Zobacz wszystkie trailery z konferencji Xbox na E3 2018

W tym roku trudno było narzekać na niedobór gier na konferencji Xboksa. Zaczęło się mocnym uderzeniem od zapowiedzi Halo Infinity, skończyło pierwszym trailerem Cyberpunka 2077, a i w międzyczasie było na co popatrzeć. Zobaczcie wszystkie trailery z konferencji Xboksa.

Nowe Halo zostało wreszcie oficjalne potwierdzone. Co prawda nadal mamy znacznie więcej pytań niż odpowiedzi, ale przynajmniej wiemy, że istnieje.

Szykuje się nam przepiękna klimatyczna gra w 2D. Druga część wzruszającej historii ma szansę znów skraść serca graczy.

Nowa gra od From Software, twórców Dark Souls, wygląda świetnie. Przeniesiemy się do świata samurajów i potworów. Mechanika to połączenie siekania z dużą ilością podskoków i skradania.

Microsoft przypomina, że u nich też zagrasz w prequel tego klasyka. Wszyscy chyba czekamy na to, co się wydarzy w bunkrze 76. Ponoć nowy świat ma być 4 razy większy niż ten w Fallout 4.

Nowy tytuł od twórców Life is Strange. Rozgrywa się w tym samym uniwersum. Wygląda na to, że znowu będziemy się wzruszać i przeżywać wspaniałe przygody.

Wygląda bardzo podobnie do Saints Row 4. Facet od reklam Oldspice'a jest w roli głównej. Niestety wydaje się, że mimo bohatera ze słowotokiem, sama gra nie ma za dużo osobowości.

Jeśli jest jakiś motyw, który wyjątkowo często powtarzał się na tegorocznej konferencji, to klimatyczne postapo. Metro, które będzie się rozgrywało nad metrem, zapowiada się bardzo obiecująco.

Pierwszy raz na Xboksie. Ekipa Disneya znowu wyrusza w podróż z bohaterami Square Enix. Widzę tam Toy Story, Króla Lwa, Zaplątanych i Zamarzniętych.

Pościgamy się po lasach i bezdrożach. Ominiemy ten cholerny ciągnący się traktor. Zrobimy to w 60 klatkach na sekundę, przy zmieniających się dynamicznie porach roku i w trybie wieloosobowym z innymi graczami, którzy mogą do nas dołączać w każdej chwili.

Remasterka japońskiej gry RPG z 2008 r. Seria „Tales of” ma już tyle części, że gdyby się numerowali, byliby w okolicach Final Fantasy.

Kolejna część serii survivalowego action RPG-a. Tym razem w zielonych okolicach Waszyngtonu.

Widzieliśmy tego wieczora dużo ładniejszych gier. No, ale Lara to Lara. Zapowiada się, że elementy nadnaturalne będą odgrywały tym razem większą rolę w fabule.

Odkąd Activision straciło licencję Tony Hawka, jest w moim sercu dziura w kształcie deski. Session spróbuje ją załatać.

Dante powraca! Wygląda to jednak dość dziwnie. Liczyłam na to, że wrócimy do starej serii, a wygląda to jak jakaś mieszanka. Nadal jestem dobrej myśli.

Wygląda przepięknie i bardzo grywalnie. Może się okazać, że to będzie jedna z tych małych perełek, które zbyt łatwo przegapić w nawale wielkich tytułów.

Crossover anime. Widzę Naruto, One Piece i Dragon Balla, a także, co ciekawe, Death Note'a. Bandai Namco robi te adaptacje już o dłuższego czasu, więc i tu wiadomo, czego się spodziewać. Dużo, dużo walk.

Hit od Techlandu powraca, tym razem z Chrisem Avellonem na pokładzie. W tej odsłonie nie tylko zombie będą naszym wrogiem.

Rico się postarzał, ale eksplozje i wybuchy mają się dobrze. Rolę katastrofy będzie grało tornado.

Gears ci u nas dostatek. Wychodzą aż trzy tytuły na tej licencji, z czego jedna pojawi się na platformach mobilnych. Trzeba przyznać, że Marcus wygląda uroczo w tej postaci.

Wreszcie! O fabule gry wiele się z trailera nie dowiemy, ale za to widać miasto i świat, do którego chcą nas zaprosić twórcy gry. Zapowiada się bezkompromisowo, brutalnie i szalenie interesująco.