Wisła Kraków sprzedała akcje warte 4 mln zł w dobę. Takiego tempa nikt się nie spodziewał
Takiego tempa chyba nikt się nie spodziewał. Wisła Kraków sprzedała akcje klubu o wartości 4 mln złotych w ciągu jednego dnia. Zbiórka ruszyła wczoraj, a już dzisiaj ok. 7 rano okazało się, że pula udziałów możliwych do wykupienia się wyczerpała. To rekord w historii polskiego crowdfundingu udziałowego.
9124 akcjonariuszy zdecydowało się nabyć co najmniej jedną akcję Wisły Kraków. Łącznie byli mistrzowie Polski pozbyli się 40 tys. akcji.
Tak to jest długi skok. Tak to jest skok skończony telemarkiem. W 24 godziny nie tylko zmieniliście bieg historii i Wisły. Internet i ekonomia nigdy już nie będą takie jak 24h temu!!! Jestem dumny, że tu jestem – piał z zachwytu Jarosław Królewski, prezes firmy Synerise i jednocześnie jeden z biznesmenów zaangażowanych w ratowanie „Białej Gwiazdy”.
14 mln złotych w trzy tygodnie.
Radości Królewskiego trudno się jednak dziwić. W ciągu ostatnich trzech tygodni Wisła zebrała 14 mln zł. To pieniądze, które pozwalają pokryć dług licencyjny. Poza 4 mln pozyskanymi z crowdfundingu na beesfund.com, Wiślacy zarobili też ok. 3 mln złotych na sprzedaży karnetów, następne 3 mln w wyniku transferów z klubu i pół miliona na akcjach zorganizowanych przez Socios Wisła. Kolejne 4 mln wpadły do kasy dzięki pożyczkom od Królewskiego, Jażdżyńskiego i Błaszczykowskiego (który został też nabytkiem w sensie piłkarskim).
Całość zadłużenia krakowian wynosiła na koniec stycznia 81 mln zł. Przeszło połowę stanowił dług wewnętrzny - wobec TS Wisła (43 mln), cesje wobec gminy Kraków (3,37 mln), cesje wobec Tele-Foniki (9,63) i kilku innych podmiotów (2,86).
* Zdjęcie główne: Piotr Drabik, CC BY 2.0 via Wikimedia Commons.