Nie kupisz prędko nowych kart graficznych. Intel Arc ma problemy ze sterownikami
To dobra wiadomość dla Nvidii i AMD, ale gorsza dla konsumentów. Kart graficznych Intel Arc nie da się kupić, ale w ich przypadku nie chodzi wcale o to, że producent nie jest w stanie zaspokoić popytu. Wygląda na to, że Intel ma problem ze sterownikami.
Intel Arc to nazwa kart graficznych firmy Intel, które mają ambicję powalczyć z GeForce'ami od Nvidii oraz Radeonami marki AMD. Niestety wygląda to, że minie jeszcze sporo czasu, zanim hegemon tej branży oraz podgryzający go konkurent będą mogli poczuć się naprawdę zagrożeni, a klienci zmęczeni problemami z dostępnością GPU dostaną większy wybór podzespołów.
Czytaj też:
Intel Arc zalicza obsuwę
Na rynku kart graficznych przez lata mieliśmy tylko dwóch liczących się graczy, ale to może sie zmienić. Intel, czyli największy producent procesorów opartych o architekturę x86, idzie drogą wytyczoną przez jego rywala w postaci AMD, który ma w ofercie CPU i GPU: szykuje swoje własne dedykowane karty graficzne. Wcześniej w jego ofercie były jedynie modele zintegrowane.
Problem w tym, że pomimo szumnych zapowiedzi układów Intel Arc na razie nie da się de facto kupić. Nie dość, że na start dostępne mają być tylko dwa najsłabsze GPU z tej linii w postaci Arc A350M i Arc A370M, to pierwsze egzemplarze trafiły jedynie do kilku laptopów i to wyłącznie na rynkach azjatyckich. Karty graficzne w wersji pecetów nadal nie są dostępne.
Brak kart Intel Arc w sprzedaży może być związany z problemem ze sterownikami.
Intel jak na razie nie zdradza, ile jeszcze będziemy czekać na premierę układów Intel Arc w wersji desktopowej oraz globalny debiut laptopów z ich mobilną odmianą. Niestety możliwe, że nie nastąpi ona zbyt prędko. Jak podaje Pure PC za igorslab.de, producent może mieć obecnie problemy ze sterownikami swoich dedykowanych GPU i to one mogą być przyczyną problemów.
Jak przekonują informatorzy, dedykowane układy graficzne Intel Arc do pecetów mogą pojawić się dopiero w połowie wakacji. Nie jest to przy tym związane ani z brakiem komponentów, ani z wysokim popytem (jak w przypadku GeForce'ów od Nvidii), tylko właśnie z oprogramowaniem. Ma to przy tym irytować partnerów Intela, którzy mieliby opracować niereferencyjne układy.
Pozostaje mieć nadzieję, że Intelowi uda się prędko rozwiązać problem. Na rynku kart graficznych przydałaby się konkurencja, gdyż sytuacja jest nieciekawa. Ze względu na to, że na GeForce'y polują kopacze kryptowalut, ich ceny poszybowały w ostatnich latach w kosmos. Pojawienie się nowego gracza na tym rynku może doprowadzić do tego, że sytuacja się przynajmniej w części unormuje.
