Zabawne reklamy Windows 8. Pomyłka Microsoftu czy strzał w 10?
Microsoft nie uchodzi za firmę mającą najzabawniejsze i celne spoty reklamowe. Teraz to jednak może się zmienić. Po zabawnej kampanii reklamowej dotyczącej hejterów Internet Explorera 10, przyszedł czas na podobne spoty Windowsa 8. Mimo że według oficjalnej wersji wydarzeń reklamy te ujawniono przez pomyłkę, naprawdę warto je obejrzeć.
Prawdziwe prawa Murphy'ego, czyli złośliwe technologie
Prawa Muphy’ego nie pochodzą od Murphy’ego, ale są trafne – gdy coś może pójść źle, to prawdopodobnie pójdzie! Dotyczy to również technologii, które bywają złośliwe, a kilka rzeczy lubi zdarzać się cyklicznie.
Prezes CI Games o "zorganizowanej działalności hejterskiej" ws. Snipera 2
Może to co powiem jest brutalne i pewnie znowu nie przysporzy mi przyjaciół, ale City Interactive to firma, która dorobiła się na nieświadomych konsumentach. Potem przyszedł moment zachłyśnięcia po sukcesie Snipera, ale teraz chyba wszystko wraca do normy.
Zrób Harlem Shake YouTube'em - za to lubimy Google'a
Google lubi zawierać w swoich usługach małe, przyjemne, ale niezwykle sympatyczne drobnostki – a to w wyszukiwarce pada śnieg, a to wpisanie „Do a barrel roll” w Google’a powoduje wykonanie beczki całą stroną. Tym razem pora na Harlem Shake!
Rzadko zdarza mi się coś wychwalać – zazwyczaj dobre produkty psute są czymś prostym i tracą miano znakomitych. Opera Mini wymyka się z tego grona, bo stanowi swoją własną kategorię, w której istnieje tylko ona, długo, długo nic, a potem cała reszta.
Najważniejsze w tygodniu: Koniec Symbiana, a my wspominamy nasze z nim historie
Symbian oficjalnie zakończył swój żywot, ale pamięć o nim szybko nie minie, głównie dlatego, że związane są z nim osobiste historie, takie jak te, które spisali moi redakcyjni koledzy. Z pewnością Wy również macie swoje własne z nim przygody. Jeśli zechcielibyście się nimi z nami podzielić, to z chęcią je przeczytamy w komentarzach.
Kawałek Onetu w Twoim serwisie - nowa forma zarabiania
Na początku pomyślałem, że z rozwiązania skorzystałyby tylko dzieciaki i (delikatnie mówiąc) wariaci. Potem jednak pojawiło się słowo klucz, które otwiera wszystkie serca na całym świecie: pieniądze.
Od jakiegoś czasu większość danych trzymam w chmurze. Począwszy od dokumentów, przez muzykę, zdjęcia, notatki. Jest to o tyle wyognde, że zmieniając urządzenie czy to na drugi komputer, telefon czy tablet mam swobodny dostęp do swoich danych.
W mej piwnicy nie założyłem naszego klubu, ale gdyby postawić tam jamnika, odwinąć z czarnej folii gnijącego już pewnie trupa taśm magnetofonowych, zakupić kratę piwa i zaprosić kumpli, to po kilku butelkach płakalibyśmy ze wzruszenia. Poruszyłaby nas nie tylko zawarta na taśmach muzyka naszej młodości, ale charakterystyczny szum z głośnika czy przewijanie za pomocą ołówka, aby raz jeszcze odsłuchać szczególnie piękne solo gitarowe, bo przecież szkoda by było na to poświęcić cząstkę, z i tak niedługiego, życia baterii kaseciaka.