Netflix pozwoli ci się dzielić ulubionymi momentami. Wiem, co pomyślałeś
Że to wspaniała sprawa, bo nie ma nic gorszego niż przeklikiwać się przez cały film, żeby dotrzeć do jednego fragmentu, na którym nam zależy.
Jestem tak stary, że pamiętam czasy kaset VHS i zeszycików, w których notowało się istotne momenty w filmie, żeby później do nich wracać. Razem z kolegami zapisywaliśmy sceny walki, pościgów oraz inne, które z punktu widzenia dojrzewającego chłopaka były znacznie bardziej interesujące. Później przekazywało się kasetę dalej, razem z informacjami, gdzie można znaleźć pożądane fragmenty. Byliśmy niczym archiwiści, ale załapałem się na koniec magnetofonów, które zostały zastąpione przez filmy na płytach oraz na początek treści cyfrowych. Zapisywanie ulubionych momentów na kartce straciło sens, ale rozwiązanie nie zniknęło całkowicie. Wraca do niego Netflix.
Netflix pozwoli się dzielić ulubionymi momentami
Wprawdzie funkcja od miesiąca dostępna jest na urządzeniach z iOS, teraz jednak pojawiła się też na telefonach z Androidem. W ten sposób wszyscy będziemy mogli dzielić się ulubionymi momentami za sprawą Netflix Moments. Podczas oglądania filmu lub serialu wystarczy dotknąć ekranu, żeby wywołać menu, z którego możemy kliknąć nowy przycisk. Po tej czynności w zakładce Mój Netflix pojawi się możliwość włączenia danego filmu lub serialu od konkretnej sceny.
Link do niej można wysyłać i udostępniać znajomym w mediach społecznościowych, komunikatorach internetowych oraz za pomocą tradycyjnych wiadomości. Znajomi klikają w link i otwierają film w miejscu, w którym chcieliśmy, żeby zaczęli. To duże ułatwienie, bo wcześniej nawet nie dało się podzielić ze znajomymi zrzutami ekranu z aplikacji, ponieważ były blokowane. Teraz wprowadzono znaczne ułatwienie.
Szkoda, że już nie można dzielić się kontem. Na pewno więcej użytkowników by to doceniło.
Więcej o Netflix przeczytasz w:
Zdjęcie główne: MAXSHOT.PL / Shutterstock