Będzie jeden Outlook na wszystkie urządzenia i systemy. Koniec bałaganu
Aplikacje pocztowe Microsoftu czeka niemała rewolucja. Firmowe, indywidualne, na PC, na iPada, na telefon, wszystkie. Będzie jeden Outlook, jeden interfejs, bez dotychczasowego bałaganu. Bazować będzie na całkiem udanej aplikacji.
Na dziś szyld Outlook sprawia wrażenie, jakby Microsoft wrzucał tam wszystko, co ma jakikolwiek związek z pocztą, kalendarzem i kontaktami. Pod tą nazwą kryje się zarówno usługa pocztowa, jak i zestaw znacząco różniących się od siebie aplikacji do poczty i kalendarza. Outlook to aplikacja webowa dla użytkowników indywidualnych, wielofunkcyjny kombajn z Office’a do użytku w korporacjach czy lekka apka pocztowa na telefon. Te znacząco różniące się od siebie produkty wkrótce czekają wielkie porządki.
O inicjatywie One Outlook (lub Project Monarch) słyszy się od miesięcy. To ponoć jeden z większych projektów Microsoftu w ostatnim czasie. Jego celem jest wielka unifikacja Outlooka. Dziś stanowi on zbitek technologii pochodzących z różnych źródeł. Aplikacje mobilne bazują na technologii od przejętej firmy Acompli. Aplikacja dla Windows i Maca ma zupełnie inną bazę kodową od aplikacji dla przeglądarek internetowych. Ten bałagan ma posprzątać wspomniany Project Monarch. A więc zupełnie nowa aplikacja, na wszystkie systemy i platformy.
One Outlook miał się pojawić w ubiegłym roku. Project Monarch nadal żyje, oficjalnie poznamy go już tej wiosny.
Nowy Outlook dostępny będzie jako aplikacja dla Windows, dla przeglądarek internetowych i dla systemu macOS, jak wynika z najświeższych informacji, opublikowanych przez Mary Jo Foley. Co interesujące, dziennikarka nie wymienia już Androida, iOS-a i iPadOS-a. Wygląda więc na to, że ostatecznie wielka unifikacja Outlooków dotyczyć będzie tylko ich wersji na duże ekrany. Może to i lepiej, biorąc pod uwagę, że to właśnie tam panuje największy bałagan i właśnie tam dominują archaiczne technicznie i użytkowo rozwiązania. Prawdopodobnie jednak te dołączą do rodziny One Outlook ciut później.
Nowa aplikacja ma wyglądać i działać bardzo podobnie do aplikacji webowej Outlooka i jest już ponoć szeroko testowana przez pracowników Microsoftu, w tym spoza działu Microsoft 365. Firma ma zamiar oficjalnie zapowiedzieć aplikację tej wiosny. Na początku kwietnia One Outlook ma być dodawany do kompilacji Windowsa udostępnianych w ramach Niejawnego programu testów systemu Windows (czyli programu publicznych beta-testów przyszłych wersji Windowsa). Nowy Outlook ma też być częścią pierwszej dużej aktualizacji Windowsa i być oferowany nie jako zastępstwo, ale jako alternatywa dla dostarczanych do tej pory z systemem aplikacji Poczta i kalendarz.
One Outlook najwięcej zamieszania wywoła prawdopodobnie u użytkowników firmowych. Outlook dla Mac i Outlook z Microsoft Office bazują na narzędziu budowanym jeszcze w ubiegłym tysiącleciu. I które się nie zmieniało, bo zmian zakazywali jego najwierniejsi użytkownicy. Nowa aplikacja prawdopodobnie prędko u tych użytkowników popularności nie zdobędzie, nawet jeżeli będzie lepsza. Prawdopodobnie dlatego, według źródeł Foley, Project Monarch przez dłuższy czas będzie oferowany jako alternatywa dla bieżących rozwiązań, a nie wymagane uaktualnienie.
