Największa rakieta SpaceX jak sushi. Elon Musk chce łapać ją gigantycznymi pałeczkami
Z każdym dniem zbliżamy się do pierwszej próby lotu orbitalnego rakiety Super Heavy Starship. Elon Musk zapowiada, że pierwszy człon rakiety będzie lądował zupełnie inaczej niż Falcon 9.
Super Heavy Starship to przygotowywana od dłuższego czasu przez SpaceX 120-metrowa rakieta, która z czasem ma zapewnić ludziom szybki transport zarówno na Księżyc, jak i na Marsa. Po raz pierwszy rakieta w pełnej glorii została zmontowana zaledwie kilka tygodni temu.
Teraz SpaceX czeka na zezwolenie od Federalnej Administracji Lotnictwa na podjęcie pierwszej próby lotu orbitalnego. Podczas tego lotu obydwa elementy rakiety: pierwszy człon Super Heavy oraz Starship zakończą misję wodowaniem. Docelowo jednak obydwa elementy mają być wielokrotnego użytku, a więc w jakiś sposób będą musiały miękko lądować po powrocie z przestrzeni kosmicznej.
Elon Musk podkręca ekscytację
SpaceX spróbuje złapać największy obiekt latający mechanicznymi pałeczkami
- napisał Elon Musk na Twitterze.
Już wcześniej w sieci pojawiały się grafiki i animacje wskazujące na to jak będzie lądował pierwszy człon największej rakiety na świecie. Teraz Elon Musk zdaje się potwierdzać, że rakieta nie do końca będzie lądować, bowiem tuż nad ziemią będzie przechwytywana za pomocą przemyślnego uchwytu zamontowanego na zbudowanej przez SpaceX wieży, przy której na szczycie Super Heavy będzie montowany Starship. Elon Musk całą konstrukcję nazywa Mechazilla.
Jak zapewnił w swoim wpisie Elon Musk, nie ma żadnej gwarancji, że to się uda, natomiast z pewnością może zagwarantować ekscytujące wydarzenie.
W międzyczasie przygotowania trwają. W ubiegłym tygodniu ponownie zainstalowano 29 silników Raptor na Super Heavy o numerze Booster 4. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzony statyczny test silników, a potem pozostanie czekać na pierwszy lot.
