Apple Watch Series 7 nadchodzi. Nie ma opóźnienia, produkcja ruszyła. Kupisz?

Ledwie dwa tygodnie temu świat obiegły raporty, według których Apple miał mieć spore problemy z produkcją swoich nowych zegarków. Wynikało z nich, że nowy, większy wyświetlacz Apple Watch Series 7 jest na tyle skomplikowany w produkcji, że fabryka ma duży problem z kontrolą jakości. Spekulowano nawet, że może to wpłynąć na datę startu sprzedaży albo wręcz wymusić przełożenie premiery na później.

Apple Watch Series 7 oraz iPhone 13 mają jednak zadebiutować już za kilka dni, 14 września 2021 r. I jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, obejdzie się bez obsuwy po stronie zegarka.

Te ostatnie informacje pochodzą z bardzo wiarygodnego źródła: od samego Ming-Chi Kuo, analityka znanego ze swoich trafnych doniesień na wszelkie tematy około-apple’owe. Parafrazując słowa Kuo, problemy z produkcją Apple Watcha 7 wynikały z zastosowania zupełnie nowego projektu i wzmocnionej konstrukcji wyświetlacza, co wydłużyło proces produkcyjny i powodowało problemy z trwałością, objawiające się m.in. migotaniem ekranu czy niską czułością na dotyk.

Kuo twierdzi jednak, że te problemy zostały rozwiązane. Apple przeprowadził analizę DoE (Design of Experiment) i znalazł źródło bolączek. Kuo twierdzi, iż fabryka Jabil – odpowiedzialna za produkcję Apple Watcha – rozpocznie masową produkcję w połowie września, zaś zegarki trafią do pierwszych klientów pod koniec miesiąca. Być może oznacza to, że czas wejścia do sprzedaży Apple Watch Series 7 istotnie się przedłuży o kilka dni (iPhone 13 trafi do sklepów prawdopodobnie 24. września), ale zdaniem analityka sprzedaż zegarka ruszy jeszcze w tym miesiącu, choć może być on dostępny w ograniczonych ilościach.

Największą nowością w Apple Watch Series 7 nie ma być jakaś przełomowa funkcja, lecz sam design urządzenia, który będzie teraz bardziej kanciasty, przywodzący na myśl nowy projekt iPhone’ów, zapoczątkowany przez iPhone’a 12. A to rodzi pytanie – czy to wystarczy, żeby go kupić?

Pozostaje jeszcze jedna kwestia – co z plotkami o Apple Watch Explorer Edition? Kilka miesięcy temu kolejne bardzo wiarygodne źródło, Mark Gurman, informowało o pracach nad wzmacnianą, outdoorową wersją zegarka, dedykowaną sportowcom i miłośnikom wędrówek. Potem jednak pogłoski ucichły i od marca ani razu nie słyszeliśmy o Apple Watchu pokrytym gumowanym materiałem.

Debiut nowego designu zegarka byłby doskonałą okazją, by wprowadzić do sprzedaży również „usportowioną” odmianę Apple Watcha. I mam nadzieję, że tak się stanie, bo w świecie smartwatchy (nie liczę G-Shocków) w kategorii „wytrzymałe zegarki” istnieje Garmin i potem długo, długo nic. Przydałoby się zapełnić tę lukę porządnym produktem.