REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości /
  3. Klasyki

Kolekcja klasyków Hadjopulosa na sprzedaż. Wszystkie na licytacji bez cen minimalnych

Zazwyczaj trafiające na sprzedaż kolekcje klasyków mają jakiś temat przewodni, coś co łączy w jedną całość większość oferowanych samochodów. Tymczasem pan Hadjopulos ewidentnie gromadził auta jedynie według prostego klucza - „ten model mi się podoba". To dobrze.

11.12.2019
10:21
ferrari testarossa aukcja
REKLAMA
REKLAMA

Czasami to jest kolekcja youngtimerów. Innym razem przedwojennych Bugatti. Można też zbierać Porsche 911. Nudy. Tu wchodzi pan Hadjopulos cały na biało i prezentuje za pośrednictwem Bring a Trailer kolekcje, której elementy są od siebie odległe jak punkty, w które trafiały pociski wystrzelone z Katiuszy.

ferrari testarossa aukcja

Dużo dobra.

Najstarszy pojazd z oferowanych na sprzedaż pochodzi z 1903 r., a najmłodszy - 2000 r. To nie tylko auta, pan Hadjopulos sprzedaje też zabytkową łódź i silnik DeSoto Hemi. Nie ma żadnego klucza, według którego dobierał auta. Są tu zarówno rajdówki, tzw auta egzotyczne, muscle cary czy prawdziwe amerykańskie kombiaki z drewnianym wykończeniem.

Pierwsze 20 aut zostanie wystawionych dzisiaj, kolejna partia po Nowym Roku. Warto sobie ostrzyć zęby zwłaszcza na auta, które będą licytowane w 2020 r. Wśród nich pojawi się m. in. B-grupowy Peugeot 205 T16 z 1984 r., Simca 9 z 1953 r., Lancia Aprilia Langenthal z 1948 r. i DeTomaso Pantera z 1974 r. Pożądam zwłaszcza tego pierwszego, ze względu na fascynację czasami beztroskiego ignorowania kwestii bezpieczeństwa i nadmiernej mocy w rajdach. Poza tym BaT w drugiej partii wyróżniło jeszcze jakieś nudne graty dla prestiżowych selekcjonerów, takie jak Ferrari Testarossa z 1991 r. czy Porsche 356 z 1962 r.

ferrari testarossa aukcja

W pierwszej turze jako najciekawsze wymieniono dwa kombiaki z lat 50. To Ford Country Squire z 1951 r. i Chevrolet Bel Air Beauville z 1957 r. Do tego Dodge Viper RT/10 z 1995 r. Czyli amerykańskie przynudzanie.

Bez ceny minimalnej.

To klasyczna fraza z czasów popularności licytacji na allegro, skracana zwykle do BCM. Aukcje klasyków z kolekcji pana Hadjopulosa również będą BCM, więc istnieje szansa, że część aut uda się wyrwać stosunkowo tanio. Nie liczyłbym jednak na to nadmiernie, w Stanach Zjednoczonych od dawna funkcjonuje sformułowanie „Bring a Trailer tax", czyli prześmiewcze zwrócenie uwagi na zawyżone ceny aut, które sprzedają się przez tę platformę. Mimo wszystko warto próbować. Aut w kolekcji jest sporo, może uda się upolować coś ciekawego za uczciwe pieniądze.

Ciekawi mnie w której partii wystawiony zostanie Fiat 500 widoczny na tym filmiku:

REKLAMA

Jeśli wzrok mnie nie oszukuje to jest to wersja przerobiona przez Abartha. To jest dopiero dobry sprzęt, a nie jakieś Vipery. Ciekawe za ile się sprzeda.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA