Chiński łazik księżycowy jest nieśmiertelny. Za chwilę będą cztery lata od lądowania
W styczniu 2019 roku na Księżycu doszło do epokowego wydarzenia. Na niewidocznej z Ziemi stronie naszego naturalnego satelity po raz pierwszy w historii miękko osiadł wysłany z Ziemi lądownik. Już wtedy misję Chang’e 4 okrzyknięto sukcesem. Nikt jednak nie wiedział, że to początek bardzo długiej przygody.
Zobaczyli tajemniczą chatkę na Księżycu. Zrobili zdjęcie bliska i... rozczarowanie
Nietypowy obiekt na zdjęciu z Księżyca – czym może być? Niektórzy sugerowali, że wygląda jak niewielki domek, co brzmiało niesamowicie. Dlatego chiński łazik Yutu 2 podjechał bliżej, żeby sprawdzić, co właściwie udało mu się sfotografować.
Z Ziemi tego miejsca nigdy nie zobaczycie. Chiński łazik Yutu 2 przesyła zdjęcie z Księżyca
Łazik Yutu 2 właśnie przysłał na Ziemię zdjęcie swojego otoczenia na powierzchni Księżyca. Niby wygląda jak typowe zdjęcie z Księżyca, a jednak jest w nim coś wyjątkowego.
Znaleźli tajemnniczą chatkę na Księżycu. Jest zaledwie 80 metrów od chińskiego robota
Kamery chińskiego łazika Yutu 2 dostrzegły na Księżycu nietypowy obiekt o regularnych kształtach przypominający sześcian. Naukowcy już się nie mogą doczekać, kiedy łazik do niego dojedzie. Ale prędko to nie nastąpi.
Chiński łazik na niewidocznej stronie Księżyca wciąż działa. Od lądowania minęło już 1000 dni
To było pierwsze takie osiągnięcie inżynierów stojących za chińskim programem kosmicznym. Po raz pierwszy w historii Chińczycy zrobili coś, czego nie zrobili wcześniej ani Rosjanie, ani Amerykanie. Po niemal trzech latach misja Chang’e 4 wciąż trwa.
Na szczęście tym razem nie ważą się losy załogi Apollo, a dalszego funkcjonowania chińskiego, księżycowego łazika, który miał udowodnić Amerykanom i Rosjanom, że przyszłość podboju kosmosu należy do Państwa Środka.