Niesamowite nagranie. W Księżyc walnął kosmiczny głaz
To się zdarza niezwykle rzadko. Księżyc jest jedynym obiektem na niebie (poza Słońcem), który gołym okiem możemy obserwować jako tarczę, a nie jako świetlny punkt. Mimo tego, że jego tarcza jest usiana kraterami, to mało komu udało się zobaczyć na żywo jak w Księżyc uderza głaz kosmiczny, zapewne przyczyniając się do powstania nowego krateru. Nie mówiąc już o tym, aby takie zdarzenie zarejestrować. Tak było jednak tym razem.
Japoński astronom Daichi Fuji zarejestrował uderzenie meteoroidu w powierzchnię Księżyca. Fakt, że uderzenie było widoczne jako jasny rozbłysk dowodzi tego, że nie był to tylko mały kamyczek, a prędkość zderzenia była liczona w dziesiątkach tysięcy kilometrów na godzinę.
Warto tutaj dodać, że uderzenie kosmicznej skały w powierzchnię Księżyca różni się istotnie od uderzenia w powierzchnię Ziemi. W przypadku naszej planety zanim meteoroid dotrze do powierzchni musi przedrzeć się przez stosunkowo gęstą atmosferę. Wiele meteoroidów spala się w atmosferze na skutek tarcia o gęste warstwy powietrza i ostatecznie nigdy nie dociera do powierzchni planety. W przypadku Księżyca jednak sytuacja wygląda inaczej. Księżyc nie ma atmosfery, a tym samym przed uderzeniem nic kosmicznej skały nie wyhamowuje. Siłą rzeczy prędkość uderzenia w powierzchnię jest znacznie większa.
Zobacz także:
Szacunki wskazują, że uderzenie zarejestrowane przez Daichi Fuji doprowadziło do powstania nowego krateru o średnicy ok. 10-12 metrów. To bardzo dobrze, bowiem takich rozmiarów kratery powinny być już dostrzegalne dla kamer sond kosmicznych Lunar Reconnaissance Orbiter lub Chandrayaan 2.
