ACTA: Anoni wyświadczyli nam niedźwiedzią przysługę
Na początku cieszyłem się z reakcji, jaką wywołała wieść o planowanym podpisaniu ACTA. Uważam ten sposób prowadzenia polityki za skandaliczny, a osiąganie słusznego celu po trupach za niedopuszczalne. Jednak w momencie kiedy Anoni zaczęli atakować witryny polskiego rządu trafił mnie szlag.
Polska dołącza do ACTA - dowiedz się, co to dla ciebie oznacza!
Stowarzyszenie ISOC Polska poinformowało na swoim koncie twitterowym, że Polska ochoczo przystąpi do porozumienia ACTA, jako członek Unii Europejskiej. Co więcej, traktowane jest jako sukces naszej prezydencji.
Czas otworzyć szampany, czas świętować, tańczyć i śpiewać. Ustawa SOPA dostała kopniaka od samego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Piszę to nieco sarkastycznie, bowiem SOPA to taka nowa ACTA. Coś, co można wycofać, a następnie wprowadzić kilkoma mniejszymi ustawami. Czai się już nowe zagrożenie, nazwane… PIPA.
RIAA: Amerykańskie przepisy antypirackie trzeba zaostrzyć
Tak jest – zdaniem przedstawicieli organizacji znanej obecnie głównie z masowego pozywania internautów, którzy udostępnili w sieci P2P kilka „empetrójek”, amerykańska ustawa antypiracka DMCA jest zbyt liberalna. A właściwie to nie sama ustawa, ale sposób, w jaki interpretują ją sądy. Tak czy siak, zdaniem RIAA, ustawa powinna zostać zaostrzona. Nowy pomysł otwiera kolejny, trzeci rozdział wielkiej wojny amerykańskich koncernów rozrywkowych z piractwem. Dwa pierwsze „sposoby na piratów” nie wypaliły… Do trzech razy sztuka?
Przed oczami Krakena - marketingowo-licencyjny cyrk
Na powyższy tekst zebrały się trzy informacje oraz piosenka. Z trzech doniesień – dwa świeże, jedno nieco starsze. Piosenka ma natomiast zdrowo ponad pół roku, nosi tytuł „Kraken”, a gra ją niemiecki duet Deine Lakaien. Te trzy informacje to: promowane tweety, które trochę powinny zmienić sposób działania firm na Twitterze, ponowne ożywienie dyskusji na temat praw autorskich oraz prywatności po premierze Google+ (bo do braku prywatności ludzie już się praktycznie przyzwyczaili), a także dyskusja na temat tego, kto tak naprawdę tworzy Windows 8. Czyli: co w Internecie jest przez kogo i dla kogo? Wygląda na to, że wszystko jest przez wszystkich, prawa ma kto inny, a wszyscy i tak muszą to odebrać. Cały ten tekst to tylko drobny obrazek z otaczającej nas rzeczywistości, pokazujący po raz kolejny kierunek, w którym idzie sieć.
Prawnicy o sprawie Applemanii: AppleBlog i MyApple mogą spać spokojnie
W sprawie Applemanii zasięgnąłem opinii zaprzyjaźnionych prawników. Żaden nie chciał wystąpić na Spider’s Web pod własnym imieniem i nazwiskiem, ale wszyscy – jak jeden mąż – twierdzą to samo: Apple musi aktywnie chronić swój znak towarowy, żeby prawa do niego nie wygasły. I wszyscy wskazują głównie na logotyp Applemanii, którym serwis się posługiwał – to on wydaje się być motorem działania Apple’a i jego prawników. Przy okazji prawnicy wyjaśniają, że AppleBlog i MyApple mogą spać spokojnie.
Dokładnie 30 lat temu do sklepów trafił pierwszy Sony Walkman. Model TPS-L2 z grubsza nie różnił się od późniejszych Walkmanów. Odtwarzał kasety, był zasilany z baterii i od biedy mieścił się do kieszeni.