Na Amazonie wyciekł nowy sprzęt Google'a. Zapowiada się przepysznie, ale Polacy obejdą się smakiem
Pixel Tablet zbliża się wielkimi krokami. Po przedwczesnym ujawnieniu Google Pixel Folda, oczy fanów marki są skierowane na większą propozycję, która może być "iPad-killerem". Fajnie by było, ale... czy specyfikacja z Amazona, w połączeniu z ceną, da radę zawalczyć z jakimkolwiek sprzętem Apple?
Pamiętacie Pixel Slate? To był 12,3-calowy tablet z klawiaturą od Google z 2018 roku, który został anulowany po wydaniu zaledwie dwóch modeli. Wyglądał świetnie, miał niezłe podzespoły (nawet mobilny procesor i7-8500Y!), ale coś nie zagrało.
Teraz firma podejmuje wyzwanie tabletowe kolejny raz, tym razem z serią Pixel. Ogromny wyciek z Amazona potwierdza podejrzenia fanów. Na co czekać - i czy warto?
Google Pixel Tablet zapowiada się świetnie. Wszystko, co wiemy o nim
Redditowicze oraz użytkownicy Twittera pokazali, że japoński oddział Amazona na krótką chwilę opublikował kartę produktu Pixel Tabletu. Poznaliśmy jego dwa kolory: Porcelanowy, beżowy tył z białym obramowaniem i Hazel, zielony/czarny.
Z karty produktu dowiedzieliśmy się, że Google Pixel Tablet ma kosztować 79 800 jenów japońskich, czyli (w bezpośrednim przeliczeniu) około 2550 zł za 128 GB pamięci wbudowanej UFS 3.1. Wcześniejszy przeciek mówił o tym, że w Europie ten sam tablet zostanie wyceniony na 600-650 euro, czyli w granicach 2750-3000 zł.
Z karty produktu poznaliśmy także pełną specyfikację tabletu od Google'a. I jak? Nie ma żadnego szoku:
- Czip: Tensor G2;
- RAM: 8 GB LPDDR5;
- Wbudowana pamięć wewnętrzna: 128/256 GB;
- Akumulator: 27 Wh;
- Ekran: 10,95-calowy, 2560 na 1600 LCD, 500 nitów jasności.
Ponadto tablet będzie obsługiwał rysiki z USI 2.0, ma aparaty 8 MP z przodu i z tyłu oraz port USB-C 3,2 Gen 1. Co do łączności, będzie wyposażony w Wi-Fi 6, Bluetooth 5,2 i UWB. Pixel Tablet ma pojawił się u pierwszych klientów już 21 czerwca. Trochę czekania, czyż nie?
Potwierdzenie tych informacji ma nastąpić już 10 maja podczas konferencji Google I/O 2023.
Sprzęty Pixel nie dla Polaka
Google nigdy oficjalnie nie wprowadził swoich Pixeli na polski rynek. Na tej sytuacji zyskują niektóre sklepy i dystrybutorzy, którzy sprowadzają je na własną rękę, dorzucając do tego niezłe prowizje.
W związku z tym wiele Pixeli w Polsce jest zdecydowanie mniej korzystnie wycenionych, niż ma to miejsce, chociażby za zachodnią granicą.
