GoPro zapowiada nowe wersje kamer. Szykujcie się na Hero Pro
GoPro odeszło od dzielenia swojej oferty na kilka serii kamer, ale zapowiada coś, co tygryski lubią najbardziej: wyspecjalizowaną kamerkę do profesjonalnych zastosowań. Na co możemy liczyć?
GoPro stworzyło cały segment odpornych na wszystko kamerek sportowych i do dziś jest jego liderem. Nie jest już jednak jedyną firmą, która ma dobre pomysły na rozwój tego segmentu. Do pierwszej ligi wkracza DJI, które w swoim Action 2 zaproponowało zupełnie nowe podejście do tematu kamerek sportowych, a mamy przecież jeszcze coraz popularniejsze kamery firmy Insta360.
Ktoś w GoPro doszedł do wniosku, że najwyższy czas na kolejny krok. Powiedzmy sobie wprost, kamery GoPro rzeczywiście są świetne, ale nie ma zbyt dużej różnicy pomiędzy Hero 10, Hero 9, czy Hero 8. Jasne, ta najnowsza ma większy klatkaż i jest płynniejsza, ale w kwestii jakości obrazu GoPro od lat stoi w miejscu.
Czas na nową serie kamer GoPro. Szykuje nam się GoPro Hero Pro?
Nick Woodman, szef i założyciel GoPro, oficjalnie potwierdził prace nad nowym typem kamer GoPro. Linia zostanie rozszerzona o sprzęt adresowany do bardziej wymagającego, profesjonalnego użytkownika.
Woodman podkreśla, że tym razem nie chodzi o rozbicie serii Hero na trzy modele, czyli White, Silver i Black. Ta strategia nie opłaciła się firmie, bo tak naprawdę każda z kamer była skierowana do tego samego typu użytkownika. Od modelu Hero 8 firma zrezygnowała z takich podziałów, a więc mamy co roku tylko jedną kamerę, a rolę tańszych urządzeń przejęły modele z ubiegłych lat.
Nowa kamera ma być sprzętem, skierowanym do osób, którym nie wystarcza ani Hero 10, ani Hero Max.
Woodman pozostaje bardzo lakoniczny, ale z jego zapowiedzi wynika, że nowa kamerka GoPro ma być czymś na kształt odpornego urządzenia dla filmowców. Czymś, co rozszerzy możliwości nagrywania o niebezpieczne sceny, czy np. o filmowanie pod wodą.
Można wysnuć wniosek, że nowa kamera będzie oferować lepszą jakość obrazu, być może za sprawą większej matrycy. W mojej recenzji GoPro Hero 10 wskazałem jako główną wadę fakt, że producent trzyma się kurczowo malutkich matryc, przez co jakość w gorszych warunkach została mocno w tyle za tym, co oferują współczesne smartfony. Na polu matrycy jest więc duże pole do poprawy. Można się spodziewać, że nowa kamera wniesie też obsługę nowych profili obrazu, być może logarytmicznych, np. na kształt popularnych S-Log z aparatów Sony. Niezaprzeczalnie przydałyby się też lepsze formaty zapisu i wyższy bitrate.
Taki kierunek rozwoju kamer GoPro wydaje się niezwykle ciekawy, choć jednocześnie niszowy, skierowany do znacznie węższego wycinku rynku niż standardowe kamery GoPro. Obawiam się, że mały wolumen sprzedaży przełoży się na bardzo wysoką cenę.