iPhone 13 już oficjalnie. Najnowszy telefon Apple’a bez tajemnic

iPhone 13 ujrzał światło dzienne. Jak co roku w połowie września Apple zorganizował konferencję, na której zaprezentowano nowe telefony oraz liczne inne nowości. Tym razem hasłem przewodnim tego wydarzenia realizowanego ponownie z powodu pandemii bez udziału publiczności jest California Streaming.

Tak jak można się było spodziewać, nowe telefony Apple’a - seria iPhone 13 - to ewolucja, a nie rewolucja. Bryły urządzeń firmy z Cupertino odświeżono rok temu, dlatego teraz przyszła pora na drobny lifting oraz nowe podzespoły. Co konkretnie się zmieniło i co trzeba wiedzieć o świeżutkich jeszcze iPhone’ach 13?

Podobnie jak rok temu, także i teraz do sprzedaży trafią aż cztery różne iPhone’y będące bezpośrednimi następcami modeli iPhone 12, iPhone 12 Pro, iPhone 12 Pro Max i iPhone 12 mini, które nazwano odpowiednio iPhone 13, iPhone 13 Pro, iPhone 13 Pro Max i iPhone 13 mini. Nie zmieniły się ich przekątne ekranów.

Potwierdziły się plotki dotyczące nowości w wyświetlaczach w nowych telefonach z linii iPhone Pro. Podobnie jak w przypadku iPadów Pro możemy tutaj liczyć na technologię ProMotion, czyli płynną zmianę częstotliwości odświeżania od 10 Hz do 120 Hz. iPhone 13 i iPhone 13 mini muszą się zadowolić 60-hercowymi panelami.

Warto przy tym zauważyć, że ten ruch jest spóźniony o kilka lat. Firmę z Cupertino, która brylowała wprowadzając lata temu taki tryb w iPadach, wyprzedzili praktycznie wszyscy konkurenci z Samsungiem, Xiaomi, Realme i OnePlusem na czele…

Tyle dobrego, że w przypadku iPhone’a 13 i iPhone’a 13 mini mamy do czynienia z lepszym i jaśniejszym ekranem. Apple podaje, że ekrany w iPhone’ach 13 i 13 mini będą miały 800 nitów jasności i osiągną nawet 1200 nitów w trybie HDR. iPhone 13 Pro i iPhone 13 Pro Max będą miały 1000 nitów jasności… w klasycznym trybie pracy (max. 1200 nitów).

Znak rozpoznawczy telefonów Apple’a to tzw. notch umieszczony na samej górze ekranu, który po raz pierwszy trafił do iPhone’a X w 2017 r. Znajdują się w nim kamerka do wideorozmów i selfie oraz zestaw czujników wykorzystywany przez skaner twarzy o nazwie Face ID i w tym roku go również nie zabraknie.

Dobra wiadomość jest taka, że od w modelach iPhone 13 notch wreszcie się zmniejszy. Apple’owi udało się upchnąć wszystkie czujniki na zdecydowanie mniejszej powierzchni, ale mało to imponujące na tle konkurencji z małymi okrągłymi wycięciami w ekranie. Jest też jednak zła — na jego pozbycie się na rzecz małego wycięcia poczekamy co najmniej do 2022 r.

Apple jak co roku przygotował nową wersję procesora, który gra tym razem pierwsze skrzypce, ponieważ obudowa telefonów praktycznie się nie zmieniła w porównaniu do poprzednich modeli. Apple A15 Bionic jest o 50 proc. szybszy niż jego poprzedni. Układ ma 6-rdzeni i 4-rdzenie graficzne zapewniające 30 proc. wzrost wydajności.

Standardowo musimy też poczekać na informację o ilości pamięci operacyjnej oraz pojemności ogniw zasilających w telefonach z serii iPhone 13. Apple się takimi informacjami nie lubi dzielić podczas konferencji, gdyż suche liczby mogłyby działać na niekorzyść firmy, bo iOS jest mniej zasobożerny niż konkurencyjny Android.

Aparaty zostały usprawnione, tak jak i algorytmy przetwarzania obrazu. Ponownie w dwóch tańszych iPhone’ach będą dwa obiektywy (szeroki i ultraszerokokątny), podczas gdy w dwóch droższych telefonach z linii iPhone Pro będziemy mieli trzy (szeroki, ultraszerokokątny i portretowy) wraz z czujnikiem LiDAR.

Na uwagę zasługuje też fakt, że iPhone 13 Pro będzie miał taki sam moduł foto, jak iPhone 13 Pro Max z optyczną stabilizacją matrycy i… nie zabraknie go nawet w iPhonie 13 i iPhonie 13 mini! W ubiegłym roku w to rozwiązanie wyposażony został jedynie iPhone 12 Pro Max i nie spodziewaliśmy się go w najtańszym modelu.

Jeśli chodzi o inne nowości w aparacie iPhone'a 13 oraz w jego oprogramowaniu, to zapowiedziany został zapowiadający się świetnie Cinematic Mode skupiający ostrość na człowieku, nawet w ruchu. Chłopaki ze Spider's Web TV nie mogą się już doczekać, aż sprawdzą to rozwiązanie w praktyce!

Wszystkie istotne nowości w aparacie z iPhone’ów 13 opiszemy w osobnym materiale.

Już w zeszłym roku firma z Cupertino postawiła na 5G i to we wszystkich modelach — nawet w najtańszym iPhonie 12 mini. Nie inaczej jest w tym roku i wszystkie iPhone’y 13 mają modem 5. generacji. Otwartym pozostaje pytanie, czy ponownie dostęp do technologii 5G mmWave będą mieli wyłącznie Amerykanie.

Pojawia się w tym roku obsługa nowych częstotliwości, a Apple ma większą liczbę partnerów wśród operatorów. Czy i jak to się przełoży na polski rynek? Tego się dowiemy pewnie już niedługo…

Apple obiecuje, że nowy telefon pomimo nowości będzie miał dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. Mamy otrzymać 1,5 godziny więcej działania w przypadku iPhone 13 mini i 2,5 godziny dłuższe działanie w przypadku iPhone’ 13 w porównaniu do poprzedników.

W przypadku iPhone’a 13 mamy mieć z kolei o 1,5 dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu, a iPhone 13 Pro Max będzie działał aż o 2,5 dłużej niż poprzedni. A na jaką pojemność ogniw to się przełoży? Tym się firma, jak zwykle, nie chwali.

To, czym Apple się chwali, to pamięć wewnętrzna w swoich urządzeniach. iPhone 13 i iPhone 13 mini będą dostępne w wersji 128 GB, 256 GB i 512 GB. Jeśli chodzi o iPhone’a 13 Pro i iPhone’a 13 Pro Max, to będą dostępne aż cztery wersje do wyboru: 128 GB, 256 GB, 512 GB i 1 TB.

Znane są już polskie ceny nowego iPhone'a. Oto one: