Kupujemy polski smartfon - najciekawsze propozycje w cenach od 300 do 700 zł

Może wydawać się, że polskie smartfony to zły wybór. Owszem, tak byłoby jeszcze rok, dwa lata temu. Wówczas polsko-chińskie sprzęty prezentowały się naprawdę kiepsko. Miały źle spasowane, brzydkie i mało wytrzymałe obudowy, kiepskie podzespoły i chronicznie nieaktualne oprogramowanie. Teraz to się zmieniło, a wyjście z polskim smartfonem na ulicę nie jest niczym wstydliwym. To urządzenia dorównujące lub nawet przewyższające swoje cenowe odpowiedniki wyprodukowane przez bardziej renomowane firmy, takie jak Samsung, Sony czy HTC.

Jako że osoba decydująca się na kupieni stosunkowo taniego telefonu jest bardzo oszczędna lub nie ma zbyt zasobnego portfela, zapewne liczy się z każdym groszem. Dlatego postanowiłem podzielić ten mini-ranking na pięć przedziałów cenowych: do 300, 400, 500, 600 i 700 zł. Zdecydowanie się na przedziały 200 złotowe powodowałyby, że w jednej kategorii mogłyby się znaleźć smartfony różniące się ceną niemal dwukrotnie.

W tej cenie jest niewiele telefonów, które mogę z czystym sumieniem polecić, ale z całą pewnością należy do nich Colorovo CityTone Lite. Jest to dobrze wykonany smartfon z 4-calowym ekranem o rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Został on wyposażony w dwurdzeniowy procesor MediaTeka z rdzeniami Cortex-A7 o częstotliwości taktowania rdzeni równej 1,2 GHz oraz układem graficznym Mali-400. Colorovo CityTone Lite ma tylko 512 MB pamięci RAM, co po dłuższym czasie może powodować zapychanie się systemu i wolne działanie aplikacji.

Oprócz tego smartfon ten ma 4 GB pamięci flash, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD o maksymalnej pojemności 32 GB. Smartfon jest wyposażony w dwa aparaty – przedni VGA i tylny z matrycą o rozdzielczości 2 Megapiksele oraz diodą błyskową.  Nie sposób docenić też jego mocnej obudowy. W tym przedziale cenowym nie ma żadnego innego godnego polecenia smartfonu, który byłby porównywalny z produktem Colorovo. Byłbym gotowy tu polecić tylko model ModeCom Xino Z25 x2, który jest bardzo podobny do GoClevera Quantum 400, ale ma aż 1 GB pamięci RAM, czyli bardzo dużo jak na sprzęt z wyższej półki. Niestety jego cena wynosi nieco ponad 300 zł, przez co załapał się do wyższej kategorii cenowej.

Tak jak wcześniej wspominałem, w cenie nieco wyższej niż 300 zł można kupić model Modecom Xino Z25 X2. Tak jak model Goclever Quantum 400, jest on wyposażony w 4-calowy ekran o rozdzielczości 800 x 480 pikseli, ma też 4 GB pamięci rozszerzalnej za pomocą kart microSD o maksymalnej pojemności 32 GB i dwa aparaty, z których jeden ma diodę błyskową. Pod względem specyfikacji smartfon prezentuje się nieco lepiej niż Goclever Quantum 400.

Co prawda ma zaledwie dwurdzeniowy procesor o częstotliwości taktowania rdzeni równej 1,2 GHz, jednak znacznie bardziej przyda się ty 1 GB pamięci RAM. Dzięki takiej specyfikacji smartfon będzie działać o wiele lepiej niż jakakolwiek maszyna wyposażona w 512 MB pamięci RAM i mniej. Jest to sprzęt kosztujący niewiele ponad 300 zł i chyba jedyny naprawdę używalny smartfon w tak niskiej cenie.

Za mniej niż pół tysiąca złotych możliwe jest nabycie Colorovo CityTone Vision, który jest zauważalnie lepszy od modeli wymienionych w poprzednich przedziałach cenowych. Został on wyposażony w większy, 4,7-calowy ekran o rozdzielczości 960x540 pikseli oraz procesor Broadcom BCM23550 składający się z czterech rdzeni Cortex-A7. W połączeniu z 1 GB pamięci RAM połączenie to powinno wystarczyć większości osób w codziennych zadaniach. Smartfon jest wyposażony w dobry jak na swoją cenę aparat z matrycą o rozdzielczości wynoszącej 5 Megapikseli.

Jakby tego było mało, telefon został wyposażony w pięć, bardzo ładnych, kolorowych obudów. Koszt tego smartfonu to 470 zł i wydaje się to odpowiednią za niego ceną. Pierwsze wrażenia z Colorovo CityTone Vision znajdziecie tutaj.

Kolejna propozycja w tym przedziale cenowym również została stworzona przez Kruger&Matz. Jest to smartfon Drive 2, który na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się od innych smartfonów. Cechuje się on zastosowaniem 4,5-calowego ekranu o rozdzielczości 854x480 pikseli. Oprócz tego ma on identyczne podzespoły jak model Mist. Jedyną różnicą jest tu obecność aparatu z matrycą o mniejszej rozdzielczości wynoszącej 5 Megapikseli. To wszystko może sugerować, że nie mamy do czynienia z bardzo dobrym smartfonem, ale jest to nieprawda.

Tym, co wyróżnia Kruger&Matz Drive 2 od innych smartfonów jest ogromny akumulator o pojemności 4000 mAh. Z jednej strony sprawia on, że telefon wygląda nieporęcznie. Jednak z drugiej strony dzięki niemu możliwe jest bardzo aktywne używanie telefonu nawet przez trzy dni, czyli znacznie dłużej niż w przypadku typowych smartfonów. Recenzję Kruger&Matz Drive 2 znajdziecie tutaj.

Bardzo ciekawym telefonem jest Goclever Insignia 5, którego recenzje możecie przeczytać tutaj. Jest to sprzęt wyposażony w czterordzeniowy procesor MediaTek ME6589T 1,5 GHz (Cortex-A7) oraz 5-calowy ekran o rozdzielczości 720 x 1280 pikseli. Jest on wyposażony też w 1 GB pamięci RAM oraz standardowe 4 GB rozszerzalnej pamięci flash. Oczywiście telefon ten ma dwa aparaty, z czego lepszy ma matrycę o rozdzielczości 8 Megapikseli.

Szczególną cechą tego smartfona jest dołączenie do zestawu dwóch akumulatorów o pojemnościach 2000 i 4000 mAh oraz pasujących do nich obudów. Po naładowaniu obydwu akumulatorów możliwe jest używanie telefonu bez podłączania go do ładowarki nawet przez 5 dni, co wystarczy nawet na krótkie wakacje w miejscach pozbawionych cywilizacji. Recenzję telefonu Goclever Insignia 5, znajdziecie tutaj.

W najwyższym prezentowanym przez nas przedziale cenowym jedną z najciekawszych propozycji jest testowany przeze mnie myPhone S-Line. 4,7-calowy ekran HD, pozostałe elementy specyfikacji przypominające Goclevera Insignię 5, bardzo ładna obudowa, szeroka gama dodatków znajdujących się w pudełku i bardzo wysoką jakością wykonania. Sam telefon w recenzji określiłem mianem smartfonu niemal idealnego i nadal trzymam się tej opinii. myPhone trzyma poziom, do którego większość nie tylko polskich, ale również zagranicznych smartfonów może co najwyżej aspirować. Jest to świetny zakup, którego nikt nie powinien żałować.

Absolutnie rekomenduję ten telefon każdemu, kto szuka modelu kosztującego nie tylko około 600 zł, ale po prostu mniej niż 1000 zł. Recenzję telefonu myPhone S-Line znajdziecie tutaj.

Kolejny bardzo ciekawy model to Kruger&Matz Soul. Ma 1 GB RAMu oraz czterordzeniowy procesor Cortex-A7. Soul dodatkowo broni się zgrabną, dobrze spasowaną i lekką obudową oraz zastosowaniem stosunkowo ładnego, 4,7-calowego ekranu o rozdzielczości 1280x720 pikseli oraz użyciu w pełni spolszczonego systemu Android w wersji 4.3, który być może niebawem uzyska aktualizację do Androida 4.4. Poza tym znalazła się tu rozszerzalna pamięć flash o pojemności 4 GB oraz aparat z matrycą o rozdzielczości 8 Megapikseli.

Jest to odpowiednio wyważony pod względem specyfikacji smartfon, najlepszy w ofercie Kruger&Matz i warty swojej ceny. Recenzję telefonu Kruger&Matz Soul znajdziecie tutaj.

Moją najnowszą, bo mającą dopiero jutro premierę, propozycją, jest myPhone Luna. Jest on pierwszym phabletem w historii tej firmy. Korzystam z niego od dwóch tygodni i jest to naprawdę pierwszorzędny sprzęt. Został on wyposażony w 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli. Nie jest ona zbyt duża, ale wystarcza do codziennych zadań. Rażą też bardzo duże ramki urządzenia, z powodu których sprzęt jest wręcz ogromny i jest nieco za długi. Jednak jest bardzo dobrze wykonany, ma najnowszą wersją Androida, a jego podzespoły (na które składają się 6-rdzeniowy procesor i 1 GB pamięci RAM) pozwalają nawet na uruchamianie najnowszych gier.

Jeśli ktoś szuka sprzętu z dużym wyświetlaczem, a nie chce wydawać na niego fortuny, powinien wybrać właśnie myPhone Luna. Będzie to dla niego idealna propozycja.