Czy w internecie jest jeszcze miejsce dla fanatyków? Tych pozytywnych
Pytanie wydaje się absurdalne biorąc pod uwagę liczne spory, ale mam na myśli fanatyzm pozytywny, oznaczający bezgraniczne uwielbienie. Wbrew pozorom o właśnie takie emocje jest coraz trudniej.
Masz rację. Na początku się z tobą nie zgadzałem, ale pod wpływem kolejnych argumentów coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mogłem być w błędzie. Dzięki, że trochę otworzyłeś mi oczy.
Drżyjcie trolle. Google wypowiedział właśnie wojnę toksycznym dyskusjom w sieci
Większość dyskusji odbywa się od tego momentu już nie na temat wpisu – ale na temat tego komentarza. Jest to zazwyczaj do tego komentarz zapalny tzw. toksyczny. Takim zapalnym działaniem jest na przykład napisanie pod dowolnym tekstem o badaniach kosmosu „lądowanie na Księżycu było sfałszowane” lub „Ziemia jest płaska obudźcie się lemingi”. Podobnie zapalne tematy (choć jednoznaczne z punktu widzenia naukowego) to szkodliwość szczepionek lub zasadność mówienia o globalnej zmianie klimatu jako zjawisku spowodowanym działalnością człowieka.
Koniec i początek roku to zawsze czas podsumowań i zapowiedzi nadchodzących wydarzeń. To tym samym okres, w którym polski Internauta uaktywnia się ze zdwojoną mocą i staje się największym i najbardziej uprawnionym do krytyki krytykiem. Skrytykuje ciebie, twoją matkę, twoje zdjęcie, wytknie literówkę i zapłacze nad twoją głupotą. Dlaczego? Bo twój rok był gorszy lub lepszy niż jego.
Prezes CI Games o "zorganizowanej działalności hejterskiej" ws. Snipera 2
Może to co powiem jest brutalne i pewnie znowu nie przysporzy mi przyjaciół, ale City Interactive to firma, która dorobiła się na nieświadomych konsumentach. Potem przyszedł moment zachłyśnięcia po sukcesie Snipera, ale teraz chyba wszystko wraca do normy.
Wędrując sobie od strony do strony, od bloga do bloga, stwierdzam z przykrością, że nie słyszę głosu kobiet w dyskusjach na temat technologii. Nie wiem czym może to być spowodowane. Patrząc na liczbę kobiet korzystających z internetu (~50%), niechaj chociaż 1 % z nich interesuje się nowymi technologiami, daje to znaczną ilość geek-girls. Ale nie przekłada to się w żadnej mierze na udział płci pięknej w dyskusjach, chociażby na spidersweb.pl.
Gdybym pokusił się o przyczynę takiego stanu rzeczy, wskazałbym na to, że kobiety nie interesuje gadanie ;-) Mają potrzebę działania. Uczestnicząc w różnych branżowych spotkaniach, czytając doniesienia prasowe, widzę twórczynie start up'ów, graficzki, programistki, itp. Kobiety są, ale nie ma ich... no właśnie. Komentarzy niestety brak.
Jeśli macie w rodzinie, wśród znajomych geek-girls, zapytajcie dlaczego nie biorą udziału w dyskusjach na forach i blogach na tematy technologiczne.
I na koniec zachęta dla kobiet :-) Jeśli mój wpis otrzyma nagrodę, przekażę ją w prezencie na rzecz pierwszej kobiety, która napisze posta pod moim wpisem. Jedyny warunek jest taki, że musiałaby już wcześniej udzielać się na spidersweb.pl - zamieszczając choć jeden post, który został opublikowany w dniu poprzedzającym ten tekst. Aha i redaktorka Ewa jest wyłączona z tego „mini konkursu” :-)
Milion recenzentów ma miliony gustów. Jak nie zginąć w gąszczu testów?
Szymon Adamus, twórca bloga ObywatelHD i dziennikarz działu technologie w gazeta.pl, po odmiennej recenzji na temat testowanej plazmy Panasonic VT30 zaprosił mnie do krótkiej dyskusji, przede wszystkim o odmiennych opiniach o sprzęcie. Skąd takie różnice w testach tego samego sprzętu? I jak się w tym wszystkim nie pogubić szukając dla siebie nowego telewizora, odtwarzacza, komórki czy nawet zwykłego tostera?