Jak wyłączyć powiadomienia na Facebooku? Nie wszystkie się da
Mam już po dziurki w nosie Facebooka i jego wciskania na siłę powiadomień. Nie wszystkie rodzaje komunikatów typu push da się wygodnie wyłączyć w ustawieniach.
Facebook coraz bardziej działa mi na nerwy. Z jednej strony algorytmy EdgeRank sprawiły, że mam opory przed wciskaniem przycisku "Lubię to!", skoro każdy lajk może sprawić, że moją tablicę zaleje fala mało interesujących mnie treści, a z drugiej usługa cały czas męczy mnie kolejnymi powiadomieniami, z których nie sposób się wypisać.
Jak wyłączyć powiadomienia na Facebooku?
W teorii wyłączenie określonych typów powiadomień jest banalnie proste. Wystarczy wejść w ustawienia Facebooka i odznaczyć ptaszka przy kategoriach, które nas nie interesują. Problem w tym, że po wejściu do stosownego menu w postaci Ustawienia i prywatność | Ustawienia | Powiadomienia na liście opcji do wyboru są jedynie takie pozycje jak:
- Komentarze;
- Znaczniki;
- Przypomnienia;
- Więcej aktywności związanej z Tobą;
- Aktualizacje od znajomych;
- Zaproszenia do grona znajomych;
- Osoby, które możesz znać;
- Urodziny;
- Grupy;
- Filmy;
- Wydarzenia;
- Strony, którymi zarządzasz;
- Strony, które obserwujesz;
- Marketplace;
- Zbiórki pieniędzy i sytuacje kryzysowe;
- Inne powiadomienia.
Sporo tego, ale to nadal nie są wszystkie typy powiadomień, jakie portal wysyła do użytkowników. Zauważyłem, że gdy tylko spada liczba odbieranych komunikatów, które faktycznie mógłbym tutaj wyłączyć, Facebook zaczyna napastować mnie m.in. informacjami o nowych wydarzeniach utworzonych przez obserwowane strony albo o aktualizacji statusu jednego ze znajomych.
I to właśnie tych najbardziej irytujących powiadomień wyłączyć się nie da.
Nie urządza mnie pozbycie się wszystkich powiadomień z fanpage'y oraz wszystkich powiadomień od znajomych i wolałbym mieć kontrolę nad tym, jakiego typu komunikaty odbieram. Niestety twórcy portalu uznali, że to nie jest im na rękę, bo wiedzą, że każde powiadomienie to szansa na to, że spędzę kolejne minuty scrollując walla i dlatego mnie tak "spamują".
Tyle dobrego, że przy każdym takim powiadomieniu od czapy można zaznaczyć, aby portal mnie nie informował o kolejnych aktualizacjach danego kontaktu lub fanpage'a, ale miną dwa dni i dostaję ten sam typ komunikatu, ale dotyczące innej osoby albo strony. Sytuacja powtarza się notorycznie i nie udało mi się jeszcze znaleźć sensownego rozwiązania tego problemu.
Oczywiście mógłbym odebrać uprawnienia aplikacjom mobilnym portalu w ustawieniach telefonu i tabletu, ale to takie wylewanie dziecka z kąpielą.
Co przy tym ciekawe, to portal Marka Zuckerberga, który niedługo osiągnie pełnoletność, nie daje mi wygodnej opcji zapoznawania się z tymi, które faktycznie chciałbym odbierać, gdy siedzę przy komputerze. Kiedyś była taka możliwość w jednej z poprzednich wersji macOS-a, ale kilka lat temu ta integracja na poziomie systemu operacyjnego została nam zabrana.
Lata mijają, a aplikacji Facebooka na komputery Apple'a jak nie było, tak nie ma, a pomimo kilku prób nikomu nie udało się stworzyć sensownego nieoficjalnego narzędzia - czy to do przeglądania Facebooka, czy to do odbierania samych powiadomień i otwierania portalu w przeglądarce. Powiadomienia w przeglądarce, które pojawiły się kilka lat temu, nie są z kolei obsługiwane w Safari.
Osobna kategoria powiadomień Facebooka, które potrafią wkurzyć, to spam na Messengerze.
Komunikator od Facebooka pełen jest botów, które w teorii mają nam ułatwić kontaktowanie się z firmami i np. umawianie wizyty w restauracji, ale w praktyce są one tak samo pomocne, jak te nieszczęsne głosowe boty na infoliniach, z którymi nie sposób się dogadać. Jedyne, czemu służą tego typu, to optymalizacja kosztów po stronie usługodawcy (kosztem wygody i komfortu konsumentów).
Niektóre firmy idą w dodatku o krok dalej i aktywnie ludzi zaczepiają, a przykładem jest tu Aliexpress. Wystarczyło, że nieopatrznie w ustawieniach konta portalu kliknąłem przycisk "połącz z Messengerem" i przez kilka dni bot mnie napastował kilka razy dziennie. Teraz się co prawda uspokoił Od kiedy opublikowałem ten tekst, bot Aliexpress zaatakował mnie już dwukrotnie i to wkurzające, że działająca akurat całkiem sprawnie w przypadku ludzi skrzynka "Inne" w Messengerze automatów nie ogarnia…
Powiadomienia, których nie da się pozbyć, to w dodatku tylko jeden z grzechów Facebooka. Pojawiły się ostatnio oskarżenia wobec jego szefowej o zmowę z Google'em na rynku reklamy internetowej, a do tego odkryto, że portal w bardzo perfidny sposób manipuluje swoimi użytkownikami, aby wydłużyć czas, który poświęcają na jego przeglądanie.