Znamy ceny Huawei Watcha. I zastanawiam się... komu oni w zasadzie chcą go sprzedać
Huawei Watch przykuł uwagę wszystkich, gdy tylko został pokazany na targach MWC w Barcelonie. Tak pięknego zegarka z Android Wear jeszcze nie wiedzieliśmy, a pojawiające się później plotki dawały do zrozumienia, że… tak drogiego też nie. Te ostatnie informacje znalazły dziś niestety potwierdzenie, bo znamy już ceny zegarka Huawei. Tanio nie jest.
Do tej pory najdroższe sprzęty z Android Wear kosztowały w okolicach 300 dol., z kilkoma wyjątkami, których cena jednak szybko spadała do powyższego pułapu. Oznacza to, że nawet najdroższy zegarek przeznaczony dla platformy Google’a był znacznie tańszy od najtańszego Apple Watch’a, który - nie licząc Pebble’a - jest jedynym smartzegarkiem dedykowanym iPhone’om.
Wszystko wskazuje na to, że od tego roku ta sytuacja ulegnie zmianie, a producenci dościgną i przegonią Apple Watch’a nie tylko w kwestii funkcjonalności zegarka, lecz także… ceny. Na czoło tego pelotonu wyrwał się Huawei, którego zegarek właśnie pojawił się w przedsprzedaży na Amazonie. Ceny wyglądają następująco:
- 349,99 dol. - koperta ze stali nierdzewnej i skórzany pasek
- 449,99 dol. - koperta z czarnej stali nierdzewnej i czarny, stalowy pasek
- 699,99 dol. - koperta pozłacana i przeszywany, skórzany pasek
- 799,99 dol. - koperta pozłacana i i pozłacany, stalowy pasek (pozycja zniknęła z Amazonu w trakcie pisania artykułu).
Te ceny robią wrażenie. Najtańszy model Huawei Watch’a kosztuje dokładnie tyle, ile model Apple Watch Sport w podstawowej wersji, a pozostałe edycje dorównują ceną środkowej wersji Apple Watch’a w różnych konfiguracjach. Oczywiście to czy jest drogo czy nie, jest kwestią relatywną do zarobków, ale nawet na tle konkurencji, Huawei ewidentnie próbuje utworzyć wokół swojego produktu aurę klasy premium.
I ma ku temu wiele podstaw. Przede wszystkim zegarek prezentuje się naprawdę pięknie, przynajmniej na zdjęciach. Co istotne, nawet w najtańszym wariancie ekran AMOLED o średnicy 1,4” pokryty jest szkłem szafirowym, które w produkcie Apple pojawia się dopiero w modelu Watch. Podobnie jak u konkurenta z nadgryzionym jabłkiem, tutaj również znajdziemy dokładny miernik pulsu i zbliżony zestaw sensorów śledzących naszą aktywność. Biorąc więc pod uwagę zastosowane materiały, cena nie wydaje się aż tak wysoka.
Niemniej jednak, to wciąż 349,99 dol. za smartwatch. Jestem więcej niż pewien, że dla większości użytkowników Androida taka cena za zegarek będzie nie do przełknięcia, tym bardziej, że w tym budżecie można już kupić naprawdę solidny smartfon.
Widać wyraźnie, że Huawei kreuje się stopniowo na markę z najwyższej półki, lecz do tej pory próbował zachować w miarę racjonalne ceny swoich urządzeń. W przypadku Watcha jak widać kompletnie się to nie udało. Dlatego zastanawia mnie, do jakiego klienta chcą trafić Chińczycy?
Czy użytkownik, który nabył nawet flagowy model smartfona Huawei, zechce wydać drugie tyle na zegarek? Nie sądzę. Patrzę na obecną ofertę smartfonów z Androidem z najwyższej półki i widzę producentów takich jak Samsung, oraz LG. A ci z kolei zaoferują swoim miłośnikom własny pomysł na technologię ubieralną w postaci Geara S2 i nowego LG G Watcha.
Rozwiązanie mojego zapytania może jednak do pewnego stopnia przynieść strona Amazonu z preorderem.
Czyżby Android Wear miał dostać wsparcie dla iOS?
Być może jest to tylko pomyłka, albo przeoczenie, jednak przy każdym z Huawei Watch’ów czytamy - „Compatible with most devices with an iOS 8.2 or Android 4.3 or later operating system”. A to może oznaczać, że albo Android Wear otworzy się na iOS’a, albo… Huawei znalazł sposób, by jego zegarek zadziałał z iPhone’ami inną metodą.
Jeśli te informacje się potwierdzą, to cena Huawei Watch’a - choć nadal bardzo wysoka - znajdzie pewne usprawiedliwienie. Jeśli głównym konkurentem zegarka chińczyków miałby być Apple Watch, a nie pozostałe urządzenia z Android Wear, to myślę, że znajdzie się niejeden użytkownik iOS’a, który może się skusić. Pod warunkiem oczywiście, że Huawei zaoferowałby należytą integrację z systemem Apple, co może być dość problematyczne, biorąc pod uwagę chociażby problemy Pebble’a z funkcjonalnością na iOS.
Dlatego otworzenie platformy Android Wear na iOS byłoby wielkim hitem i możliwym przełomem w apple'owskiej części mobilnego rynku.
Wszystkiego dowiemy się już za kilka dni, gdy Huawei Watch oficjalnie trafi do sprzedaży
Oficjalna premiera odbędzie się tego samego dnia co start sprzedaży, czyli 2 września na targach IFA.
Tegoroczne targi w Berlinie zapowiadają się na wielkie święto technologii ubieralnej i oprócz Huawei Watch’a - na którego premierze będę obecny - spodziewamy się zobaczyć wiele innych, ciekawych urządzeń, które mogą przyćmić chiński produkt, a przy tym przebić go cenowo.
A jeśli jednak informacja na Amazonie jest błędem i Huawei Watch będzie konkurował tylko z zegarkami z Android Wear, to nowa Moto 360 i zegarek LG mogą nastręczyć mu wielu problemów. Wystarczy im niższa cena.