Windows 11 z szybkimi SSD jest wooolny jak ślimak. Microsoft spróbował to naprawić, ale mu nie wyszło
Następca Windowsa 10 miał znacząco przyspieszyć obsługę pamięci NVMe SSD. Niestety, wygląda na to, że dzieje się coś zupełnie przeciwnego. Microsoft opublikował łatkę mającą usunąć problem, ale wyraźnie coś nie wyszło.
Jedną z istotniejszych nowości w Windowsie 11 jest nowy mechanizm do obsługi szybkich pamięci masowych, takich jak dyski NVMe SSD. I w istocie, według wstępnych testów nowy system wykonuje operacje na plikach znacznie wydajniej, jednocześnie znacznie redukując związane z tym obciążenie procesora CPU. Niestety, nie wszyscy mogą się cieszyć tym usprawnieniem.
Czytaj też:
W Sieci przybywa doniesień od użytkowników, którzy nie tylko nie odnotowują wzrostu wydajności, to na dodatek skarżą się, że ich pamięci działają wolniej niż przed pod kontrolą Windowsa 10. Nie jest przy tym jasne czemu u niektórych użytkowników widać poprawę po aktualizacji do Windowsa 11, a u niektórych coś zupełnie przeciwnego.
Windows 11 ma problem z NVMe SSD. Microsoft potwierdza, publikuje łatkę. Problem rozwiązany?
Jeden z techników Microsoftu odezwał się pod postem na reddicie – jednym z wielu miejsc, gdzie użytkownicy informowali o problemach. – Witam, pracuję w zespole systemów plików w Microsofcie. Sprawdzamy ten problem – jak lakonicznie odpisał. Niedługo po fakcie, w Windows Update pojawiła się stosowna łatka.
Ta, oznaczona jako KB5007262 i podnosząca numer wersji systemu do 22000.348, rozwiązuje wedle jej opisu wiele zgłoszonych przez użytkowników mniejszych i większych problemów, a także wprowadza nowe wzornictwo emoji do systemu. Między innymi eliminuje problem niepotrzebnych akcji przy każdej operacji zapisu, który wpływa na wydajność dysków NVMe SSD.
Sęk w tym, że łatka zdaje się nie rozwiązywać problemu. Według wstępnych testów redakcji Neowin, na problematycznym komputerze z Windowsem 11 i pamięcią WD SN520, usterka nadal występuje – mimo zastosowania aktualizacji. Microsoft na razie nie komentuje sprawy.
