REKLAMA

Jaki smartfon do 800 zł warto kupić? TOP 5 najciekawszych modeli

Jak co tydzień publikujemy przegląd rynku smartfonów. Tym razem poszukamy modeli do kwoty 800 zł, z których da się korzystać na co dzień.

Jaki smartfon do 800 zł warto kupić? TOP 5 najciekawszych modeli
REKLAMA
REKLAMA

Wybranie czegoś sensownego w kwocie do 800 zł nie jest wcale takie proste. Kupując smartfon w tej cenie trzeba liczyć się ze sporą liczbą kompromisów i zapomnieć o większości nowinek technicznych. Nie oznacza to jednak, że w tej cenie nie da się znaleźć niczego sensownego. Zaczynajmy.

honor 9 lite class="wp-image-708789"

Zacznijmy od - moim zdaniem - najładniejszego modelu w tym przedziale cenowym. Szklana obudowa sprawia, że Honor 9 Lite na pewno wyróżnia się stylistyką na tle innych, tanich telefonów. Ale czy to jego jedyna zaleta? Jeśli chodzi o konfigurację, to mamy tutaj procesor Kirin 659, 3 GB RAM-u (wersja z 4 GB nieco przekracza zakładany budżet) oraz 32 GB przestrzeni na dane. Nie jest to demon prędkości, ale całkiem sprawnie poradzi sobie z uruchamianiem większości mobilnych aplikacji.

Oprócz tego Honor 9 Lite został wyposażony w moduł NFC, całkiem sprawny czytnik linii papilarnych, cztery obiektywy (2 z przodu, 2 z tyłu) i 5,65" wyświetlacz IPS. Jedyne, czego mi w nim brakuje to złącza USB-C i możliwości szybkiego ładowania.

Cena: ok. 750 zł

meizu m6s class="wp-image-849494"

Tak, tak, ten ranking został zdominowany przez chińskie marki. Jeśli chodzi o wydajność, to M6S jest bardzo podobny do Honora 9 Lite. Co prawda Meizu w swoim modelu wykorzystało procesor Samsunga - Exynos 7872, ale śmiem twierdzić, że oprócz drobnej różnicy w benchmarkach, obie konfiguracje mają praktycznie identyczną wydajność. M6S ma też nieco większy ekran (5,7" vs 5,65") i czytnik linii papilarnych umieszczony z boku. Bardzo fajne i wygodne rozwiązanie. Szkoda, że stosuje je tak mało producentów.

Taki czytnik musi być trochę droższy w produkcji, przez co w M6S nie znajdziemy modułu NFC. Nie wszyscy jednak chcą płacić zbliżeniowo swoim telefonem. Producent zrezygnował również z zastosowania podwójnych aparatów. W tym budżecie nie jest to aż taka duża strata. Szczególnie, że aparat z tyłu (f/2.0) został wyposażony w matrycę o rozdzielczości 16 MPix i bez problemu da się nim robić przyzwoite zdjęcia.

Cena: ok. 750 zł

Smartfony Xiaomi, które dostaną aktualizację do Androida 9.0 Pie - pełna lista, aktualizowana na bieżąco class="wp-image-738226"

Ranking tanich smartfonów bez czegoś ze stajni Xiaomi byłby po prostu niekompletny. Dzisiaj polecę wam model Redmi Note 5, który moim zdaniem jest faworytem w tym zestawieniu. Jeśli chodzi o wydajność, to pod maską Note'a znajdziemy ośmiordzeniowego Snapdragona 636 i 3 GB RAM-u. W testach syntetycznych Snapdragon 636 wygrywa zarówno z Kirinem 659 oraz z Exynosem 7872. Czy to przekłada się na zauważalną różnicę w tzw. codziennym użytkowaniu? Odrobinę. Chociaż moim zdaniem większość użytkowników nie będzie w stanie zauważyć różnicy.

Redmi Note 5 na tle konkurencji najbardziej wyróżnia się większym, 6" ekranem. Najbardziej docenią go osoby, które wykorzystują swój telefon do oglądania filmów i seriali. Drugą, największą (nomen omen) zaletą tego modelu jest jego akumulator o pojemności 4000 mAh. Poza tymi dwoma wyróżnikami, mamy tutaj standard do 800 zł, czyli: podwójny aparat z tyłu, brak NFC i czytnik linii papilarnych (też z tyłu).

Cena: ok. 780 zł

 class="wp-image-619321"

To już ostatnia propozycja z Azji. HTC U11 Life znalazł się w tym zestawieniu dzięki swojej funkcji Edge Sense. Polega ona na tym, że użytkownik może wywołać wybraną funkcję smartfona (latarka, aparat, etc.) za pomocą ściśnięcia obu bocznych krawędzi obudowy. Bardzo fajny i przydatny bajer. Szczególnie w telefonie za niecałe 800 zł.

Jeśli chodzi o wygląd, to U11 Life raczej nie wzbudzi żadnej sensacji. Ot, kolejny plastikowy telefon z małym (5,2") ekranem. Spełnia jednak normę IP67, a jego wyświetlacz chroniony jest szkłem Corning Gorilla Glass. Do tego na pokładzie U11 Life znajdziemy czytnik linii papilarnych, moduł NFC i złącze USB-C. Nie zapominajmy też, że model ten należy do programu Android One, dzięki czemu działa on pod kontrolą czystego Androida. Gdybym szukał małego, niedrogiego i w miarę wydajnego telefonu, U11 Life na pewno trafiłby na moją listę „do rozważenia".

Cena: ok. 750 zł

WIko view 2 class="wp-image-833273"

Na koniec wróćmy do czegoś większego, z europejskimi korzeniami. Wiko View 2 ma wyświetlacz o przekątnej aż 6" (tyle, co Xiaomi) i proporcjach 19:9. Oferuje też atrakcyjny wygląd, który bierze się z… braku standardowego notcha. Francuzi, zamiast zrobić to, co wszyscy, zdecydowali się na umieszczenie przedniej kamery w niewielkim wcięciu, rodem z Essential Phone czy OnePlusa 6T. Telefon został wyposażony również w moduł NFC. Gdyby nie pojedyncze aparaty (13 Mpix z tyłu i 16 Mpix z przodu) oraz brak USB-C, View 2 byłby moim faworytem.

W kwestii wydajności, nie mamy tu niczego spektakularnego. Snapdragon 435 w połączeniu 3 GB daje radę, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle wyżej wymienionej konkurencji.

Cena: ok. 700 zł

REKLAMA

Przeczytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA