Znajomość języka angielskiego w dzisiejszym świecie stała się niemal obowiązkowa. Zarówno w pracy, jak i w codziennym życiu – podczas podróży lub korzystania z technologii – biegłość w angielskim otwiera przestrzeń do nowych możliwości.
Czy tego chcemy, czy nie - od JavaScriptu nie uciekniemy
Skill Up Report to publikowany co rok raport dotyczący branży tworzenia oprogramowania. W badaniu będącym podstawą raportu bierze udział 20 tys. respondentów z ponad 100 krajów. Można więc uznać go za dobry przekrój przez software development.
Jeśli myślisz o web development - wciąż podstawą jest HTML
Na początku lat 80. fizyk Tim Berners-Lee, pracujący w CERN, miał marzenie stworzenia systemu umożliwiającego tworzenie hipertekstowych systemów informacji. W jego miejscu pracy używano powszechnie komputerów, ale wymiana informacji polegała na wysyłaniu poczty elektronicznej i dzieleniu się dokumentami za pomocą FTP.
W środowisku informatyczny od wielu lat trwa spór, kim jest hacker. Popkultura przypina raczej dość negatywne konotacje do tego stwierdzenia, choć zdaniem wielu hacker to ktoś, kto stara się zrozumieć komputery, chronić je lub łamać ich zabezpieczenia w celu ich weryfikacji. Cyberprzestępców, których zwykle mamy na myśli, zwykło się nazywać crackerami.
Rzadko zdarza mi się coś wychwalać – zazwyczaj dobre produkty psute są czymś prostym i tracą miano znakomitych. Opera Mini wymyka się z tego grona, bo stanowi swoją własną kategorię, w której istnieje tylko ona, długo, długo nic, a potem cała reszta.
Konkurs - wygraj wejściówkę na App Academy (lub kup taniej ze Spider's Web)
App Academy to kurs, który pozwoli przygotować się do zmieniających się warunków rynkowych i wprowadzi w świat branży mobilnej. Wykładowcami będą osoby, które branżę mobilną znają od podszewki, a całość potrwa 6 miesięcy. Czytelnicy Spider’s Web mają okazję wygrać udział w kursie App Academy. Poza tym, jeśli nawet nie wygracie, to rejestrując się z linka ze Spider’s Web otrzymacie 20% rabatu dla czytelników Spider’s Web – z 5100 zł na 4080 zł za kurs stacjonarny i z 3600 zł na 2880 zł za kurs internetowy.
Bardzo wiele polskich organizacji pozarządowych i grup nieformalnych współpracuje z wolontariuszami przez Internet. E-wolontariusze pomagają im prowadzić fora internetowe i zbierać fundusze, zajmują się dziennikarstwem obywatelskim, tworzeniem cyfrowych archiwów i wieloma innymi aktywnościami. Jednym słowem – bezpłatnie dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem oraz umiejętnościami!
W mej piwnicy nie założyłem naszego klubu, ale gdyby postawić tam jamnika, odwinąć z czarnej folii gnijącego już pewnie trupa taśm magnetofonowych, zakupić kratę piwa i zaprosić kumpli, to po kilku butelkach płakalibyśmy ze wzruszenia. Poruszyłaby nas nie tylko zawarta na taśmach muzyka naszej młodości, ale charakterystyczny szum z głośnika czy przewijanie za pomocą ołówka, aby raz jeszcze odsłuchać szczególnie piękne solo gitarowe, bo przecież szkoda by było na to poświęcić cząstkę, z i tak niedługiego, życia baterii kaseciaka.
Wędrując sobie od strony do strony, od bloga do bloga, stwierdzam z przykrością, że nie słyszę głosu kobiet w dyskusjach na temat technologii. Nie wiem czym może to być spowodowane. Patrząc na liczbę kobiet korzystających z internetu (~50%), niechaj chociaż 1 % z nich interesuje się nowymi technologiami, daje to znaczną ilość geek-girls. Ale nie przekłada to się w żadnej mierze na udział płci pięknej w dyskusjach, chociażby na spidersweb.pl.
Gdybym pokusił się o przyczynę takiego stanu rzeczy, wskazałbym na to, że kobiety nie interesuje gadanie ;-) Mają potrzebę działania. Uczestnicząc w różnych branżowych spotkaniach, czytając doniesienia prasowe, widzę twórczynie start up'ów, graficzki, programistki, itp. Kobiety są, ale nie ma ich... no właśnie. Komentarzy niestety brak.
Jeśli macie w rodzinie, wśród znajomych geek-girls, zapytajcie dlaczego nie biorą udziału w dyskusjach na forach i blogach na tematy technologiczne.
I na koniec zachęta dla kobiet :-) Jeśli mój wpis otrzyma nagrodę, przekażę ją w prezencie na rzecz pierwszej kobiety, która napisze posta pod moim wpisem. Jedyny warunek jest taki, że musiałaby już wcześniej udzielać się na spidersweb.pl - zamieszczając choć jeden post, który został opublikowany w dniu poprzedzającym ten tekst. Aha i redaktorka Ewa jest wyłączona z tego „mini konkursu” :-)