Tani Galaxy Z Fold? Samsung mówi, czy się doczekamy
Chciałeś kupić składanego smartfona Samsunga, ale liczyłeś, że pojawi się tańszy model? Nie pojawi się - to oficjalna wiadomość.
Składane smartfony to wciąż spory wydatek. Te zginane cuda techniki, zwłaszcza z klapką typu flip, jak Motorola razr 50 czy 50 ultra, potrafią kosztować tyle, co najnowszy iPhone prosto ze sklepu Apple'a.
A co dopiero mówić o tych składanych w stylu książkowym jak Samsung Galaxy Fold? Można by za nie spokojnie kupić dwa tańsze iPhone'y.
Mieliśmy dostać taniego Z Folda
Od kilku miesięcy słyszeliśmy o tym, że Samsung może chcieć zawalczyć z konkurencją z Chin poprzez wydanie tańszej wersji swojego Z Folda. Z tych plotek wyszło tyle, że specjalna wersja składaka została przed chwilą pokazana, ale jako najlepsza i najdroższa nazwana dumnie Z Fold Special Edition.
Samsung Galaxy Z Fold 6 Special Edition to luksusowy składany smartfon, który kosztuje krocie, ale oferuje najnowocześniejsze technologie. Jest najcieńszym i najlżejszym modelem z serii Z Fold, a do tego ma potężny aparat 200 MP i większe ekrany niż standardowy Z Fold 6. Niestety, dostępny będzie tylko w Korei i Chinach.
A co się dzieje z tańszą wersją Z Folda? Nic. Był tylko w naszych marzeniach, jak przekazuje Samsung.
Nic z tego
Samsung potwierdził dla serwisu sisajournal-e, że nie planuje stworzenia tańszej wersji Galaxy Z Fold, pomimo plotek o możliwym Galaxy Z Fold FE. Firma uważa, że obecna oferta, w tym limitowana edycja Galaxy Z Fold "Special Edition", zapewnia wystarczającą różnorodność wyboru dla konsumentów.
Zamiast myśleć o Galaxy Z Fold Special Edition jako o produkcie premium, jest to produkt wydany w celu rozszerzenia waszych możliwości. Możecie wybierać zgodnie z gustem. Obecnie nie mamy planów wprowadzenia na rynek oddzielnego produktu w niższej cenie
Przeczytaj więcej o nowościach od Samsunga:
Taki Samsung Galaxy Z Fold FE to marzenie
Wyobraźcie sobie: składany smartfon Samsunga, ale bez tej wysokiej ceny, która skutecznie odstraszy przeciętnego Kowalskiego. Jasne, pewnie musieliby trochę pokombinować, żeby zejść z ceny. Może ekran poprzedniej generacji? Albo ciut słabszy procesor? No i pewnie aparat byłby nieco gorszy. Ale hej, kto by się tym przejmował, gdyby w końcu można było doświadczyć magii składanego ekranu bez drenażu portfela?
Skoro nie teraz, to może za rok? Konkurencja depcze Samsungowi po piętach, więc prędzej czy później gigant będzie musiał wydać coś tańszego "dla ludu". Ciekawe tylko, kiedy to się wydarzy. 2025 r. zapowiada się na interesujący rok dla elektroniki, m.in. przez debiut następnego taniego iPhone’a SE. A rok później możemy nawet dostać składanego iPhone’a.