Za treści w sieci zapłacimy z Google Wallet. Świetnie, ale po co aż pół godziny na zwrot?
Google Wallet, który kiedyś nazywał się Google Checkout, wprowadza w końcu opcję mikropłatności za treści. Właściciele treści będą mogli użyć Wallet do płatności w przedziale 25-99 centów, umieścić banner na swojej stronie i zamknąć w ten sposób swoje treści. To wciąż eksperyment i zastanawiam się, czy wypali – internet rozpaczliwie potrzebuje jednej, popularnej formy mikropłatności, której będą używali prawie wszyscy, bo to co jest teraz jest często tragedią.
Z ciekawością czytam wszystkie komentarze o Piano – pierwszym “dużym” paywallu w Polsce, który obejmuje serwisy i strony siedmiu wydawców. To, że u tych wydawców pojawiają się pozytywne artykuły i felietony o Piano jest zrozumiałe – nie robi się we własne gniazdo. Piano dopiero niedawno weszło w pełni oficjalnie i do pierwszych wyników jeszcze pewnie daleko – o ile je w ogóle poznamy. Mam za to jeden, spory problem z Piano. Mianowicie szeroko pojętą jakość, o której to mówi się, że wymaga płacenia.
Wczorajszym tematem numer 1 w polskiej branży medialnej jest Piano i zamknięcie za paywallem serwisów różnych wydawców w Polsce. Abonament, nadzieja dla “starych” mediów chcących wejść do internetu, rewolucja, zmiana obyczajów – ogólnie rewolucja. Moją wątpliwość budzi jednak to, czy wydawcy nie będą chcieli przenieść za paywalla Piano nawyków rodem z prasy – czyli płatna treść wsparta reklamami. To co działa od lat na papierze, w sieci niekoniecznie ma rację bytu. A w zasadzie nie ma żadnej.
Rewolucja w Polsce: treści 42 polskich serwisów płatne od września. Piano wchodzi do Polski
7 polskich wydawców we wrześniu zamknie wybrane treści za paywallem w systemie Piano. Agora S.A, Ringer Axel Springer, Polskapresse, Murator, Media Regionalne, Edytor i Polskie Radio dołączą do Projektu Piano, który działa już na Słowacji i Słowenii, i oferuje wydawcom możliwość zdecydowania, które treści na serwisach internetowych będą płatne. 42 serwisy internetowe będą korzystały z możliwości, jakie daje Piano. Tomas Bella, prezes Piano, mówi, że w Polsce zamknięte w ten sposób zostanie około 10-15 procent treści.
Twórca TVN24 pozyska treści dla YouTube. Czy Google wreszcie uda się odmienić YouTube?
Google nie próżnuje, wciąż usilnie poszukuje sposobu na to, by YouTube stał się atrakcyjnym produktem, szczególnie jeśli chodzi o wpływy finansowe. Dziś największy w sieci portal z materiałami wideo to olbrzymie koszty infrastruktury oraz mozolna praca moderatorów zmagającymi się z nielegalnymi treściami. Google stara się stworzyć w USA profesjonalne materiały, wydając na ten cel ponad 100 milionów dolarów. Na szczęście firma myśli globalnie i w Polsce też już podjęła odpowiednie działania.