Google Wallet, albo żegnamy - czyli ważne zmiany na Google Play (aktualizacja!)
Google bardzo powoli, bardzo niepewnie, ale zaczyna eksperymentować z zamykaniem dotychczas otwartych swoich platform. Pierwszy krok, czyli tymczasowe zamknięcie Androida Honeycomb, spotkał się z krytyką. Tym razem Google chce ograniczyć system płatności wewnątrz aplikacji do jednego mechanizmu. Oczywiście, jego własnego.
PayPal zapowiada nowy wirtualny portfel - naprawdę go potrzebujemy?
Wpisując dane swojej karty płatniczej w kolejne formularze płatności w internecie zawsze przez głowę przechodzi mi myśl, czy robię dobrze. Niby bezpieczeństwo, certyfikaty, zabezpieczenia i inne “magiczne” rzeczy, ale nie bez powodu internet co chwilę obiegają coraz mniej zauważane informacje o wykradzionych danych, włamaniach, atakach czy przejęciach. Po zeszłorocznej historii wpadek Sony i udanych ataków pewnie wszystkim nam przez myśl przeszło, że może bezpieczeństwo w sieci to ściema.
Mobilne płatności mają bez wątpienia niemal tyle samo zwolenników co przeciwników. Pierwsi z nich sugerują, że rozwiązanie mogące zastąpić im zbędny „plastik” w postaci kart kredytowych wyraźnie ułatwi im życie i przyspieszy wszystkie transakcje, natomiast sceptycy jeszcze bardziej wirtualnych pieniędzy argumentują swoją niechęć m.in. kwestiami bezpieczeństwa i problemem powierzania swoich oszczędności kolejnym organizacjom (np. Google). Niezależnie jednak od tego co myślą o tym potencjalni (lub obecni) użytkownicy, walka o ten sektor zaczyna nabierać coraz większych rumieńców i niejako za naszymi plecami odbywa się wyścig o przygotowanie jak najlepszej recepty na płatności mobilne i „wirtualne”.
NFC zdecydowanie nie jest technologią ani młodą, ani zupełnie nieznaną. Wynalezione 2002 roku rozwiązanie nie jest jednak w stanie odnaleźć swojej drogi do użytkowników. Owszem, odpowiedni moduł możemy znaleźć już w kilku nowoczesnych smartfonach, produkowanych chociażby przez Research In Motion czy Samsunga, ale w dalszym stopniu jest to bardziej ciekawostka niż faktycznie ułatwiający nasze życie dodatek. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele, ale według najnowszych prognoz, w ciągu najbliższych 2-3 lat NFC powinno stać się standardem, mniej więcej takim, jakim dziś jest np. GPS.
Google Wallet trochę przedwczesny, ale przemyślany
Google uruchomił po raz pierwszy Wallet, czyli usługę płacenia przy wykorzystaniu technologii NFC. Usługa na razie będzie mocno ograniczona zarówno terytorialnie jak i sprzętowo, ale to nie szkodzi. Google Wallet na razie nie jest tak mocno ukierunkowany na wybuch popularności jak na byciu pierwszym dużym dostawcą tego rodzaju płatności i zdobyciu przewagi nad konkurencją. Bo w końcu Google to rozpoznawalna marka i na razie jako jedyna ma szansę na sukces. I o jak najwcześniejsze wykorzystanie tej szansy chodzi.
Na rynku mobilnych płatności robi się bardzo ciasno: Google celuje w wyposażenie smartfonów z Androidem chipem NFC, start-up założyciela Twittera, Jacka Dorseya, Square pragnie, aby sprzedawcy montowali jego transakcyjne nakładki na iPhone’y, a szereg wiodących banków, operatorów komórkowych oraz finansowy gigant Visa ogłosiły nowe priorytety, na czele których stoją właśnie mobilne płatności. Inny lider przepływu pieniądza online – PayPal, również widzi rosnący potencjał mobilnych płatności i ogłasza śmierć fizycznego portfela.
Google'a wizja komercjalizacji Androida ogłoszona - Google Wallet
Jeśli do tej pory Android komukolwiek wydawał się filantropijnym projektem, to po dzisiejszym ogłoszeniu Portfela Google’a (Google Wallet) z pewnością taki nie jest. To co zaprezentował dziś Google to wstęp do prawdziwej rewolucji mobilnej z gigantycznymi pieniędzmi w tle, bo mobilne płatności techniką zbliżeniową mogą być tym, co zmieni cały rynek detaliczny. Kto jeśli nie dostawca najpopularniejszej dziś platformy smartfonowej i gigant mobilnego internetu może tę zmianę ogłaszać i napędzać? Tylko Google.