Google Chrome za chwilę porzuci nieswoje ciasteczka. Zastąpi je czymś innym

W Google Chrome oznaczonym wersją 115 najważniejszą ze zmian było oczywiście wprowadzenie narzędzi Privacy Sandbox. Jest to już kolejny ważny krok w kwestii prywatności przeglądarki, która trwa od 2020 roku. Wersja 115 jest dostępna od 18 lipca, a już w następnym tygodniu Google ma rozpocząć umożliwianie wprowadzania interfejsów API, które zastąpią pliki cookie firm trzecich. Mają zwiększyć naszą prywatność.

Proces wdrażania Privacy Sandbox, czyli tzw. piaskownicy prywatności to jeszcze kwestia kilku miesięcy. Aby ten zakończyć, producent musi wykonać kilka dodatkowych kroków w międzyczasie, umożliwiających zaadaptowanie technologii przede wszystkim od strony programistów. Google oczywiście jeszcze do końca tego roku włączy tryb testowy, który pozwoli także reklamodawcom zaadaptować się z Privacy Sandbox.

Natomiast dla nas, użytkowników ważniejszy jest fakt, że w pierwszym kwartale 2024 r. wyłączy pliki cookies firm trzecich dla 1 proc. korzystających z Chrome, a do trzeciego kwartału całkowicie pozbędzie się ich, zastępując je interfejsami API chroniącymi prywatność.

Proces wdrażania ma rozpocząć się 24 lipca i dzięki czemu interfejsy API zostaną wprowadzone na 35 proc. przeglądarek w wersji 115, w sierpniu liczba ma wzrosnąć do 60 proc. natomiast jeszcze przed wprowadzeniem Chrome 116 powinny być już na 99 proc. przeglądarek Chrome użytkowników. Wtedy ci będą mieli dostęp do API dotyczących trafności i pomiaru.

Co to oznacza? Ostatnio informowaliśmy was o nowym komunikacie, który będzie pojawiał się w Chrome 115. Dzięki niemu będziemy mogli dostosować reklamy i najpewniej wprowadzenie interfejsów API do naszych przeglądarek ma kluczową rolę, aby uruchomić „Ulepszoną prywatność reklam w Chrome”. Nie zdziwcie się, jeśli zobaczycie taki komunikat.