Gry wideo zwykle kojarzą się z FPS-ami, gdzie krew z ekranu leje się strumieniami. Na myśl przychodzą również wyścigi samochodowe, w których zasiadamy za kierownicą samochodów, o których często możemy tylko pomarzyć. Gry sportowe to kolejna kategoria gier kojarzona od razu i to nie tylko z konsolami. Dzisiaj postaram się złamać ten schemat i przybliżyć młodszym czytelnikom, a starszym wiekiem przypomnieć o Kula World, przy której można było spędzić wiele godzin poruszając się… piłką plażową.
Klasyka PSXa: Ace Combat, czyli każdy marzył, by zostać pilotem
Chyba każdy, w szczególności mężczyźni, chciał być pilotem samolotów. Jak chyba wszyscy wiemy niewielu z nas ta sztuka się udała. Cóż zrobić, takie jest życie. Jednak na całe szczęście gry wideo przychodzą nam na ratunek. Choć wszelkiej maści symulatory lotnictwa czy gry w których możemy zasiąść przed wolantem samolotu są głównie domeną osób grających na komputerach, to nawet na poczciwym PlayStation pojawiły się dwie odsłony Ace Combat.
Wyobraźcie sobie idealną grę. Dla jednych będą to wyścigi w stylu Gran Turismo, dla innych jakiś sportowy tytuł lub jakiś FPSa. W połowie lat 90’ Sony oraz deweloperzy z SingleTrac postanowili połączyć w jeden tytuł dwa gatunki gier. To właśnie z połączenia wyścigów samochodowych i strzelanki powstał Twisted Metal. Choć wiele osób być może pierwszy raz słyszy o tym tytule, to w moim zestawieniu klasyki gier z konsoli Sony PlayStation ma zagwarantowane stałe miejsce.
Gry wideo umożliwiają wcielenie się w postacie, którymi nie mamy możliwości w rzeczywistości się stać, robić rzeczy które są dla nas nieosiągalne lub wydawały się czymś zupełnie nie dla nas. Tak też jest w przypadku jazdy na deskorolce. Nigdy nie opanowałem w rzeczywistości tej sztuki w takim samym stopniu, co w grze z serii Tony Hawk’s. Dziś w cyklu „Klasyka PSXa” przypomnimy początki serii gier firmowanej przez ikonę tego sportu.
Są takie dni, gdy nic nie pomaga na poprawę samopoczucia oraz wyładowanie emocji. No może prawie nic, bo w takiej sytuacji zazwyczaj z pomocą przychodzi dobra gra wideo, najlepiej bijatyka oraz uprawianie sportu. Bo cóż tak nie relaksuje jak możliwość wirtualnego obicia twarzy innemu graczowi. Dziś w kolejnym odcinku cyklu Klasyka PSXa, wspomnieniami powrócimy do serii gier Tekken.
W pierwszej odsłonie cyklu postanowiłem Wam przypomnieć postać Crasha, który przez kilka lat był nieodłącznie kojarzony z konsolą PlayStation. Dzisiaj pora przybliżyć jeden z tytułów, dla którego wiele osób specjalnie biegło do sklepów po konsolę od Sony. Wracając pamięcią do końca lat 90’, w odniesieniu do gier traktujących o wyścigach samochodowych, część osób wspomni o serii gier Need For Speed, druga grupa wymieni Gran Turismo – do tej właśnie cały czas się zaliczam. Twierdząc, że jest to jedyny słuszny wybór. Koniec kropka.
Każdy był kiedyś dzieckiem. Dla jednych historia obcowania z komputerami oraz grami rozpoczęła się wraz z Commodore 64, Atari. Dla jeszcze innych takim kamieniem milowym, jakkolwiek obecnie może to zabrzmieć zabawnie, mógł być Pegasus. Dla mnie takim przełomem oraz początkiem obcowania z grami oraz też w pewnym sensie osiągnięciami nowych technologii była konsola PlayStation. Dzisiaj chciałbym zainaugurować początek mini cyklu, w którym pokrótce będę chciał przybliżyć tym, którzy nie znają gier na poczciwego PSXa, a innym dać możliwość powrotu wspomnieniami do dobrych starych czasów, gdy wszyscy byliśmy piękni i młodzi ;-).