Gwarancja najlepszej sieci albo zwrot pieniędzy od T-Mobile - 30 dni na rozwiązanie umowy bez opłat i kar

Operatorzy telefonii komórkowej uwielbiają klientów abonamentowych, którzy po podpisaniu umowy przez kolejne miesiące i lata opłacają usługi za z góry określone w kontrakcie pieniądze. Pojawia się jednak problem, jeśli abonent z jakiegoś powodu nie jest w stanie korzystać z opłacanych miesiąc w miesiąc usług. Prowadzi to do licznych niepotrzebnych spięć.

Niestety ze względu na charakter sieci mobilnych operatorzy rzadko kiedy potrafią zgodzić się z klientem, że kiepski zasięg w jego miejscu zamieszkania to dostateczny powód do rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Sfrustrowany abonent, który płaci za usługę niespełniającą oczekiwań, to jednak dla operatora nie tylko zysk, ale również spory problem.

T-Mobile twierdzi, że zadowolenie konsumentów jest dla firmy ważniejsze niż przychody płynące ze sprzedania abonamentów osobom, które potem miałyby narzekać na zasięg. Zamiast namawiać wszystkich, jak leci, do podpisywania kontraktów, których zerwanie jest bardzo kosztowne, telekom ruszył z akcją o nazwie „Gwarancja najlepszej sieci albo zwrot pieniędzy”.

To część akcji „Bez nonsensów”, w której operator rozprawiać się z kolejnym „absurdem istniejącym w branży telekomunikacyjnej”. Osoby, które po wykupieniu dostępu do usług w abonamencie nie będą zadowolone z ich jakości, będą mogły od teraz zrezygnować z oferty w ciągu 30 dni od podpisania dokumentów. Otrzymają wtedy pełny zwrot poniesionych kosztów.

Operator chce, by klienci, decydując się na ofertę T-Mobile, czyli nowe abonamenty S, M i L oraz usługi rozliczane w modelu prepaid podejmowali świadomą decyzję. Telekom wykazuje tutaj sporą pewność siebie, ale ma ku temu powody. Sieć przypomina, że może pochwalić się największą liczbą zadowolonych klientów — firma zdobyła bowiem pierwsze miejsce w zestawieniu TRIM.

W ramach oferty „Gwarancja najlepszej sieci albo zwrot pieniędzy” w T-Mobile klienci mogą wykupić nie tylko dostęp do karty SIM, ale również telefony za złotówkę. Są to np. Xiaomi Redmi Note 8T w wariancie za 89 zł miesięcznie, Nokia 6.2 w opcji za 99 zł miesięcznie lub Samsung Galaxy A51 w abonamencie za 129 zł miesięcznie. Dostępne będą też inne sprzęty.

Aby zrezygnować z abonamentu bez telefonu, wystarczy wypełnić formularz zwrotu oraz dokument odstąpienia od umowy i dostarczyć je operatora — tradycyjną lub elektroniczną pocztą albo poprzez przekazanie ich konsultantowi w salonie. W przypadku oferty z telefonem trzeba udać się do sklepu, w którym kupiono urządzenie lub odesłać je na wskazany adres (w przypadku zamówień online).

„Gwarancja najlepszej sieci albo zwrot pieniędzy” dotyczy również ofert na kartę, gdzie nie zawiera się długoterminowych umów, co jest bardzo miłym zaskoczeniem. 30 dni na odstąpienie od umowy mają konsumenci, którzy zdecydują się na taryfę Frii i w ciągu 30 dni od wykonania pierwszego połączenia aktywują ofertę „Bez limitu z 10 GB i Supernet Video za 30 zł”.

Nie ma co narzekać na polskie sieci, zwłaszcza jeśli porówna się je z tymi działającymi na Zachodzie, ale żaden z operatorów nie oferuje optymalnego zasięgu w każdym miejscu na terenie kraju. Ze względu na niskie normy PEM, które dopiero niedawno po latach oczekiwania podniesiono, są rejony, gdzie sieć LTE jest przepełniona, a białe plamy na mapie zasięgu cały czas się zdarzają.

Problemy nie muszą wynikać ze złej woli operatora, a mogą być pokłosiem np. protestów przeciwko budowie stacji bazowych. Sytuację może poprawić 5G, a T-Mobile Polska gra długoterminowo. Jeśli telekom dziś odda innym sieciom klientów dobrowolnie bez zrażania ich do siebie, łatwiej przyjdzie mu ich odzyskanie w przyszłości, gdy będą uciekać od mniej wyrozumiałej konkurencji…