Aktualizacja Pokemon GO zwiastuje duże zmiany w systemie walk. Czego mogą spodziewać się trenerzy?
Pokemon GO doczekało się wreszcie pierwszej aktualizacji od tygodni. Niantic nie wprowadziło do gry nowych funkcji. Zmiany w kodzie aplikacji wskazują jednak na to, czego mogą spodziewać się trenerzy. Nadchodzi nowy system walk i nie tylko.
Najnowsza aktualizacja Pokemon GO do wersji 1.33.1 na iPhone'a i 0.63.1 na Androida rozczarowała graczy. Po tygodniach oczekiwania w changelogu wyszczególniono wyłącznie wprowadzenie obsługi nowego tłumaczenia oraz drobną zmianę ułatwiającą przeglądanie medali. To jednak wcale nie oznacza, że gracze nie dowiedzieli się właśnie, czego spodziewać się w przyszłości.
Plik instalacyjny APK gry Pokemon GO w wersji 0.63.1 to kopalnia ciekawostek.
Pokemon GO aktualizowane jest przez Niantic na dwa sposoby. Jednym z nich jest wydawanie nowej wersji aplikacji, która od razu wprowadza nowe funkcje. Innym jest zdalne uaktywnianie niektórych opcji, które trafiły już do kodu gry, dopiero w późniejszym terminie.
Badacze zrzeszeni w ramach społeczności Silph Road przejrzeli plik APK z nową wersją gry na Androida. Trafili tam na sporo linii kodu, których nie było w poprzedniej wersji. Dotyczą one powiadomień, eventów i zmian w systemie walk w ramach aren nazywanych Poke Gym.
Nowy system walk w Pokemon GO.
Niantic już dawno zapowiedziało, że system walk pomiędzy graczami zostanie przebudowany. Do tej pory firma nie zdradziła, jak miałby on wyglądać. Obecny system umieszczania stworków w ramach aren w oparciu o ich parametr CP niezbyt się sprawdza i nie daje frajdy graczom, którzy nie traktują Pokemon GO śmiertelnie poważnie.
Ze względu na to, że pozycja w Poke Gym uzależniona jest od CP zdeponowanego stworka, areny są strasznie nudne. Praktycznie w każdej widać tylko Dragonite'y, Gyaradosy, Blisseye, Rhydony i Vaporeony. Nowa linijka kodu (MaxSamePokemonAtFort) wskazuje na to, że w każdej z aren drużyna będzie mogła umieścić ograniczoną liczbę stworków danego gatunku. To byłby koniec z gymów, gdzie siedzi Blissey na Blisseyu!
Kod sugeruje też, że gracze będą mogli... pomagać w obronie areny w czasie rzeczywistym karmiąc swojego Pokemona owocami! W tym mógłby pomóc zupełnie nowy mechanizm powiadomień. Jak na razie to jednak tylko spekulacje i nie wiadomo, czy faktycznie w taki sposób zostanie usprawniony system starć pomiędzy graczami. APK Pokemon GO nie zdradza też nic nowego na temat walk PvP.
Co jeszcze można wyczytać ze zmian w APK?
Niantic walczy z wszelkiej maści oszustami na różne sposoby. Co prawda to walka z wiatrakami, ale stale utrudnia rozgrywkę przy wykorzystaniu botów. W kodzie znalazł się nowy rekord o nazwie ENCOUNTER_BLOCKED_BY_ANTICHEAT. Nie wiadomo jednak, jak konkretnie system wykrywania cheaterów miałby działać w praktyce.
W tej aktualizacji pojawił się nowy sposób alokacji pamięci, czyli alokacja blokowa. Konkretnie jest to implementacja Zenject - frameworku służącego do wstrzykiwania zależności. Jak to w praktyce przełoży się na stabilność działania aplikacji na konkretnych smartfonach, wyjdzie w praniu. Na szczęście Niantic najwyraźniej pracuje nad tym, by gra działała lepiej.
Ciekawe wnioski można wyciągnąć z tego, że zmieniła się nazwa producenta w kodzie gry.
NianticLabs na Niantic.Platform. Przedstawiciele firmy już dawno zapowiadali, że chcą, by powstałe inne gry mobilne wykorzystujące mechanikę z gier Ingress i Pokemon GO. Możliwe, że po cichu trwają prace nad kolejną produkcją, której Niantic będzie patronować.
Oprócz tego pomniejsze zmiany odnoszą się do nowego typu sponsorowanych lokacji, aczkolwiek z perspektywy graczy z Polski to mało interesująca nowość. Przebudowana została też sekcja z wiadomościami. W APK znalazły się też odniesienia do tzw. raidów, ale za wcześnie, by spekulować, jak mogłyby one wyglądać.