Na Instagram zawitał tryb ciemny. Jest zaskakująco ładny
Ciemno wszędzie, dark mode wszędzie, co to będzie? Insta będzie.
Instagram może i jest mocno spóźniony na imprezę, ale, gdy się już pojawił, zrobił to z klasą. Aplikacja wreszcie ma swój własny tryb ciemny, który w dodatku wygląda naprawdę przyzwoicie. Szczególnie na tle koszmarnego Messengera.
Tryb ciemny staje się powoli trybem obowiązkowym.
Miłośnicy ciemnych motywów mają co świętować. Tryb ciemny stał się najmodniejszym w tym sezonie dodatkiem do aplikacji, bez którego niemalże nie wypada się już pojawiać w Sklepie Google czy App Storze. Wprowadzają go z większym lub mniejszym powodzeniem wszyscy najwięksi gracze, choć trzeba przyznać, że nie każdy przesadnie się z tym spieszy.
Chrome dopiero niedługo (i to tylko być może, bo na razie ta funkcja jest testowana na eksperymentalnej przeglądarce Canary) pozwoli nam podmieniać tło wyświetlanych stron na ciemnoszare a czarne litery zastąpić białymi. Facebook, jak wydawało się długo, o trybie ciemnym w ogóle zapomniał.
Choć Messenger dostał swoje mroczne szaty pół roku temu, w głównej aplikacji Zuckerbergowego imperium nadal próżno ich wyglądać. Na Instagramie zaś pojawiły się one dopiero teraz i to też nie dla wszystkich. Ciemny motyw aplikacji jest dostępny dla tych użytkowników, którzy mają na swoich telefonach iOS-a 13 lub Androida 10 - czyli te z systemowym motywem ciemnym.
Wszystko albo nic. Tryb ciemny w Instagramie został wprowadzony dość zerojedynkowo.
Jeśli macie najnowszą wersję systemu operacyjnego, a mimo to nie widzicie nigdzie opcji zmiany motywu Instagrama z jasnego na ciemny, nie szukajcie dalej i nie przecierajcie oczu. Takiej opcji w aplikacji po prostu nie ma. Jedyną szansą na to, żeby zobaczyć Instagrama całego na czarno, jest zmiana kolorów systemu operacyjnego w ustawieniach telefonu.
Najwyraźniej kogoś w firmie nie mógł znieść myśli o tym, że profani mogliby mieszać jasny system z ciemną aplikacją, albo, co gorsza, ciemną aplikację z jasnym systemem. Zgroza.