REKLAMA

Oto Samsung Galaxy S24 Ultra. Najlepszy smartfon z Androidem

Widziałem Samsunga Galaxy S24 Ultra - nowy sztandarowy smartfon Koreańczyków, który ma być prawdziwą rewolucją AI. Czy to rzeczywiście początek czegoś nowego?

17.01.2024 18.00
Oto Samsung Galaxy S24 Ultra. Najlepszy smartfon z Androidem
REKLAMA

Jeszcze przed premierą, w sieci wiele mówiło się o przeciekach na temat nowego Samsunga Galaxy S24 Ultra. Wiele z nich się sprawdziło, ale nie wszystkie. Mieliśmy okazję zobaczyć go przed premierą.

REKLAMA
Samsung Galaxy S24, S24+ i S24 Ultra, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24, S24+ i S24 Ultra, fot. Krzysztof Basel.

Samsung Galaxy S24 Ultra - wygląd

Samsung Galaxy S24 Ultra to pierwszy smartfon tej serii z obudową wykonaną z tytanu. Z tego materiału wykonana jest ramka dookoła, a nie cała obudowa.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Plecki telefonu są pokryte szkłem. Całość wygląda naprawdę świetnie i dobrze leży w dłoniach.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Wrażenie robi wyświetlacz. Maksymalna, chwilowa jasność tego panelu to aż 2600 nitów (300 nitów więcej niż iPhone 15 Pro), czyli o 40 proc. więcej niż poprzednik.

Ciekawe, co na to akumulator, ale producent deklaruje, że pobieranie energii zostało zoptymalizowane. Odświeżanie adaptacyjne wynosi od 1 do 120 Hz.

Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.

Kanty w S24 Ultra są delikatnie zaokrąglone, ale sam panel do nich nie dociera. Ekran jest w całości płaski. Ramki dookoła wyświetlacza są wyraźnie cieńsze, co robi robotę wizualnie i sprawia, że przekątna wzrosła z 6,7” na 6,8”. Ekran został pokryty szkłem Corning Gorilla Armor, które ma być 4-krotnie bardziej wytrzymałe i redukować odbicia o 75 proc. lepiej.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Nowy Snapdragon 8 Gen 3 for Galaxy to jeszcze więcej mocy

Fani gier ucieszą się z zastosowania najnowszego procesora Snapdragon 8 Gen 3 z dopiskiem „for Galaxy”. Ten dopisek oznacza, że mamy do czynienia z podkręconym układem, jak to było w ubiegłym roku. W przypadku Samsunga Galaxy S23 dopisek "for Galaxy" w Snapdragonie 8 Gen 2 oznaczał zwiększenie taktowania o 0,16 GHz na głównym rdzeniu CPU i 39 MHz na GPU.

Samsung Galaxy S24, S24+ i S24 Ultra, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24, S24+ i S24 Ultra. W Europie, tylko S24 Ultra dostanie Snapdragona. fot. Krzysztof Basel.

Warto wspomnieć, że w Europie, wyłącznie model Galaxy S24 Ultra będzie korzystać z układu Snapdragon 8 Gen 3 for Galaxy. Pozostałe smartfony tej serii, otrzymały bowiem układ Exynos 2400, który ma oferować podobną wydajność.

Standardowy Snapdragon 8 Gen 3 został zbudowany w 4-nanometrowym procesie litograficznym. Układ zawiera:

  • 1 ultrawydajny rdzeń Cortex-X4 o taktowaniu 3,3 GHz;
  • 3 wydajne rdzenie Cortex-A720 o taktowaniu 3,2 GHz;
  • 2 wydajne rdzenie Cortex-A720 o taktowaniu 3 GHz;
  • 2 energooszczędne rdzenie Cortex-A520 o taktowaniu 2,3 GHz;
  • grafikę Adreno.

W porównaniu z poprzednią generacją, została tu odświeżona architektura oraz podbito taktowanie wszystkich rdzeni. Według zapewnień przedstawicieli Samsunga, możemy spodziewać się wzrostów wydajności w porównaniu do Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy na poziomie:

  • + 25 proc. CPU;
  • + 32 proc. GPU;
  • + 18 proc. NPU.

