Technologie

Chciał na narty, to zrobił przyczepkę z akumulatorami do elektrycznego BMW. Zrobił to on nas

Technologie 05.02.2024 209 interakcji
Marek Stawski
Marek Stawski 05.02.2024

Chciał na narty, to zrobił przyczepkę z akumulatorami do elektrycznego BMW. Zrobił to on nas

Marek Stawski
Marek Stawski05.02.2024
209 interakcji Dołącz do dyskusji

Nieustannym problemem aut elektrycznych jest ich zasięg, który nie pozwala ich użytkownikom na wojaże dalsze niż do najbliższej piekarni. Naprzeciw ograniczeniom wyszedł pewien polski internauta, który twierdzi, że stworzył powerbank do swojego samochodu.

Prowadzący profil „autakrajowe.com.pl” na portalu Facebook postanowił skorzystać z ułańskiej fantazji i sprostać postawionemu przez siebie wyzwaniu. Zamierzał pojechać na wakacje z Łodzi do doliny Aosty we włoskich Alpach. Według Google Maps, ta trasa liczy sobie około 1500 km. Dla samochodu elektrycznego jest nie do pokonania na jednym ładowaniu. A jak wiadomo, postoje samochodów elektrycznych na stacjach ładowania trwają znacznie dłużej, niż tankowanie samochodów spalinowych.

Z powerbankiem w piękny rejs

Samochód którym autor pomysłu miał się wybrać w podróż to BMW iX3. Podaje on, że maksymalny zasięg jego samochodu na pełnej baterii to 346 km. Łatwo więc policzyć, że nawet przy maksymalnie wydajnej jeździe, kierowca musiałby zatrzymywać się na ładowanie cztery razy, przez co podróż wydłużyłaby się nawet o kilka godzin. Postanowił więc, że wybierze się w podróż z przyczepą, na której umieści dodatkowe, zewnętrzne baterie. A przynajmniej tak napisał, że postanowił.

Miesiąc przygotowań i udało się.:)Przyczepa – POWERBANK gotowa :)Bateria o pojemności 200kWh netto o masie…

Posted by autakrajowe.com.pl on Friday, February 2, 2024

 

Po miesiącu przygotowań projekt został dumnie zaprezentowany społeczności internetowej. Wcześniej był on najwyraźniej objęty klauzulą tajności, gdyż nie ma żadnych dostępnych informacji o wcześniejszych pracach nad powerbankiem. Z posta z dnia 3 lutego na profilu „autakrajowe.com.pl‟ możemy się dowiedzieć, że umieszczone na przyczepie akumulatory ważą 500 kilogramów. Ich pojemność, czyli 200 kWh, przy pełnym naładowaniu powinna zapewnić dodatkowe 654 km zasięgu. Po dodaniu 346 km, uzyskiwanych dzięki akumulatorom w samochodzie, daje to równe 1000 km.

Więcej o samochodach elektrycznych i ich ładowaniu przeczytacie w:

Miny zrzedły następnego dnia. W kolejnym poście prowadzący profil poinformował o porażce jego projektu. Po dotarciu do granicy polsko-niemieckiej w układzie miało dojść do zwarcia. „Auto wróciło na lawecie…. miesiąc przygotowań jak krew w piach… Przyczepka pod dom i będziemy reklamować u mechanika – mamy słowną gwarancję na to co zrobił !” – czytamy we wpisie. Dodał, że w serwisie ASO BMW zgłosił awarię baterii. Zgodnie z dewizą brytyjskiego programu Top Gear – „było ambitnie, ale wyszło do kitu”, więc na rewolucję w elektromobilności musimy jeszcze poczekać.

Niestety są kłopoty…Dojechaliśmy do Zgorzelca i zrobiło się zwarcie…Auto wróciło na lawecie…. miesiąc…

Posted by autakrajowe.com.pl on Saturday, February 3, 2024

Geniusz czy troll?

Cała akcja prawdopodobnie jest żartem i trollingiem ze strony autora, choć jeszcze tego nie ujawnił. Podejrzenia wzbudzają zdjęcia dodane przez prowadzącego profil – owe akumulatory widać jedynie w jakimś pomieszczeniu, a nie na przyczepie. Brakuje też połączenia z układem napędowym samochodu, czy słowa wyjaśnienia jak ten przenośny magazyn energii miałby ją oddawać. Prawdopodobieństwo, że faktycznie doszło tam do stworzenia mobilnego powerbanka jest tak niskie, że aż dziw, iż tyle osób potraktowało sprawę poważnie.

Zważywszy na osobisty stosunek do elektromobilności prezentowany na profilu, można spekulować, iż internauta chciał zadrwić z orędowników elektryfikacji samochodów oraz wywołać tak zwany incydent fekalny w komentarzach pod swoimi postami. Jeśli faktycznie tak było, to plan najwyraźniej się powiódł. Ale jeśli nie – to pomysł należy uznać za interesujący i niecodzienny, a autorowi życzymy wytrwałości i więcej światłych pomysłów. Tylko niech zdradzi jakieś szczegóły techniczne, by sprawa wyglądała nieco bardziej wiarygodnie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać