Samsung chwali się możliwościami aparatu Galaxy S24 Ultra. Z wrażenia spadły mi kapcie
I wbrew pozorom wcale nie jest to celowy zabieg stylistyczny, który ma na celu przykucie uwagi Czytelnika, tylko zapis zdarzeń, które nastąpiły po obejrzeniu filmu promującego możliwości aparatu, jaki znajdzie się w Galaxy S24 Ultra. Samsung pozamiatał.
Już tylko dwa miesiące, w porywach do trzech, dzielą nas od premiery Samsunga Galaxy S24 Ultra, który zapowiada się na telefon ostateczny. Kilka dni temu miała miejsce premiera procesora Snapdragon 8 Gen 3, który będzie napędzał ten smartfon. Qualcomm, producent układu, chwali się tym, że jego najnowsze dzieło jest wydajniejsze od poprzedniej generacji w każdym aspekcie, a zwłaszcza w zakresie przetwarzania procesów niezbędnych do działania sztucznej inteligencji oraz w nowych możliwościach aparatów. I z połączenia tych dwóch kwestii będzie korzystał nadchodzący Samsung Galaxy S24 Ultra, który zapowiada się na fotograficznego potwora.
Więcej o Samsungu Galaxy S24 Ultra piszemy w:
Samsung Galaxy S24 Ultra - aparat w akcji
Część komentatorów ze zdziwieniem przyjęła informację, że nadchodząca generacja będzie korzystać z tej samej rozdzielczości aparatu, co Samsung Galaxy S23, ale jak pokazuje film od producenta - nowy procesor daje niesamowite możliwości.
Samsung pokazał działanie swojej nowej funkcji Zoom Anyplace, która jeszcze nie ma ładnej polskiej nazwy (moja propozycja to przybliż gdziekolwiek, brzmi ładnie i w razie czegoś oddam prawa do nazwy za ułamek procenta zysków ze sprzedaży Galaxy S24 Ultra). W skrócie - technologia ta pozwala na powiększanie i śledzenie dowolnego obiektu podczas nagrywania wideo. Wystarczy kliknąć na dany przedmiot lub osobę, a smartfon zajmie się już resztą. Będzie pilnował, żeby obiekt cały czas znajdował się w obszarze widzenia aparatu.
Dodatkowo procesor dba o to, żeby na filmie nie było widać drgań ekranu, a obraz był jak najbardziej płynny. Nowością jest możliwość jednoczesnego uchwycenia pełnego kadru oraz powiększonego obszaru, oba są nagrane w wysokiej rozdzielczości.
Kolejną nowością jest ulepszony system przechwytywania obrazu E2E AI Remosaic, dzięki któremu fotografowanie i przetwarzanie zdjęć będzie znacznie szybsze, a do tego gotowe zdjęcia będą miały lepszą jakość. Szykuje się fotograficzna bomba i jednocześnie poprawienie rzeczy, które mogły drażnić w poprzedniej iteracji flagowego urządzenia Samsunga.
