jego skruchy, lecz właśnie z powodu regulaminu.
Bezdomni nurkują za 5 tys. zł
Tym razem nowe dzieło ma 32 minuty i polega na konkursie nurkowania. "Nakłonił bezdomnych (jak wiadomo alkoholików podatnych na wpływy), aby NURKOWALI pod wodą w poszukiwaniu butelek z winem. To chyba mówi samo za siebie" - napisała do nas czytelniczka, pani Alicja.
Faktycznie znów mamy do czynienia z rejestrowaniem i upublicznianiem patologicznych zachowań. Rzeczywiście kilkoro bezdomnych, w tym jedna kobieta, zostaje zabranych na wyprawę nad wodę, gdzie mają szukać pod wodą skarbu lub... butelek z winem. Już dzień przed "zawodami" zaczyna się robić gorąco, bo uczestnicy oczywiście alkoholu mają pod dostatkiem.
W pewnym momencie pijani uczestnicy zaczynają się kłócić między sobą gdzieś na ulicy pomiędzy blokami. Dochodzi do szarpaniny, którą przerywa autor filmu, psikając po oczach uczestnikom bójki gazem łzawiącym. Wszystko to jest nagrane i można obejrzeć w filmie.
Znamienne jest, co mówi do autora chwilę później jeden z bijących się, zdenerwowany atakiem gazem. - Lubisz bezdomnych wykorzystywać. Jednak jak ci, ku**a, tą krytykę pisali, to się nie mylili nic - mówi kloszard. A autor odwraca się, rozkłada ręce i robi głupią minę, jakby nie zrozumiał, co chce mu przekazać mężczyzna.
Cały film pokazuje ludzi chorych, których choroba jest wykorzystywana dla zysku. Nie mają oni w filmie nad sobą kontroli, są sterowani i manipulowani. Oglądanie takiego filmu to podziwianie tego, jak choroba alkoholowa rozkłada człowieka.
Dlatego według nas na YouTube na takie filmy nie powinno być miejsca. Nie boimy się więc zakrzyknąć niczym Rychu Peja: wiecie, co z nim zrobić? Film jest tutaj pod linkiem. Najlepiej chyba zgłosić jako "Treści krzywdzące lub szerzące nienawiść" i wybrać opcję "Znęcanie się nad bezbronnymi osobami". Im więcej zgłoszeń, tym większa szansa, że YouTube zajmie się tym filmem.