Do tego, Samsung Galaxy S24 Ultra ma o 1,9x większą komorę parową, co ma zapewnić skuteczniejsze chłodzenie. 

Galaxy AI - co potrafi sztuczna inteligencja Samsunga?

W czasie prezentacji modeli z serii S24, koreański producent najwięcej uwagi poświęcił ich nowym funkcjom związanym ze sztuczną inteligencją. Nowinek AI jest sporo, chociaż niestety, większości nie miałem okazji sprawdzić w praktyce. Jedynie widziałem, jak działają.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Największe wrażenie zrobiły na mnie funkcje tłumaczenia rozmów przy użyciu sztucznej inteligencji oraz przygotowywania podsumowań rozmów czy tekstu. Sam korzystam z podobnych funkcji niemal codziennie, ale jako użytkownik Samsunga z pewnością doceniałbym możliwość robienia tego natywnie w różnych aplikacjach. Pod warunkiem, że działałoby to również dobrze. Do dyspozycji mamy kilka opcji tłumaczenia z AI.

Transkrypcja głosu na tekst. W pierwszym wypadku, wbudowana aplikacja zamienia mowę na tekst. Super przydatna wydaje się tu funkcja wykonywania podsumowania całego nagrania. Aplikacja jest w stanie wypisać w podpunktach najważniejsze zdania w trafny sposób podsumowujące nasz wywód.

Ciekawy jestem tylko, jak ta funkcja zadziała podczas rozmowy kilku osób. Czy będzie w stanie wejść w detale, rozpoznać, kto co mówił? Widzę tu ogromny potencjał do uproszczenia życia nie tylko w pracy, ale też przy robieniu notatek na wykładach.

Tłumaczenie głosu na tekst. Samsung Galaxy S24 Ultra i inne smartfony tej serii oferują możliwość mówienia w jednym języku i automatycznego tłumaczenia wypowiedzi na inny język w formie tekstowej. Podobna opcja jest dostępna do dawna np. w Google Translate. Pytanie, jaka będzie jakość tłumaczeń, bo to kwestia, która często sprawia problemy. Szczególnie, jeśli mówimy slangiem, gwarą, czy chaotycznie. 

Tłumaczenie mowy na inny język w czasie rozmowy telefonicznej. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie możliwość tłumaczenia rozmów na żywo na inny język. Jak to działa? Jesteśmy na wakacjach. Dzwonimy do jakiejś lokalnej restauracji, żeby zarezerwować stolik. Nikt nie mówi po angielsku, więc trzeba przetłumaczyć rozmowę. W aplikacji telefonu wybieramy funkcją tłumaczenia i cyk, gotowe. Mówimy po polsku, a appka tłumaczy na inny język.

Widziałem, jak to działa w praktyce: aplikacja potrzebuje chwili, aby przetłumaczyć każdą wypowiedź, ale to opóźnienie jest zrozumiałe i akceptowalne. Już teraz nasza rozmowa jest nie tylko tłumaczona głosowo, ale także tekstowo. To otwiera drogę do tłumaczeń na żywo na czatach. Widzę w tym ogromny potencjał!

Co ważne, te wszystkie funkcje mają działać bez konieczności łączenia się z siecią. Trzeba jednak najpierw pobrać odpowiednie biblioteki. To dobra wiadomość, ponieważ możemy skorzystać z tłumaczenia np. w czasie sytuacji kryzysowej za granicą, kiedy nie znamy języka. Oprócz tego, tłumaczenie czatu ma działać w różnych aplikacjach jak WhatsApp, Instagram czy zwykłych SMS-ach. Producent zapewnia, że możemy wyłączyć funkcję wysłania treści naszych rozmów do chmury, jeśli zależy nam na maksymalnej prywatności. 

AI w wyszukiwarce

Sztuczna inteligencja wchodzi także do wyszukiwarki. Wystarczy zaznaczyć rysikiem lub palcem fragment zdjęcia na ekranie, aby system pokazał nam wyniki dla tego obrazka. W ten sposób, możemy próbować odnaleźć niemal wszystko: ubrania, które ktoś nosi, model samochodu, czy miejsce na świecie. 

