Właśnie teraz w Korei - mimo pandemii - autostrady dostosowuje się pod samochody autonomiczne. Bo cool trzeba być zawsze
Gangnam Style sięgający jako pierwszy po miliard odsłon na YouTube. Samsung w czołówce pod względem ilości sprzedanych smartfonów na świecie. Kimchi do kupienia w każdym większym sklepie spożywczym. Co je łączy? To, jak przekonuje książka „Cool po koreańsku”, że wszystkie są elementem „hallyu”, czyli „koreańskiej fali”, która zalała już świat.
Doświadczyłam rządowej cenzury internetu na własnej skórze
Wyjeżdżając do Chin można się pożegnać z usługami Google’a i Facebooka lub bliżej zaprzyjaźnić z VPN-ami. Jest to ryzykowne, bo te są przecież nielegalne… no właśnie niekoniecznie. Jak wiele rzeczy w Chinach, sprawa legalności VPN-ów również jest skomplikowana.
Wróciłam z Chin. Tam nawet ludzie żebrzący na ulicy wykorzystują do tego aplikację mobilną
Powiedzieć, że WeChat to po prostu komunikator, to jak nic nie powiedzieć. Ta aplikacja to realizacja najbardziej wyuzdanych fantazji programistów, marketingowców i służb specjalnych na raz. Przyzwyczaiłam się, że produkt, który ma być dla każdego i ma robić wszystko, jest jak przepis na spektakularną katastrofę. A potem pojechałam do Chin. WeChat jest dla wszystkich i jest do wszystkiego, a przy tym działa. I to jak.
Polak opowiada, jak się pracuje w... indonezyjskim jednorożcu
Karol Kopańko, Spider’s Web: Indonezja szybko się rozwija, a ludzie się bogacą. Mieszka tu wielu potencjalnych konsumentów z dostępem do Internetu – czy to idealny wschodzący rynek do ekspansji?
Bez prądu, ale z nadzieją na przyszłość, którą załamało tragiczne trzęsienie - Nepal jaki ja zapamiętałem
25 kwietnia Nepal nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,9 stopni w skali Richtera, najsilniejsze od 80 lat. Doprowadziło do ruiny nie tylko bezcenne zabytki, ale również domy, grzebiąc w zgliszczach ponad 6 tys. osób. W Nepalu byłem w styczniu; oto obraz, jaki trudno będzie przywrócić.
Chiny w obiektywie – tego nie zobaczysz w Europie, czyli rusztowania z bambusa w Hongkongu
W Hongkongu spędziłem tylko jeden dzień, z czego przez większość czasu oglądałem miasto zza szyby auta. Moją uwagę przyciągnęły jednak charakterystyczne rusztowania budynków wykonane… z bambusa. Wcześniej obiło mi się o uszy, że ten surowiec służył do wykonywania rusztowań, ale nie sądziłem, że nadal tak jest. Tymczasem bambusowe konstrukcje widać na każdym kroku!