Najciekawsze gry na sierpień 2024: Star Wars, pikantne reality TV, chińska ofensywa i polski drift

Sezon ogórkowy? Jaki sezon ogórkowy! W sierpniu pojawi się wiele bardzo ciekawych, wartych naszej uwagi gier wideo. Od wysokobudżetowych kosmicznych tytułów akcji, przez pikantne reality TV, kończąc na ikonach klasycznych przygodówek, zdecydowanie będzie w co grać! Stąd lista najciekawszych premier na sierpień 2024:

Mieliśmy już okazję ograć Star Wars Outlaws, a nasze wrażenia są bardziej pozytywne niż negatywne. Kosmiczna przygoda początkującej szmuglerki osadzona między piątym i szóstym epizodem sagi zrobiła na mnie wrażenie przede wszystkim otwartym światem. To pierwszy raz, gdy gra na licencji Gwiezdnych wojen oddaje w nasze ręce tak duże połacie przestrzeni do swobodnej eksploracji. Do tego na ścigaczu!

Niestety, Star Wars Outlaws nie jest pozbawione wad, przynajmniej w wersji przedpremierowej. Podczas moich testów odkryłem, że NPC to idioci. Sporo tu błędów technicznych, a główną bohaterkę ciężko polubić, ze względu na jej pretensjonalność. Mimo wszystko czekam z niecierpliwością.

Big Brother, Dwa Światy, Bar - polskie reality TV z początku XX wieku były narodową sensacją. Dlatego nie możecie mi się dziwić, że jako osoba urodzona w latach 90 koniecznie muszę sprawdzić The Crush House - grę udającą program reality TV, do tego rozgrywający się właśnie w 2000 roku, na plażach słonecznego Malibu.

W The Crush House single są gotowi na pikantną przygodę życia, lecz zadanie gracza jest zgoła inne - jako pracownik techniczny, musi dbać o realizację i organizację show, działając zza kulis. Wybieramy uczestników, napędzamy dramę, polujemy na dobre ujęcia i dbamy o to, by widownia nie odchodziła sprzed odbiorników. Żeby nie było zbyt łatwo, zasada numer jeden brzmi: NIGDY NIE ROZMAWIAJ Z OBSADĄ!

Zdaje się, że jestem w mniejszości, ale naprawdę podoba mi się mechanika ostrzału w Concord. To jak działa ta produkcja, jakie ma tempo i jaki oferuje balans między broniami palnymi oraz umiejętnościami, idealnie trafia w moje gusta. Dlatego podczas beta testów na PS5 byłem zadowolony z rozgrywki. W tym samym czasie gracze na PC słusznie narzekali na niedziałające serwery oraz problemy techniczne.

Concord generuje kontrowersje z powodu projektu grywalnych bohaterów. Lista czempionów jest zdominowana przez mniejszości, zwłaszcza czarnoskóre kobiety. Gra wygląda jak festiwal LGBT na Harlemie, co oczywiście nie każdemu się podoba. Wielu - w tym ja - wskazuje także na kwestię ceny. Concord to produkcja płatna, podczas gdy rywale tacy jak Overwatch 2 czy Valorant są w pełni darmowi.

The War Within jo już dziesiąte (!!!) rozszerzenie do popularnego abonamentowego MMORPG World of Warcraft. Tym razem Blizzard zabierze graczy do krainy Khaz Algar znajdującej się wewnątrz planety Azeroth. Tam odkryjemy starożytne nerubiańskie imperium, stanowiące nowe zagrożenie dla wszystkich mieszkańców poiwerzchni.

World of Warcraft: The War Within doda do MMORPG cztery nowe regiony, podniesie poziom postaci do 80 i przemodeluje drzewa umiejętności. Tym razem nie otrzymamy za to nowej grywalnej rasy (nie licząc wariantu krasnoludów) oraz nie dostaniemy żadnej nowej klasy postaci.

Z punktu widzenia branży gier jako całości, Wukong to zdecydowanie najważniejsza premiera całego miesiąca. Oto bowiem chińscy wydawcy gier po raz pierwszy mają do zaoferowania konsolową produkcję AAA, mającą skutecznie powalczyć z zachodnimi tytułami o nasze portfele. Jeśli się to uda, Black Myth przetrze szlak wielu innym chińskim projektom, a także zmieni układ sił na konsolach.

Jako gra, Black Myth: Wukong to produckją akcji z elementami RPG, czerpiąca garściami z takich serii jak Dark Souls, Dynasty Warriors, Nier oraz Monster Hunter. Chińskie dzieło wygląda niezwykle okazale, stawiając na efektowną rozgrywkę i intensywną akcję.

Remaster kultowej gry przygodowej z 2010 roku przemawia do mnie przede wszystkim klimatem. Policyjna przygoda Sama i Maxa jest zabarwiona klimatem groteski i horroru, oczywiście w konwencji bajkowej animacji wzorem Luigi’s Mansion. Szykujcie się więc na upiorne posiadłości, mroczne korytarze, plastikowe kościotrupy i wiele więcej.

Remaster znacząco ulepsza oprawę gry sprzed ponad dekady, zwłaszcza w obszarze rozdzielczości oraz światłocienia. Szkoda tylko, że nowy-stary Sam i Max nie oferuje wsparcia dla języka polskiego. Nie możemy liczyć nawet na napisy w rodzimym języku.

Rise of the Scorpion to darmowe wprowadzenie do pełnej wersji gry Japanese Drift Master, tworzonej od kilku lat przez polskich producentów. Interaktywny prolog otrzymał własny scenariusz z unikalnymi postaciami, a także mangę przedstawiającą historię tytułowego rajdowca Skorpiona oraz jego przyjaciół.

W darmowym JDM: Rise of the Scorpion można swobodnie śmigać po krętych uliczkach japońskiej prefektury Guntama, a także brać udział w wyzwaniach typu drift oraz grip. Jestem zdecydowanie na tak. Uliczne gry wyścigowe zbyt długo unikały neonowej Japonii i dobrze, że Polacy wypełnią tę pustkę już na jesieni, kiedy Japanese Drift Master doczeka się pełnej premiery.

Creatures of Ava na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejny klon Pokemonów. W grze wydawanej przez polską spółkę 11bit Studios nie łapiemy jednak stworków do okrągłych pułapek, a zamiast tego bezpośrednio z nimi współpracujemy oraz im pomagamy. Planeta Ava cierpi bowiem z powodu pochłaniającej wszystko zarazy, którą będziemy chcieli zatrzymać.

Według hiszpańskich producentów Creatures of Ava uczy empatii oraz szacunku dla zwierząt. Gra nie posiada mechanizmów opartych na przemocy - jak Pokemony - została natomiast wypełniona logicznymi zagadkami do rozwiązania.