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

AI i odręczne pismo

Samsung Galaxy S24 Ultra jest wyposażony w rysik, którym możemy pisać odręczne notatki. Teraz, sztuczna inteligencja oferuje pomoc w poprawia czytelności, poprawi koślawe pismo czy nierówne linie, prostując tekst. Do tego, potrafi wykonać podsumowanie napisanego tekstu w formie kilku najważniejszych podpunktów. To brzmi naprawdę dobrze.

Asystent przeglądania

Podsumowań ciąg dalszy. AI ma streszczać nam teksty w internecie, które są zbyt długie. Wystarczy wkleić adres artykułu, a asystent AI, podane nam piękne streszczenie. 

AI robi tapety

Internet zalewają obrazki wygenerowane przez AI, zatem nie mogło ich zabraknąć także w Galaxy S24 Ultra. Smartfon oferuje możliwość generowania własnych tapet na bazie prostych promptów, czy raczej słów kluczowych.

Samsung Galaxy S24 Ultra ma nowy aparat tele.

Po cichu liczyłem, że Samsung zastosuje po raz pierwszy nową matrycę z zaszytą warstwą AI, o której było głośno w 2020 r. Niestety, jeszcze nie teraz. Rewolucyjnych zmian w module aparatu nie ma.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Samsung Galaxy S24 Ultra wciąż ma cztery aparaty, tyle, że jeden z nich jest zupełnie inny. Zniknął teleobiektyw o przybliżeniu x10 (ekwiwalent ogniskowej 230 mm, przysłona f/4.9, matryca 1/3,52″), a w jego miejsce wstawiono teleobiektyw x5 z ekwiwalentem ogniskowej 120 mm, przysłoną f/3.4, matrycą o rozdzielczości 50 Mpix 1/2,51” o wielkość piksela 0,7 μ. Towarzyszy temu optyczna stabilizacja obrazu, AF z detekcją fazy Dual Pixel AF.

Teleobiektyw jest zatem o połowę krótszy, ale ma pięć razy więcej megapikseli i jest wyraźnie jaśniejszy. Na pierwszy rzut oka, fani dużych przybliżeń mogą się czuć rozczarowani, ale nie jest źle, a Samsung ma coś w zamian.

Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5

Producent zapewnia, że aparat pozwala na bezstratne przybliżenie x10 przy wykorzystaniu technologii Adaptive Pixel, w ramach której aparat łączy obrazek wysokiej rozdzielczości z obrazem zarejestrowanym w trybach łączenia pikseli.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Nie miałem do dyspozycji S23 Ultra, żeby porównać, ale zagadałem Hashtagalka, który takie porównanie zrobił i mówi, że nie widzi różnicy przy x10. 

Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Nowy teleobiektyw S24 Ultra ma także robić wyraźnie lepsze zdjęcia z nocą. Matryca 50 Mpix łączy kilka pikseli w jeden większy, dzięki czemu wielkość pojedynczego (chociaż połączonego) piksela wzrasta z 1/.12 um do 1,4 um. Lepiej ma sobie radzić także system OIS. No i mamy jaśniejszy obiektyw f/3.4, zamiast f/4.9 oraz dużo większą (chociaż wciąż małą) matrycę 1/2,51” zamiast 1/3,52″. W zdjęciach nocnych to naprawdę duża zmiana, chociaż nadal f/3.4 to nie jest jasny obiektyw. iPhone 15 Pro Max oferuje szkło f/2.8. Ogólnie jednak uważam, że to udana zmiana, która jeszcze ulepsza i tak potężny moduł aparatu.

Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.

Poza tym, to te same trzy moduły aparatu, co w modelu Galaxy S23 Ultra:

  • główny aparat 200 Mpix (50/12 Mpix), wielkość piksela 0,6 μ, matryca 1/1,3″, ekwiwalent ogniskowej 23 mm, przysłona f/1.7, optyczna stabilizacja obrazu, AF z detekcją fazy Super Quad Pixel AF;
  • obiektyw ultraszerokokątny 12 Mpix, wielkość piksela 1,4 μm, matryca 1/2,55″, ekwiwalent ogniskowej 13 mm, przysłona f/2.2, optyczna stabilizacja obrazu;
  • teleobiektyw x3 10 Mpix, wielkość piksela 1,12 μm, matryca 1/3,52″, ekwiwalent ogniskowej 70 mm, przysłona f/2.4, optyczna stabilizacja obrazu, AF z detekcją fazy Dual Pixel AF.

