Orange rusza z 5G. W lipcu w zasięgu #hello5G będzie 6 mln telefonów

Sieć komórkowa nowej generacji pojawi się w Europie nieco później niż zakładano. COVID-19 pokrzyżował plany branży telekomunikacyjnej na całym świecie, w tym w Europie. Operatorzy działający na terenie naszego kraju nadal do końca nie wiedzą na czym stoją, bo nadal nie rozdysponowano częstotliwości pod sieć 5G.

Nic więc dziwnego że część z nich decyduje się wprowadzić liczne elementy 5G do swojej infrastruktury LTE. Z taką decyzją bardzo długo zwlekał Orange, wyraźnie uznając, że 5G na starych częstotliwościach to namiastka tego, co nas czeka na właściwych. Nie da się jednak ukryć że klienci firmowi konkurentów pomarańczowego operatora już od pewnego czasu mogą się uczyć tworzenia zupełnie nowych usług opartych o 5G. Orange w końcu zmienia zdanie.

Sieć będzie dostępna miedzy innymi na terenie Warszawy, Łodzi, Krakowa i Katowic. Orange szacuje w swojej informacji rozesłanej mediom, że w efekcie oznacza to, że 6 mln osób znajdzie się w zasięgu sieci nowej generacji. Choć Orange sam nie chce jej tak nazywać, określając przedsięwzięcie jako #hello5G – uczciwie dając do zrozumienia, że do prawdziwego 5G jeszcze trochę brakuje.

Do uruchomienia nowej usługi posłuży pasmo 2100 MHz. Dzięki prowadzonemu od dwóch lat refarmingowi i zmienionemu sposobowi zarządzania zasobami sieciowymi, operator mógł przeznaczyć część tego pasma na potrzeby #hello5G. W przyszłości owe pasmo ma pomagać w działaniu 5G wewnątrz budynków. Operator prowadzi już próby terenowe w pasmach 3,5 GHz i 26 GHz.

Warto pamiętać, że by skorzystać z sieci 5G, modem naszego urządzenia (telefonu, tabletu, rutera i tak dalej) musi być z nią zgodny. Na szczęście Orange ma mieć w swojej ofercie takie sprzęty.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.