Xiaomi wraca do korzeni. Zrobi najlepszy smartfon, ale za ułamek ceny
Xiaomi przygotowuje falę nowych smartfonów. Tym razem nie będą to propozycje z serii Redmi, a urządzenia należące do rodziny POCO, która również oferuje opłacalne telefony. Producent najwyraźniej chce powrócić do korzeni i znowu zrobić to, z czego zasłynął.

Ubiegłoroczna seria smartfonów POCO F6 przynosiła dwa świetne modele - podstawowego F6, czyli propozycję z wyższej średniej półki oraz bardziej zaawansowanego F6 Pro, który był prawie sztandarowym modelem. Tym razem Xiaomi chce wejść na wyższy poziom i zrobić najlepszy smartfon, ale za ułamek ceny. Szczególnie jeden model może powtórzyć sukces dawnego Xiaomi Mi 9, który był uznawany za zabójcę flagowców.
Xiaomi wraca do korzeni. POCO F7 Ultra to najlepszy smartfon za połowę ceny
Pamiętacie Xiaomi Mi 9 z 2019 roku? To był jeden z najważniejszych smartfonów tego producenta, który głównie zasłynął z tego, że robi świetnie wyposażone telefony, które są istotnie tańsze od konkurencji. Możliwość kupienia najwydajniejszego telefonu za 2 tys. zł, gdzie konkurencja oferowała podobną wydajność w cenie 3-4 tys. zł, była bardzo kusząca. Dzięki temu Xiaomi Mi 9 stał się hitem.
Z upływem czasu Xiaomi ulepszało swoje urządzenia i stało się producentem premium, który nie uznaje kompromisów. Wystarczy tylko spojrzeć na Xiaomi 15 i Xiaomi 15 Ultra, które pod względem ceny i możliwości nie odbiegają od konkurencji takiej jak Samsung czy Apple. Tanie i dobre Xiaomi możemy znaleźć natomiast w seriach Redmi i POCO.
W tym roku nie powinno być inaczej, ponieważ w sieci pojawiły się zrzuty ekranu, które potwierdzają, że nadchodzące POCO F7 Pro oraz POCO F7 Ultra będą sztandarowymi smartfonami, które jednocześnie nie zniszczą naszego portfela. Mniej zaawansowany Xiaomi F7 Pro ma kosztować ok. 600 euro (ok. 2500 zł), natomiast sztandarowy Poco F7 Ultra powinien kosztować ok. 750 euro (ok. 3130 zł). Ale co właściwie zaoferują w tych cenach? Przecieki sugerują, że bardzo dużo. A nawet za dużo, jak na to, ile kosztują.
Sercem POCO F7 Ultra ma być najlepszy procesor w świecie Androida na 2025 rok, czyli Snapdragon 8 Elite wsparty przez 12 GB i 256 GB wbudowanej przestrzeni na dane. Jak wiadomo, ten układ trafia tylko do najdroższych i najbardziej zaawansowanych modeli. Najbardziej przystępnym cenowo smartfonem z tym czipem jest Samsung Galaxy S25, który kosztuje ok. 4000 zł. Natomiast standardem jest to, że czip widzimy w dużo droższych sprzętach kosztujących ok. 5000 zł, typu OnePlus 13 lub Honor Magic 7 Pro czy Samsung Galaxy S25 Ultra, za którego trzeba zapłacić 6000 zł.
Na próżno szukać smartfonów kosztujących ok. 3000 zł z tak wysoką wydajnością (nie licząc iPhone’a 16e, ale to smartfon z iOS). Poza najlepszym procesorem, w urządzeniu znajdziemy też 6,67-calowy ekran OLED 2K pracujący w rozdzielczości FullHD+ czy pojemny akumulator 5500 mAh wspierający ładowanie o mocy 120 W. POCO F7 Ultra zapowiada się bardzo obiecująco.
POCO F7 Pro też będzie świetny, ale nie aż tak bardzo
Drugi model, czyli POCO F7 Pro, ma zaoferować procesor Snapdragon 8 Gen 3, co w urządzeniu za ok. 2500 zł będzie dużym wyróżnikiem. Nie jest to może najlepszy czip na świecie, ale większości osób zapewnia wystarczającą wydajność. Smartfon ma mieć też pojemny akumulator 6000 mAh wsparty szybkim 90-watowym ładowaniem po kablu. Oba telefony mają mieć globalną premierę już 27 marca. Miejmy nadzieję, że trafią do Polski. Jeśli ceny się sprawdzą, to otrzymamy naprawdę świetne smartfony w bardzo przystępnych cenach.
Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web: