Gromady kuliste to zdecydowanie jedne z najbardziej urodziwych obiektów w przestrzeni kosmicznej. Naukowcy analizujący dane zarejestrowane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a opublikowali właśnie nowe, zachwycające zdjęcie jednego z takich obiektów. Tym razem w oku teleskopu znalazła się gromada Ruprecht 106.
Niech ktoś powie, że kosmos nie jest piękny. Teleskop Hubble’a sfotografował zjawiskową gromadę
Kosmiczny Teleskop Hubble’a wyniesiony na orbitę w 1990 roku, pomimo 31 lat na karku nadal potrafi zachwycić produkowanymi przez siebie zdjęciami. Czasami w nauce nie potrzeba żadnego nowego odkrycia. Wystarczy po prostu zdjęcie, aby spowodować opad szczęki.
Białe karły to zwłoki po gwiazdach podobnych do Słońca. Część takich trupów wciąż żyje
Gwiazdy o masie zbliżonej do Słońca nie eksplodują pod koniec swojego życia. Zamiast tego najpierw powiększają swoje rozmiary przechodząc w stadium czerwonego olbrzyma, następnie odrzucają całą swoją rozdętą otoczkę gazową, która na chwile staje się tzw. mgławicą planetarną, a następnie po gwieździe zostaje tylko niewielkie truchło: gorący biały karzeł, który na przestrzeni kolejnych miliardów lat stopniowo się ochładza.
Horror w kosmosie. Setka czarnych dziur może roznieść w pył gromadę gwiazd
Gromady kuliste to jedne z najciekawszych i jednocześnie najbardziej urodziwych obiektów nocnego nieba. Składające się z dziesiątek, a nawet setek tysięcy gwiazd sfery zazwyczaj powstałe jeszcze przed powstaniem Drogi Mlecznej, skrywają w swoich wnętrzach wiele niewiadomych.
Czasoprzestrzeń podziurawiona jak ser szwajcarski. Hubble zagląda do wnętrza gromady gwiazd
Gromady kuliste to zbiorowiska zazwyczaj bardzo starych gwiazd, krążące wokół swoich galaktyk macierzystych. Sama Droga Mleczna ma ponad 150 takich gromad kulistych. W zależności od gromady można w nich znaleźć nawet do miliona ciasno upakowanych obok siebie gwiazd. Nic więc dziwnego, że w takim zagęszczeniu gwiazd od czasu do czasu znajdzie się czarna dziura, będąca pozostałością po eksplozji starej masywnej gwiazdy.