Nie musisz klaskać ani klikać w ikonkę na smartfonie, żeby zapalić żarówkę
Rynek smart home jest ciągle w powijakach, ale producenci już teraz mają coraz lepsze pomysły. Jednym z nich jest zbieranie przez żarówki Philips Hue danych z sensora ruchu i automatyczne zapalanie światła po wejściu domownika do pomieszczenia.
Philips jak chorągiewka. Ciągle zmienia zdanie na temat przyszłości inteligentnych żarówek
Philips Hue to jeden z najbardziej znanych systemów inteligentnego oświetlenia na rynku, z którego sam korzystam. Znacznie ułatwia on moje życie i sprawia, że mogę sterować barwą, natężeniem oraz automatyzacją mojego oświetlenia za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Firma ta, mimo że tworzyła swoje żarówki, wspierała też znacznie tańsze od swoich akcesoria firm trzecich. Przez chwilę można było jednak pomyśleć, że to się zmienia. Sytuacja ta przeraziła wielu użytkowników inteligentnych żarówek.
Niesamowita gra świateł. To właśnie oczarowało mnie w najnowszych telewizorach Philipsa
Nie jestem fanem idealnego obrazu, często nie jestem w stanie też docenić wszystkich nowości instalowanych przez producentów najnowszych telewizorów. Z tego powodu na targach Audio Video Show 2015 szukam przede wszystkich rozwiązań przeznaczonych dla zwykłego użytkownika, takiego jak ja. Coś takiego pokazał mi Philips.