Apple chyba nie wierzy w sukces Vision Pro. Ma bardzo ostrożne prognozy sprzedaży

Apple wydaje się ostrożnie podchodzić do swojego nowego sprzętu. Analityk z branży znany jako Ming-Chi Kuo podaje bowiem, że firma początkowo nie chce przeholować z zamówieniami egzemplarzy zestawu Vision Pro, które są obecnie w fazie masowej produkcji. Pierwsze masowe dostawy mają rozpocząć się już w styczniu 2024 r. Niemniej sam analityk twierdzi, że będzie to najważniejszy sprzęt Apple 2024 r.

Według Ming-Chi Kuo Apple miał złożyć zamówienia na 500 tys. sztuk Vision Pro. Patrząc na to, że mamy do czynienia z produktami giganta technologicznego z Cupertino, którego sprzęt jest znany na całym świecie i każda generacja iPhone’a, iPada, czy laptopów MacBook są dostarczane w milionach sztuk już na premierę na całym świecie, to liczba egzemplarzy Vision Pro nie robi takiego wrażenia. Tutaj mamy "tylko 500 tys." egzemplarzy.

To bardzo ostrożna prognoza, która daje producentowi bezpieczny start bądź co bądź w zupełnie nowej kategorii sprzętu elektronicznego. Jeśli okulary przyjmą się źle, to nic straconego. Jeśli reakcja użytkowników na całym świecie będzie jednak odwrotna i pierwsza generacja komputera, który nosimy na głowie (2 godziny, bo na tyle pojedynczy akumulator pozwoli) okaże się lepsza, niż zakładano, to producent zawsze może zwiększyć produkcję i dostawy tego sprzętu.

Patrząc na inne pierwsze premiery nowego sprzętu Apple liczba ta wydaje się naprawdę mała. Wystarczy spojrzeć na pierwszą generację iPhone (znaną jako iPhone 2G) wydaną w czerwcu 2007 roku, który był pierwszym podejściem giganta z Cupertino do smartfonów, a firma w pierwszym roku dostarczyła aż 1,4 mln egzemplarzy (łączna liczba sprzedanych sztuk to ok. 6,1 mln).

Tak samo iPad pierwszej generacji wydany w kwietniu 2010 r., który tylko w dniu premiery został sprzedany w liczbie ponad 300 tys. egzemplarzy. Mimo że były to pierwsze produkty Apple tego typu firma odniosła znaczący sukces. Wydaje się jednak, że Apple nie chce powtórzyć historii pierwszej generacji Apple Watcha wydanego w kwietniu 2015 roku, który miał być dopełnieniem iPhone 6 i iPhone 6 Plus wydanych jesienią 2014 roku.

Gigant technologiczny z Cupertino oczekiwał, że pierwszego roku sprzeda aż 40 mln egzemplarzy zegarka Apple Watch, ale sprzedano zaledwie 8,3 mln sztuk łącznie tego sprzętu. W ciągu pierwszego dnia złożono ok. 1 mln zamówień – liczby bardzo odbiegają od założeń Apple. Wydaje się, że okulary Apple Vision Pro to sprzęt, który może okazać się wielkim fiaskiem, albo wielkim sukcesem, nic pomiędzy.

Oczywiście trudno porównywać smartfon, tablet czy zegarek, których koszt nie przekraczał 1000 dolarów na start ze sprzętem, który początkowo ma kosztować 3500 dolarów. Czasy też się zmieniły i Apple ma znacznie mocniejszą renomę, jeśli chodzi o sprzęt elektroniczny niż kilkanaście lat temu. Okulary te początkowo trafią do Stanów Zjednoczonych, gdzie użytkowników sprzętu Apple jest cała masa - według obecnych danych dziesiątki milionów mieszkańców tego kraju korzysta z smartfona iPhone.

Według analityka Ming-Chi Kuo zestaw Apple Vision Pro jest już w masowej produkcji i dostawy rozpoczną się początkiem stycznia. Jego informacje sugerują, że premiera na półkach sklepowych Apple Store ma odbyć się pod koniec stycznia lub początkiem lutego. To pokrywa się z wcześniejszymi doniesieniami Marka Gurmana z Bloomberga, który już wcześniej twierdził, że nowy sprzęt Apple ma zadebiutować w lutym 2024 roku.

Kwestia premiery w Europie to najpewniej kilka miesięcy – jeśli sprzęt ma trafić do Polski to najpewniej dopiero w 2025 lub 2026 roku.

Więcej o okularach Apple Vision Pro przeczytasz na Spider's Web: