Tego jeszcze nie było! Microsoft wrzuca clickbaity na swoje strony pomocy technicznej
W tytule i w nagłówku wyraźnie napisane jak odinstalować Microsoft Edge. W treści o tym ani słowa, za to mnóstwo reklam Edge’a i tłumaczenie czemu Chrome jest gorszy. To nie reklama, to artykuł pomocy technicznej w zaufanej domenie.
O tym, że Microsoft bardzo agresywnie promuje swoje produkty konsumenckie pisaliśmy już wiele razy. Aplikacje, usługi i systemy firmy sprawdzają czy użytkownik na pewno korzysta z przeglądarki Edge, usług Microsoft 365 czy chmury OneDrive. Jeżeli nie - zacznie o to użytkownika na różne sposoby nagabywać. Czasem subtelnie, czasem irytująco.
To jednak mieści się w granicach dozwolonej reklamy. Jest irytujące, być może nawet zniechęcające - ale nie będziemy przy tej okazji silić się na analizę strategii marketingowej Microsoftu. Dział sprzedaży firmy przekroczył bowiem pewną granicę, wobec której pasuje nie tylko określenie wkurzająca. Po raz pierwszy to również niebezpieczne.
Jeśli nie Chrome i Edge, to co?
Reklama Edge i antyreklama Chrome w zasobach wiedzy i instrukcji Windows
Microsoft hostuje bardzo cenne zasoby wiedzy o swoim oprogramowaniu i usługach na witrynach Microsoft Learn i Microsoft Support. Na tych witrynach nie są prowadzone działania marketingowe, są prowadzone przez dorosłych ludzi dla dorosłych ludzi. Którzy wiedzą czego chcą, nie chcą być rozpraszani reklamami, którzy mają konkretny problem techniczny lub specjalistyczną wiedzę do uzupełnienia. To ta dobra część Microsoftu, ten profesjonalizm, za sprawą którego jest dziś jedną z wiodących firm IT.
Niestety komuś w dziale sprzedaży odbiło. Najwyraźniej zlecono zbudowanie witryny zoptymalizowanej w ramach SEO pod zapytanie jak odinstalować Microsoft Edge właśnie w tych zasobach. Artykuł o takim tytule i takich metatagach został opublikowany i zaindeksowany pod taką frazę przez wyszukiwarki. Szkoda tylko że w środku nie ma ani słowa o tym jak usunąć przeglądarkę Microsoftu.
Zamiast tego witryna opisuje zalety przeglądarki Microsoft Edge oraz jej przewagi nad wiodącą na rynku Google Chrome. Żeby chociaż mimo tych wtrąceń chociaż gdzieś pod koniec opisywała procedurę deinstalacji, ale niestety nie. To tylko reklama.
W momencie oddawania tekstu do publikacji Microsoft już zareagował, lekko zmodyfikował witrynę i zrobił przekierowanie. Jest teraz zatytułowana Poznaj przeglądarkę Edge. Czujne media zdążyły jednak udokumentować wpadkę, w tym Neowin i WindowsLatest.
Jak odinstalować Microsoft Edge?
W przypadku systemów iOS, Android, macOS, iPadOS i Linux jest to bardzo proste, odbywa się tak samo jak w przypadku dowolnej innej aplikacji (przez przytrzymanie palcem lub kursorem i wybranie opcji usunięcia). W systemie Windows jest podobnie, wystarczy wejść w aplikację Ustawienia, tam Aplikacje, Zainstalowane aplikacje, znaleźć na liście Microsoft Edge i usunąć. Dlaczego więc Microsoft pomyślał, że ktoś takiej informacji może szukać?
Powyższa wygoda w Windowsie dostępna jest wyłącznie dla klientów z Unii Europejskiej. Windows 11 ustawiony na kraje spoza europejskiej wspólnoty nie pozwala na usunięcie systemowej przeglądarki. Nic więc dziwnego, że znaczna liczba użytkowników z takich Stanów Zjednoczonych może pytać o to wyszukiwarkę. Szkoda tylko że na sam Microsoft w kwestii odpowiedzi liczyć można jakby nieco mniej.