Bez zmian także z przodu:

  • aparat selfie o rozdzielczości 12 Mpix i jasności f/2.2, matryca 1/3,2”, wielkość piksela 1,12 μm.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test selfie.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test selfie.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x1.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x1.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x0,6
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x1.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x0,6
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x0,6
Samsung Galaxy S24 Ultra - tryb portretowy.
Samsung Galaxy S24 Ultra - tryb portretowy.

W czasie premiery, za wiele nie powiedziano o specyfikacji trybu wideo. Można przypuszczać, że jest on bardzo podobny jak w S23 Ultra. Maksymalnie możemy nagrywać w rozdzielczości 8K 30p, ale do dyspozycji są też 4K 24/25/30/60p. Wychwyciłem trzy zmiany:

  • możliwość zapisu wideo 8K aparatem x1 oraz x5. Wcześniej tylko główny aparat oferował 8K;
  • możliwość zapisu 4K 120p, ale tylko w trybie Pro;
  • funkcję Instant Slow Motion, która umożliwia przetworzenie każdego wideo nim nagranego w wideo w zwolnionym tempie. Wystarczy przytrzymać palcem odtwarzany film, aby go spowolnić nagranie. Jak to możliwe? System dodaje nieistniejące klatki na bazie AI, niejako rozciągając wideo. Sprytne.
Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24, Ultra - test, fot. Krzysztof Basel.

Fani fotografii ucieszą się także z nowej funkcji cyfrowego filtra ND w zdjęciach, który jest dostępny wyłącznie w trybie/appce „Ekspert RAW”. 

Jak z jakością zdjęć i filmów?

Na pierwszy rzut oka, tak samo dobrze jak rok temu. Zastosowanie nowego procesora o wyższej mocy obliczeniowej czy ulepszonych algorytmów AI ma zapewniać bardziej realistyczne kolory i więcej szczegółów. Bez szczegółowego porównania, trudno jest dostrzec te zmiany. Wydaje się, że 85 proc. tego, co napisałem rok temu w teście aparatów Samsunga Galaxy S23 Ultra, mógłbym w zasadzie przekleić do recenzji S24 Ultra. 

Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10.

Nowy teleobiektyw x5 wydaje się być rozsądnym ulepszeniem aparatu w S23. Dzięki rozdzielczości 50 Mpix, realnie nie tracimy przybliżenia x10, a zyskujemy ogólną lepszą jakość obrazu. To sprytny zabieg: S24 Ultra oferuje realnie cztery różne przybliżenia: x2 (Adaptive Pixel z 200 Mpix), x3 (natywnie), x5 (natywnie), oraz x10 (Adaptive Pixel z 50 Mpix). Z moich testów wynika, że zdjęcia ze wszystkich czterech przybliżeń, naprawdę dają radę i można je wykorzystywać. 

Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5 ISO 1600.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x5 ISO 1600.
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10 ISO 1600
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat x10 ISO 1600

O przybliżeniu x100 Space Zoom nawet nie ma co mówić - to taka sama kaszana jak zawsze. 

Samsung Galaxy S24 Ultra - Space Zoom x100.
Samsung Galaxy S24 Ultra - Space Zoom x100.

AI wkracza także do edycji zdjęć

Mała rewolucja AI w Galaxy S24 Ultra nie ominęła także aplikacji do edycji zdjęć i filmów. Nie są. Teraz można z nich korzystać natywnie w telefonie. 

AI poterafi usuwać odbicia ze zdjęć. Przed...
...po.

Funkcja Photo Assist ma sporo do zaoferowania:

  • dorabianie części zdjęć z każdej strony;
  • zaznaczanie, wycinanie obiektów ze zdjęć;
  • powiększanie wyciętych obiektów i wklejanie je na inne, wygenerowane tło;
  • prostowanie krzywego zdjęcia z dorabianiem tła brakującego po wyprostowaniu;
  • poprawianie już wykonanych zdjęć: usuwanie odblasków z szyb, cienia, rozmywanie tła, usuwanie efektu mory, automatyczne kadrowanie itp. Poprawienie ręczne lub na bazie sugestii AI.

Do tego, funkcja AI Slow Motion, potrafi zamienić kilka zdjęć w płynne nagranie w zwolnionym tempie. Sztuczna inteligencja dorabia brakujące kadry pomiędzy pierwszym, a ostatnim ujęciem, analizując ruch i zmiany. 

Na szybko sprawdziłem tylko kilka z tych funkcji i rzeczywiście, działały dobrze. Nie są to funkcje, dla których wybrałbym tego smartfona, albo przesiadł się ze starszego modelu, ale dobrze je mieć.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Samsung Galaxy S24 Ultra - ceny w Polsce. Czy warto?

Samsung Galaxy S24 Ultra został wyceniony taniej niż jego poprzednik w dniu premiery:

  • Galaxy S24 Ultra 12/256GB - 6599 zł (200 zł mniej niż S23 Ultra)
  • Galaxy S24 Ultra 12/512GB - 7199 zł (300 zł mniej)
  • Galaxy S24 Ultra 12/1TB - 8249 zł (400 zł mniej)

Do wyboru są cztery standardowe kolory: szary, żółty, fioletowy, czarny. Do tego, wyłącznie na stronie producenta, można zamówić także kilka innych kolorów: zielony, pomarańczowy i błękitny.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Co ważne, także w tym roku, przygotowano atrakcyjną ofertę przedsprzedaży. Zamawiając smartfona z serii Galaxy S24 do 30 stycznia godz. 23:59, można dostaniemy dwa razy większą pojemność w tej samej cenie. Na przykład, płacimy za wersję o pojemności 256 GB, a dostajemy 512 GB. Sięgając po 512 GB, dostaniemy wersję 1 TB. 

Do tego, będzie też program odkupu starego smartfona oraz bonus w koszyku. W przypadku Galaxy S24 Ultra, dostaniemy 500 zł zniżki. Jeśli nie decydujemy się na zwrot starego urządzenia, producent przekaże nam 400 zł na kartę przedpłaconą Visa. Do tego, zamawiając w dniach 17-23 stycznia, otrzymamy za darmo grafitowe słuchawki Samsung Galaxy Buds 2. 

Samsung Galaxy S24 Ultra zapowiada się na świetny smartfon. Funkcje AI dopiero raczkują, ale mają ogromny potencjał. Być może jeszcze w tej generacji smartfonów nie będą czymś, co może przeważyć o decyzji zakupowej, ale to się będzie zmieniać w czasie i droga, którą wybrał Samsung jest właściwa.

Moduł aparatu jest ulepszony: nowy teleobiektyw usuwa najsłabszą cechę poprzednika, dając aż cztery wysokiej jakości przybliżenia (x2, x3, x5, x10). To realne ulepszenie.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Pod względem jakości wykonania, czy ekranu, jest lepiej, ale w S23 Ultra też było super. Nowy procesor to tylko i aż ok. 20-30 proc. lepsze rezultaty w grach. 

Gdybym był posiadaczem Samsunga Galaxy S23 Ultra jeszcze nie widziałbym potrzeby przejścia na jego następcę. Co innego w przypadku S22 Ultra. Tu różnica będzie ogromna.

Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.
Samsung Galaxy S24 Ultra - test. Fot. Krzysztof Basel.

Samsung Galaxy S24 Ultra zapowiada się na bardzo dobrego smartfona, ale poprzednik też był rewelacyjny. Wymiana tak dobrego urządzenia co roku naprawdę dla większości nie ma większego sensu. Być może premiery sztandarowych smartfonów powinny odbywać się co 2 lub nawet 3 lata, jak to ma miejsce w świecie motoryzacji czy wielu innych branżach.

Kup Samsunga Galaxy S24 w przedsprzedaży
Samsung
Samsung
REKLAMA

Na Spider's Web podajemy ceny całej serii Galaxy S24 oraz specyfikację techniczną wszystkich modeli:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA