REKLAMA

Infinix GT 20 Pro. Zrobili smartfon z Cyberpunka i nawet nie przesadzili z ceną

Infinix wydał nową odsłonę swojego gamingowego smartfona - GT 20 Pro. Wygląda, jakby został wyciągnięty z Cyberpunka, ale nie kosztuje zbyt wiele. Oto co potrafi.

Infinix GT 20 Pro. Zrobili smartfon z Cyberpunka i nawet nie przesadzili z ceną
REKLAMA

Premierę zaliczył Infinix GT 20 Pro, czyli bezpośredni następca GT 10 Pro, który zadebiutował w wakacje 2023. Urządzenie mocno stawia na futurystyczną stylistkę, jednocześnie oferując specyfikację techniczną godną dużo droższych telefonów. Producent obiecuje lepszą płynność nawet w bardziej wymagających grach.

REKLAMA

Infinix GT 20 Pro już tu jest. Smartfon rodem z Cyberpunka

Infinix GT 20 Pro oferuje naprawdę świetną specyfikację techniczną i możliwości. Przede wszystkim – wydajność, za którą odpowiada wydajny czip MediaTek Dimensity 8200 Ultimate, który został sparowany z 8 lub 12 GB pamięci operacyjnej LPDDR5X wraz z 256 GB wbudowanej przestrzeni na dane UFS 3.1, które jeszcze do niedawna trafiały przede wszystkim do sztandarowych urządzeń. Takie połączenie w codziennym użytkowaniu powinno zapewniać naprawdę świetną wydajność, natomiast telefon został wyposażony w specjalne rozwiązania, które sprawią, że w grach również będzie istną bestią.

Przede wszystkim Infinix GT 20 Pro ma na pokładzie układ Pixelworks X5 Turbo, który został stworzony z myślą o poprawianiu płynności w grze. Czip wykorzystuje technikę interpolacji klatek (przewiduje przyszłe klatki w grze i łączy je z poprzednimi), dzięki czemu może tworzyć nowe ramki obrazowe – zupełnie jak techniki frame generation w AMD FSR 3 i DLSS 3. Z 60 kl./s wyświetlanych przez smartfona robi się 120 kl./s i użytkownik otrzymuje płynniejsze doświadczenia z rozgrywki. Producent twierdzi, że takie rozwiązanie może też nieco poprawić jakość obrazu.

Technika generowania w nowym Infinixie jest wspierana przez silnik, który zapewnia stabilną liczbę wyświetlanych ramek obrazowych podczas grania. GT 20 Pro może osiągnąć stabilne 120 kl./s podczas godzinnej rozgrywki, co z pewnością robi wrażenie. Oczywiście, wynik nie będzie osiągalny wyłącznie w mniej wymagających produkcjach 2D, ale też 3D – w Genshin Impact, Honkai : Star Rail i Mobile Legends: Bang Bang smartfon będzie osiągał taki wynik, z kolei w Call of Duty i PUBG Mobile urządzenie będzie działało w 90 kl./s.

Jeśli chodzi natomiast o resztę możliwości telefonu, to są naprawdę niezłe. Przede wszystkim treści są wyświetlane na ładnym 6,78-calowym wyświetlaczu AMOLED pracującym w rozdzielczości FullHD+ z częstotliwością odświeżania na poziomie 144 Hz (LTPS). Panel jest w stanie zapewnić jasność szczytową 1300 nitów, zaszyto pod nim czytnik linii papilarnych, a na górnej części ma otwór na pojedynczy moduł aparatu selfie bazujący na matrycy 32 Mpix.

Z kolei na tylnej obudowie Infinixa GT 20 Pro znajduje się zestaw trzech oczek, ale tak naprawdę jest tam tylko jeden przydatny aparat główny z czujnikiem Samsung HM6 108 Mpix ze wsparciem OIS. Dwa pozostałe to wypełniacze w postaci 2-megapikselowych jednostek. Bateria w tym modelu jest naprawdę spora – ma pojemność 5000 mAh i wspiera ładowanie przewodowe o mocy 45 W. Warto też nieco wspomnieć o mocno futurystycznym gamingowym wyglądzie. Urządzenie na tylnym panelu ma pasek LED przypominający intefejs Glyph z Nothing Phone'a.

Infinix GT 20 Pro ma nie kosztować zbyt wiele, bo przeliczając na nasze, będzie to ok. nieco ponad 1100 zł. Jak na razie nie znamy ceny, która będzie obowiązywać w Europie, ale wiemy, że urządzenie będzie dostępne w dwóch wersjach – 8/256 i 12/256 GB. W zestawie sprzedażowym znajdziemy wszystko – etui, ładowarkę, a nawet słuchawki.

REKLAMA

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA