Unia Europejska sprawi, że Blik odejdzie do lamusa? Nowe przepisy mogą wszystko zmienić
Unijne regulacje nakazujące bankom realizację przelewów w mniej niż 10 s mogą na przeciętnych polskich użytkownikach nie robić aż takiego wrażenia, bo przecież mamy wygodne możliwości szybkich transakcji. Tyle że zdaniem ekspertów przepisy mogą na rynku poważnie namieszać.
Przypomnijmy. Parlament Europejski wprowadzi regulacje sprawiające, że przelew będzie wykonany w ciągu 10 s, niezależnie od dnia i godziny. Klienci banków mają dostawać potwierdzenie, że pieniądze dotarły.
– To rozporządzenie jest kamieniem milowym, które umożliwi, że płatności staną się nową normą - zauważa Leszek Deska, Principal Engineer w NatWest Group w Polsce. - Mamy przed sobą jeszcze wiele pracy. Chociaż liczne instytucje już oferują opcje płatności natychmiastowych, to obecnie jedynie niewielki odsetek transakcji w strefie SEPA, obszarze, w ramach którego możliwe są bezgotówkowe rozliczenia w euro, odbywa się w ten sposób. Uważamy jednak, że nowe przepisy znacząco przyspieszą ten proces.
Co więcej, rozporządzenie to jasno stanowi, że nie można pobierać wyższych opłat za realizację płatności natychmiastowych, co stanowi dodatkowy impuls dla ich rozwoju i wdrażania
- dodaje Deska.
Ekspert twierdzi, że nowe przepisy całkowicie odmienią myślenie o płatnościach
W Polsce powoli się to już dzieje. Z danych za rok 2023 wynika, że płatności natychmiastowe odnotowują znaczący wzrost wartości oraz liczby transakcji realizowanych poprzez systemy i rozwiązania takie jak Express Elixir, Blik czy Przelewy24.
Z punktu widzenia „zwykłego użytkownika” natychmiastowe przelewy najbardziej „odczuwalne” są podczas korzystania z Blika. I Polacy z chęcią z tej opcji korzystają.
Np. w trakcie ubiegłorocznego Black Friday był najczęściej wybieraną przez polskich użytkowników metodą takich płatności i odpowiadał za zrealizowanie aż 82 proc. transakcji, jak wynikało z badania Tpay. Z danych Banku Peako wynika zaś, że klienci w 2023 r. wykonali aż o 77,5 proc. więcej przelewów na telefon Blikiem w porównaniu do 2022 r. Rośnie też liczba transakcji na terminalach - w porównaniu z końcem 2022 r. na koniec 2023 r. wzrosła aż o 55,5 proc. Łącznie liczba wszystkich płatności Blikiem w Banku Pekao S.A. wzrosła o niemal 45 proc.
Rozwiązania takie jak Express Elixir, BLIK, i Przelewy24 są najpopularniejszymi rozwiązaniami, ale to może się zmienić
Już teraz możemy zacząć zadawać sobie pytanie, po co potrzebny będzie Blik, skoro zwykły przelew oznaczać będzie, że środki szybko dotrą na konto. W przypadku znajomych może się wprawdzie niewiele zmienić, bo przyzwyczajenie rzecz święta, ale w relacjach klient-sprzedawca zrobi to kolosalną różnicę.
Więcej o cyfrowej bankowości przeczytasz na Spider's Web:
Blik raczej zdaje sobie z tego sprawę i wie, że ten, kto stoi w miejscu, nawet jeśli się nie cofa, to przynajmniej daje się wyprzedzić. Już testowane są odroczone płatności – na razie skorzystać mogą z nich klienci VeloBanku.
- Udostępnienie płatności odroczonych uzupełnia dotychczasową ofertę Blika, czyniąc ją jeszcze bardziej wszechstronną. Użytkownicy będą mogli realizować zakupy odsuwając płatność nawet o 30 dni i nie ponosząc przy tym żadnych dodatkowych kosztów - mówi Witold Litaszewski, dyrektor departamentu consumer finance w Polskim Standardzie Płatności, odpowiedzialny za rozwój usługi Blik Płacę Później.
I może to jest kierunek: przebranżowienie. Szybkie przelewy staną się standardem, więc obecni liderzy muszą znaleźć coś innego, w czym będą mogli się wyróżniać.