Google zacznie do ciebie gadać. Wszystko bylebyś nie klikał dalej
Czy kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby Google przestał pokazywać ci nudne linki, a zamiast tego opowiedział ci o wszystkim jak przyjaciel przy kawie? Cóż, gigant z Mountain View najwyraźniej postanowił spełnić to marzenie - choć pewnie nie z altruizmu, ale żeby utrzymać cię jak najdłużej w swoim ekosystemie.

Google właśnie uruchomił eksperymentalną funkcję Audio Overviews w ramach Search Labs, która wykorzystuje najnowsze modele Gemini do generowania krótkich, konwersacyjnych podsumowań audio dla wybranych zapytań wyszukiwania. Brzmi znajomo? To dlatego, że funkcja ta jest ewolucją popularnego narzędzia z NotebookLM, które od ubiegłego roku pozwala przekształcać dokumenty w angażujące dyskusje prowadzone przez dwóch sztucznych gospodarzy.
Mechanizm działania jest delikatnie mówiąc... interesujący. Gdy system Google uzna, że audio może być pomocne, pojawi się opcja Generate Audio Overview na stronie wyników wyszukiwania. Po kliknięciu użytkownik musi poczekać nawet do 40 sekund, po czym otrzymuje podcastopodobne podsumowanie w wykonaniu dwóch głosów AI, które omawiają temat z charakterystyczną dla siebie sztuczną swadą.
To też jest ciekawe:
Technologia, która chce być ludzka

Za całym procesem stoi najnowsza wersja Gemini 2.5, najbardziej zaawansowany model Google, który już teraz dominuje w rankingach WebDev Arena i LMArena. To nie jest przypadek - Google inwestuje ogromne środki w rozwój konwersacyjnych interfejsów, wprowadzając równocześnie tekstowy AI Mode w wyszukiwarce.
Audio Overviews nie są generowane automatycznie dla każdego zapytania - użytkownik musi aktywnie zdecydować się na ich utworzenie. Google nie wydaje się na razie gotowy do masowego zastępowania tradycyjnych wyników wyszukiwania podcastami, choć kierunek zmian jest oczywisty.
Jak to zwykle bywa z eksperymentalnymi funkcjami Google’a, Audio Overviews mają swoje ograniczenia. Funkcja działa obecnie tylko w języku angielskim i jest dostępna wyłącznie dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Generowanie audio może trwać długo, szczególnie w przypadku obszernych zapytań, a głosy czasami popełniają błędy w wymowie czy interpretacji danych.
Google wyraźnie zaznacza, że generowane dyskusje nie są kompleksowym ani obiektywnym spojrzeniem na temat, lecz jedynie odzwierciedleniem dostępnych źródeł. Innymi słowy: śmieci na wejściu, śmieci na wyjściu - tylko w formacie audio i z przyjemnym głosem.
Strategia długoterminowa
Wprowadzenie Audio Overviews wpisuje się w szerszą strategię Google’a dotyczącą przekształcania wyszukiwarki w konwersacyjne narzędzie AI. Firma jednocześnie testuje Search Live - funkcję umożliwiającą rozmowę głosową z wyszukiwarką w czasie rzeczywistym, napędzaną przez Project Astra. To część większej wizji, w której tradycyjne wyszukiwanie ustępuje miejsca dynamicznym dialogom z AI.
Trend ten nie jest przypadkowy. 41 proc. dorosłych Amerykanów już teraz korzysta z wyszukiwania głosowego codziennie. Google widzi w tym szansę na utrzymanie dominacji w świecie, gdzie użytkownicy coraz częściej oczekują natychmiastowych, spersonalizowanych odpowiedzi.
Wpływ na ekosystem treści. Google poczyta Spider’s Web?
Dla wydawców i twórców treści Audio Overviews to obosieczny miecz. Z jednej strony Google nadal wyświetla linki do źródeł w odtwarzaczu audio, umożliwiając użytkownikom pogłębienie wiedzy. Z drugiej strony jeśli funkcja stanie się popularna może znacząco wpłynąć na ruch w witrynach internetowych - użytkownicy mogą zadowolić się podsumowaniem audio zamiast klikać w linki.
Wydawcy treści już teraz mierzą się z wpływem AI Overviews na ruch organiczny, a Audio Overviews mogą ten trend tylko pogłębić. Google twierdzi, że funkcja zwiększa zaangażowanie użytkowników i prowadzi do większej liczby wyszukiwani, ale czy przekłada się to na większy ruch dla zewnętrznych witryn, pozostaje kwestią otwartą.
Przyszłość audio w wyszukiwaniu
Rynek audio rozwija się w zawrotnym tempie - prognozuje się, że wydatki na reklamę audio cyfrowego w Stanach Zjednoczonych przekroczą 7,5 mld dol. w bieżącym roku. Google nie może pozwolić sobie na ignorowanie tego trendu, zwłaszcza gdy konkurencja w postaci ChatGPT i innych asystentów AI zaczyna zagrażać jego dominacji w wyszukiwaniu.
Audio Overviews to prawdopodobnie dopiero początek. Funkcja może w przyszłości objąć więcej języków, w tym polski - NotebookLM już teraz oferuje przeglądy audio w ponad 50 językach, w tym po polsku. Możliwe są też integracje z innymi produktami Google’a, spersonalizowane treści audio czy nawet reklamy audio dopasowane do kontekstu.
Dla Google’a to sposób na utrzymanie użytkowników w swoim ekosystemie w dobie rosnącej konkurencji. A dla nas wszystkich? Może to początek ery, w której zamiast przewijać nieskończone listy linków, będziemy po prostu słuchać, jak AI opowiada nam o świecie - choć pewnie nadal z reklamami gdzieś w tle. Skąd będzie czerpać informacje, jak już prowadzenie mediów przestanie być opłacalne dla ich właścicieli? Tego jeszcze nie wiemy.